Toksyczność w relacjach pojawia się również, gdy manipuluje się druga stroną wywołując zazdrość. Kobieta bardziej toleruje zdradę seksualną niż prawdziwe zauroczenie/zakochanie w innej kobiecie. Mężczyznę bardzo boli i rani niewierność seksualna jego kobiety. Niewierność partnerki dla mężczyzny jest uderzeniem w jego męskość, gdyż dla niego stanowi dowód na to, że nie potrafi zaspokoić i zatrzymać kobiety przy sobie. Kobieta pragnie mieć pozycję partnerki, gdyż to daje jej społeczny szacunek. Kobieta chce zatrzymać przy sobie faceta mimo uroku innych kobiet.
Kobiety wnoszą urodę jako wkład w ekscytację. O ekscytacji pisałem w poprzedniej części. Kobieta ma silniejsze poczucie „ja” od mężczyzny i bardziej czuje swoje ciało. Kobieta poświęca swojemu ciału więcej uwagi i czasu w odróżnieniu od mężczyzny.
Mężczyzna działa na zewnątrz i należy do świata. Po powrocie ze świata łączy się z kobietą przynosząc jej ekscytację świata i romantyzm. Dziś wiele kobiet próbuje działać w męskim świecie na zewnątrz, odbywa się to jednak kosztem jej kobiecości. Kobieta stanowi przyszłość mężczyzny, bo on przez nią łączy się miłością, dziećmi. Role kobiety i mężczyzny są komplementarne. Kobietę moglibyśmy porównać do ziemi, a mężczyznę do nieba. Mężczyzna związany jest z ruchem, kobieta ze spoczynkiem. Mężczyzna spoczywa przy kobiecie/w kobiecie. Kobieta będąc żywiołem statycznym przyjmuje mężczyznę.
Mężczyzna, który nie działa w świecie nie może należeć do świata kobiety i stworzyć z nią zdrowej relacji. Mężczyzna, który nie jest dla kobiety mężczyzną z prawdziwego zdarzenia, nie potrafi się również odnaleźć w męskim świecie.
Kobieta może funkcjonować jako kobieta dla mężczyzny, jeżeli funkcjonuje jako jego dom i matka jego dzieci. Funkcjonowanie jako dom nie oznacza bycia gosposią/kurą domową bo to oznaczałoby stawianie kobiety w niższej pozycji. Kobieta ma być domem a nie się nim opiekować. Zarówno bycie gosposią domową jak i zajmowanie się domem jako działalnością dominującą jest niszczące dla naturalnej harmonii związku seksualnego. Kobieta tworzy dom swoją osobowością. Kobieta jest domem, do którego powraca mężczyzna, z którego domu wyrastają dzieci. Jeżeli kobieta nie czuje, że jest domem oznacza to, że straciła czucie siebie jako kobiety.
Mężczyzna jeżeli chce być mężczyzną nie może dopuścić do utraty męskich wartości. Kobieta nie może dopuścić do utraty kobiecych wartości. Kobieta żyjąca męskim światem, ścigająca się z mężczyznami w konsekwencji traci kontakt ze swoją kobiecą naturą. Kobieta powinna być dumna ze swojej natury, mężczyzna powinien być dumny ze swojej natury.
Mężczyzna poprzez swoje działania na zewnątrz wzbudza szacunek kobiety i zyskuje uczucia seksualne. Kobieta będąca duszą domu będzie pożądana przez mężczyznę. Zdrowa, nie toksyczna relacja oparta jest na wzajemnym szacunku wobec różnic płci. Kobieta i mężczyzna muszą rozumieć, że pełnią wobec siebie komplementarne role. Taki szacunek gwarantuje dobre wychowane dzieci. Szacunek rodziców do siebie owocuje szacunkiem do indywidualności dziecka, szacunkiem do osobowości nastolatka, szacunkiem do seksualności młodego człowieka. Szacunek rodzi dumę i poczucie wartości u dziecka. Buduje siłę ego, która pozwala mu na znoszenie ekscytacji w seksie, aż do orgazmu i ekstazy.
Kobiety obecnie pod wpływem nowoczesnych feministek lubią narzekać na mężczyzn, że prawdziwych już nie ma i takie tam. Wobec tego na koniec ważna informacja dla kobiet – jeżeli mężczyźni nie spełniają się w roli męskiej, to dlatego, że nie zostali zaspokojeni jako niemowlęta przez matki w dzieciństwie. Do trzeciego roku życia całym światem dla dziecka jest matka, to ona tworzy psychikę dziecka, w szczególności musi dać przestrzeń dla wyłonienia prawdziwego Ja w procesie separacji – indywiduacji (18-24 miesiąc życia dziecka). Wszelkie zawłaszczanie przestrzeni, projektowanie na dziecko swoich planów, chłód, zaniedbywanie, nadmierna kontrola, brak ciepła tworzą mnóstwo problemów psychologicznych z narcyzmem na czele. Jeżeli więc największym problemem kobiet obecnie są mężczyźni to kobiety powinny zdać sprawę, że sprawczyniami tego problemu są kobiety, matki mężczyzn.