Kobieta ma silniejsze poczucie „ja” niż mężczyzna i lepiej się utożsamia z ciałem. Wynika do z jej stosunku do ciała. Seksualność kobiety jest związana z odczuwaniem całym ciałem, inaczej niż u mężczyzny. Kobieta poświęca więcej czasu swojemu ciału, bardziej angażuje się w dbanie o nie. Mężczyzna jest mniej osadzony w ciele niż kobieta i jego celem jest działanie w świecie. Mężczyzna łączy kobietę ze światem. Robi to poprzez przynoszenie do domu romantyzmu i ekscytacji świata. Natura kobiety jest inna i ona nie może czegoś takiego uczynić dla mężczyzny.
Oczywiście widzimy, że w dzisiejszej kulturze wiele kobiet wykazuje męskie cechy i zabiera się za męskie zajęcia. W kontekście wojny rodzi się pytani: czy walczące na froncie kobiety będą przynosiły opowieści o bohaterach, odwadze, poświęceniu, opowieści o walce dobra ze złem? Zobaczymy. Alexander Lowen w książce „Głos ciała” pisze, że to byłaby tragedia, gdyby to mężczyźni zostawali w domu a kobiety musiały brać na siebie przykre obowiązki zarabiania na rachunki, życie. Obecnie jest wiele singielek i tak się stało, jak to wpłynie na społeczeństwo? Przekonamy się czy kobiety i mężczyźni w zmienionych rolach społecznych będą czuli spełnienie i radość życia.
Biologii nie oszukamy, a ona uwarunkowała kobietę i zdeterminowała jej rolę partnerki seksualnej i matki, narządem płciowym i piersiami – funkcja seksualności i rozmnażania.
Kobieta stanowi dla mężczyzny poprzez dzieci pomost między nim a przyszłością.
Kobieta kojarzy się z ziemią i zwykle jest bardziej uziemiona, mężczyzna kojarzy się z niebem. Spotkanie kobiety z mężczyzną to spotkanie ziemi z niebem. Mężczyzna poprzez spełnianie się na zewnątrz symbolizuje ruch, kobieta realizująca się wewnątrz jest bardziej stateczna i przyjmująca. Mężczyzna należy do kobiety i do świata, rusza w świat by powracać do kobiety.
Obecnie wielu mężczyzn ma taki problem, że nie należą ani do świata, ani do kobiety. Nie funkcjonują zgodnie z naturą w świecie, przez co nie mogą stworzyć udanej/odpowiedniej relacji z kobietą. Nie potrafią być mężczyzną dla kobiety przez co mają trudność w odnalezieniu się w męskim świecie.
Obecnie wiele kobiet ma taki problem, że nie potrafi być kobietą dla mężczyzny. Ideologia feministyczna oderwała wiele kobiet od jej natury przez co nie uświadamiają one sobie, że mogą być kobietą dla mężczyzny, kiedy jednocześnie funkcjonują jako jego dom i matka jego dzieci. Oczywiście nie chodzi tutaj o to, że ma zostać gosposią domową. Gosposia domowa to rola wymyślona przez ideologię nazistowską, która poprzez kobiety stawiane niżej od mężczyzny niszczyła naturalną harmonię związku seksualnego i służyła do kreowania nazistów z dzieci.
Kobieta nie ma się domem opiekować, ona ma nim być. Dom wyrasta z osobowości kobiety. Kobieta nie czująca się domem nie będzie przyciągała mężczyzn, mężczyzna nie będzie do niej powracał. Wiele atrakcyjnych singielek skarży się obecne, że nie mogą znaleźć partnera, że mężczyźni widzą w nich tylko kochanki. Problem w tym, że kobiety takie straciły poczucie siebie jako kobiety. Stały się męskie, identyfikujące się z rolami męskimi. To nie przyciąga mężczyzn. Kobiety takie przyciągają seksapilem do romansu, ale mężczyźni nie czują, że taka kobieta może się stać domem. Kobieta tworzy dom dzięki swojej obecności, kreacji i ciepłu. Aby stworzyć dom kobieta musi zaakceptować siebie jako kobietę.
Obecnie kobiety pod wpływem ideologii feministycznej, zazdrości o mężczyzn i walkę z nimi, oraz próby przejęca ich roli utraciły prawdziwe „ja”, czyli kobiecą naturę. Brak szacunku do mężczyzn sprawia, że kobiety nie mogą być dumne z siebie.
Mężczyzna, który potrafi zapracować na szacunek kobiety, wzbudzi jej pożądanie i namiętność. Kobieta, która szanuje mężczyznę, będzie miała poczucie prawdziwego „ja” i będzie dumna ze swojej kobiecości.
Podstawą udanego małżeństwa jest wzajemny szacunek do uzupełniających się ról społecznych. Taki szacunek gwarantuje dobre wychowanie dzieci, z poszanowaniem w różnych fazach rozwojowych, indywidualności małego dziecka, wyłaniającej się osobowości nastolatka i seksualności młodego człowieka.
Obrazem odcięcia kobiet w naszej kulturze od naturalnej kobiecości jest odejście od karmienia piersią. Kobiety w naszej kulturze odwróciły się od pierwotnej funkcji ssaków. Dzisiejsze kobiety lubią narzekać na mężczyzn, jeżeli jednak zarzuca im się nieadekwatność w swej roli, to trzeba zrozumieć, że wynika to głównie z tego, że nie zostali oni zaspokojeni jako niemowlęta („ssanie piersi matki to najważniejsza funkcja w rozwoju indywidualności u niemowlęcia” A.Lowen „Głos ciała”).
Jeżeli więc przyjmujemy, że największym problemem kobiet są obecnie mężczyźni, to musimy zmierzyć się z prawdą, że takich mężczyzn stworzyły kobiety (ich matki).
Warto jednak zastanowić się również nad tendencjami obecnej kultury mianowicie, dlaczego dziś wiele kobiet nie chce być matkami a marzy im się kariera influencerki, modelki, fighterki, sportowca, żołnierza itpe, itede i nie potrafi sobie nawet wyobrazić tego, że ona mogłaby karmić dziecko własną piersią.