Wynikiem podziałów, a głównie podziałów pomiędzy kobietami a mężczyznami, wojny damsko – męskiej jest coraz więcej rozbitych rodzin, coraz więcej osób samotnych. Tak oprócz tego, że mamy wojnę za naszą wschodnią granicą, to mamy również wojnę pomiędzy kobietami i mężczyznami. Wojna nie jedno ma imię. Wojna to niejako zemsta kobiet za promowanie w przeszłości wyższości tego, co męskie (patriarchat). Obecnie kobiety biorą odwet i wywyższają to, co kobiece walcząc z tym co męskie. Podziały były więc w przeszłości, są również teraz.
Kto na tym traci najbardziej?
Oczywiście dzieci. Rodzina jest w upadku. Wojny pomiędzy płciami wynikają z ideologii, promowania pewnych modeli kultury, które zupełnie ignorują prawdziwą naturę kobiety i mężczyzny oraz dynamikę psychologiczną rodziny. Rodzice są pierwszymi (i najważniejszymi modelami). Najważniejsza pierwsza relacja dla dziecka to ta z matką. W pierwszych trzech latach tworzą się najważniejsze 3 prawa (5 praw Lowena). Matka dla dziecka jest jak ziemia, z której dziecko może wyrosnąć na silnego człowieka. Tutaj wiele zależy od tego przy matka w swojej przestrzeni psychicznej przyjmie dziecko, jeżeli je odrzuci dziecko wyrośnie na człowieka z wieloma problemami emocjonalnymi.
Matka tworzy Ja dziecka czyli jego wewnętrzny świat. Matka decyduje czy człowiek uważa, że ma prawo tu być na tym świecie, czy nie, czy zasługuje na dostatek i dobrobyt, i wreszcie czy jest autonomiczną niezależną jednostką. Stosunek do siebie dorosłego człowieka jest odbiciem stosunku jaki mieli do dziecka rodzice. Matka jako pierwsza osoba uczy dziecko stosunku do rzeczywistości. Stosunek do świata matki zostanie przekazany dziecku. Jeżeli więc matka jest osoba zalęknioną, wycofaną z życia, dziecku również będzie przejawiało taka postawę.
Z tego, co napisałem, szczególnie feministki z radością mogłyby wyciągnąć wniosek, że kobieta jest najważniejsza a mężczyzna jest zupełnie nie potrzebny i może służyć kobietom jedynie jako dawca spermy
Hola, hola drogie feministki wstrzymajcie konie.
Ojciec jest bardzo ważny dla dziecka. W okresie 3 – 7 lat przygotowuje dziecko do pełnienia przyszłej roli w życiu. Ojciec pomaga dziecku zweryfikować pogląd na świat. Ojciec jest lustrem, które daje dziecku informację zwrotną czasie eksplorowania przez dziecko świata zewnętrznego. Matka tworzy świat wewnętrzny dziecka, ojciec pomaga dziecku przygotować się do roli kobiety, mężczyzny i motywuje do ekspansji na zewnątrz. Ojciec jest jak lustro, które daje nam informacje jak postrzega nas świat zewnętrzny.
Zauważ co się stało z afroamerykanami, kiedy rząd USA przejął opiekę nad dziećmi i rolę ojca poprzez social. Większość afroamerykanek jest samotnie wychowującymi matkami i mimo, że dzieci bardzo kochają matki, to z uwagi na brak ojca niesamowicie wzrosła przestępczość w tej grupie społecznej, wiele kochanych przez matki afroamerykanki pociech trafia do wiezienia, w szpony nałogu lub nieładnie mówiąc do piachu. Rząd amerykański nie dał rady zastąpić ojca, a owoce ich opieki są dramatyczne dla społeczności afroamerykańskiej w USA.
Dzieci powinny być owocem miłości rodziców. Zgodzisz się z tym stwierdzeniem?
Żaden rząd czy instytucja nie zastąpią dziecku ojca. Dziecko, które jest owocem miłości ewolucyjnie jest zasilane energią miłości. Dziecko, które narodziło się bez miłości, po prostu w wyniku zapłodnienia nie jest zasilane. Ludzie, którzy są owocem miłości swoich rodziców stoją twardo na nogach, mają mocny fundament własnej osobowości, nie są podatni na wpływy ideologii i propagandy, posługują się krytycznym myśleniem i samodzielną analizą. Pewność siebie takich ludzi jest osadzona w ich cielesnych Ja. Ludzie tacy mają zintegrowaną osobowość.
Rodzice, którzy się autentycznie kochają poprzez tą miłość i modelowanie programują dziecko na miłość. Rodzina, która funkcjonująca w miłości, szacunku, akceptacji nie zaprogramuje w dziecku struktury sadystyczno – masochistycznej, która rwie się na front aby zabijać i doświadczać cierpienia.
Kobieta walcząca z mężczyznami programuje swoje dzieci na bycie podległym dorosłym. W dorosłości dzieci te będą podległe autorytetom i bardzo spolegliwe w wykonywaniu rozkazów rządzących. Ludzie tacy bez refleksji własnej i rozważenia słuszności moralnej zgodzą się zostać mięsem armatnim, nawet jeżeli wojna prowadzona jest w imię interesów globalnych.
Ojciec jest informacją zwrotną ze świata zewnętrznego i jeżeli go nie ma, albo jest ale jest podległy kobiecie, kobieta się nim nie zachwyca i traktuje go jak sługę, to dziecko nie może zobaczyć swojej wartości w zachowaniu ojca. Czyli to co obecnie jest promowane, mówię tu o nowoczesnym feminizmie, głoszącym, że ojciec jest niepotrzebny (a jak jest to głównie toksyczny) sprawia, że dziecko nie może zbudować swojej siły. Dziecko nie powie sobie „Nie ma ojca, albo jest nieobecny z powodu obowiązującej feministycznej ideologii dominacji kobiety nad mężczyzną”. Nie, tak nie będzie drogie panie, będzie tak, że dziecko sobie powie: „Nie zasłużyłem/am na obecność i zaangażowanie ojca”. Takie dzieci wyrastają na ludzi zagubionych, nie wiedzących kim są. Brak ojca, jego fizyczna, bądź psychiczna nieobecność sprawia, że dziecko nie zbudowało swojej tożsamości i nie potrafi się odnaleźć w świecie zewnętrznym.
Dla kobiet nieprzyjemną wiadomością będzie zapewne też ta, że nowy partner nie zastąpi biologicznego ojca, gdyż nie jest tym modelem, którego dziecko potrzebuje. W dorosłości kobiety pozbawione ojców szukają „tatuśków” w związkach miłosno – seksualnych jak Marilyn Monroe, a mężczyźni stają się zniewieściali, kobiecy, pozbawieni męskiej potencji. Mężczyźni pozbawieni biologicznej potencji z chęcią zadziągają się na służbę, by dostać zastępczą potencję i w zamian stać się gorliwymi obrońcami granic i wykonawcami rozkazów.
Dzieci rodziców po rozwodach, którzy widują ojców w weekendy uczą się, że miłość i szczęście odczuwa się od święta. Uczą się funkcjonować w oparciu o taki uczuciowy haj. W efekcie tego mogą w życiu dorosłym wchodzić w toksyczne związki, w których dobrze jest tylko od święta a w dzień powszedni jest tęsknota (tak jak była tęsknota za ojcem) za miłością, spełnioną relacją, ciepłem, bezpieczeństwem.
Oczywiście dziecko nie powinno być powodem utrzymywania relacji, jeżeli miłość zgasła, jednak warto być świadomym jakie koszty ponosi dziecko, by w miarę możliwości je minimalizować.
Co więc należy robić?
Nawet jeżeli miłość wygasła i planujecie się rozejść nie wszczynajcie wojny pomiędzy sobą.
Rozwiązujcie sprawy z wysokiego poziomu superego wykorzystując strategie: porozumienia bez przemocy, komunikacji nastawionej na współpracę, negocjacji, mediacji i partnerskiego dialogu.
Kobieto po rozstaniu, jeżeli ojciec był dobrym modelem dla dziecka postaraj się, by był ważną częścią życia dziecka i bywał w nim jak najczęściej. Niech nie będzie jak gość, wujek z ameryki, który wpada od czasu do czasu przynosząc prezent lub zabierając w jakieś atrakcyjne miejsce.
Złość na ojca będzie objawiała w dziecku jako złość do świata. Owocować to może trudnościami w znalezieniu partnera/partnerki. Trudno znaleźć partnera/partnerkę, gdy idziemy przez życie z przekonaniem, że świat nas rozczarował. Ludzie z takim przekonaniem często chcą się wyżyć na kimś za to rozczarowanie. W skrajnych przypadkach może to być walka z innymi, wojowanie z innymi narodami jako emanacjami rozczarowującego, niekochającego i odrzucającego świata. Kobiety odczuwające złość do świata wchodzą w masochistyczne zwiazki, w których mężczyzna je rani.