Banner
Pokój nie wojna
This is my site Written by dsmaster.pl on 3 lutego, 2023 – 14:36

Luty 2023 się rozpoczął i się nam rozpędza. Jak tam plany na 2023? Nadal aktualne czy wytraciłeś/aś impet na drodze do celu? W dzisiejszym tekście o tym, dlaczego wytracamy impet.

Na początek pytanie – mamy sprzyjające warunki do działania czy niesprzyjające?

Odpowiedź na to pytanie w cale nie jest taka oczywista. A najlepszą będzie – to zależy.

Jeżeli wkręcasz się w informacji płynące z mediów i kanałów youtubowych to zapewne warunki są dla ciebie niesprzyjające. Jeżeli odłączasz się od informacji z mediów głównego nurtu, ale także tych internetowych, to nagle się okazuje, że nie jest tak źle jak jest to przedstawiane w kanałach informacyjnych.

Zauważ co się z tobą dzieje, gdy słuchasz wiadomości. Przyglądnij się jakie emocje w tobie się pojawiają. Jakie informacje do ciebie trafiają? Wojna, głód, zimno, brak prądu, ogrzewania, paliwa, inflacja, podwyżki, i wiele, wiele innych.

Te wszystkie informacje składają się na jeden wielki obraz apokalipsy i zagłady ludzkości, która ma wkrótce nadejść.

Jak się czujesz słuchając takich informacji?

Boisz się prawda? Lęk jest naturalną emocją, która pojawia pod wpływem takich informacji. Czy będąc w lęku jesteś w stanie podążać to wyznaczonych celów? No raczej nie. Podążasz w stronę depresji a nie w stronę własnych celów.

Pierwszą rzeczą, którą powinien zrobić człowiek rozwijający się, pragnący zdobyć swoje cele to pozbyć się telewizora lub chociażby odłączyć się od informacji tam przekazywanych. W końcu telewizor to narzędzie i to człowiek powinien mieć nad nim władzę (a nie na odwrót). W ogóle to dziwi mnie, że tego narzędzia nie rozdają za darmo, bo przecież kto ma w tym interes, że człowiek ogląda telewizję? No na pewno nie ten oglądający. Czy ty też dostrzegasz nonsens? Kupujesz sobie wielki telewizor za tysiące złotówek, wykupujesz comiesięczny abonament jakieś sieci by mieć dostęp do kanałów, a następnie filmy są przerywane reklamami, aby ktoś mógł na tym zarabiać. Płacisz co miesiąc abonament i ktoś przerywa ci film i nie możesz spokojnie skupić się na opowiadanej historii.  Uważam, że jeżeli tak to jest zrobione to reklamodawcy powinni fundować telewizory i abonamenty, aby mieć dostęp do umysłów oglądających i je programować reklamami. Jeżeli ty płacisz za telewizor oraz abonament i jeszcze musisz oglądać reklamy na filmach to ktoś ma cię za osła, który nie rozumie co się z nim robi.

No dobrze, to już mam nadzieję wyjaśnione telewizor może stać się twoim najgorszym wrogiem w drodze do celów.

Druga ważna sprawa zapanowanie nad emocjami. Informacje, które są nam dostarczane, szczególnie te dotyczące kryzysów (pandemia koronawirusa, wojna na Ukrainie, inflacja, kryzys energetyczny, paliwowy, gospodarczy itepe, itede) wywołują w ludziach lęk i stres. Ja już w marcu 2020 roku, gdy wybuchła pandemia koronawirusa pisałem, że strategia rządzących i informacje płynące z mediów są absolutnie fatalne pod kątem dbania o zdrowie Polaków. Informacje, które płynęły z mediów sprawiały, że system immunologiczny wchodził w tryb walki lub ucieczki na długi czas, co musiało zaowocować załamaniem systemu i chorobą. Czyli mówiąc prostym językiem informacje, które podawały media i rządzący osłabiały system immunologiczny i w żadem sposób nie działały prozdrowotnie.

Jak informacja byłaby dobrą wspierającą informacją?

Przekaz, który miałby na celu dawać informacje, ale nie powodować lęku i stresu brzmiałby następująco: „Proszę państwa pojawił się nowy wirus (koronawirus) z uwagi na fakt, że dopiero rozpoznajemy jak bardzo niebezpieczny dla zdrowia, zalecamy w maksymalny sposób wzmacniać swój system immunologiczny i odporność ze szczególnym uwzględnieniem: zdrowego odżywiania, dostarczania witamin i minerałów, odpowiedniej ilości ruchu na świeżym powietrzu, releksu i odpoczynku, unikania stresów, zalecamy również korzystanie z sieci wsparcia rodziny i przyjaciół, gdyż dobrostan psychiczny wzmacnia dobrostan fizyczny”.

Czy uświadczyliśmy takich przekazów informacyjnych ze strony rządzących i mediów?

No nie było tylko straszenie i tworzenie apokaliptycznej atmosfery. A teraz po czasie już po czasie możemy bez emocji stwierdzić, że ten koronawirus to coś bardzo podobnego do grypy. Czyli wychodzi na to, że mieliśmy zamykanie gospodarki, rujnowanie biznesów, dodruk pieniędzy powodujący inflację z powodu pandemii grypy. Ludzie słuchający mediów wyszli na tym ja Zabłocki na mydle. Niestety wielu weszło w taki lęk, tak osłabiło swój system immunologiczny, że przeniosło się na tamten świat (mówi się o 200 tysiącach nadmiarowych/nie covidowych zgonów).

Wróćmy do tu i teraz.

Teraz króluje wojna na Ukrainie. Ten tematy zdominował nie tylko media głównego nurtu, ale również Internet, ze szczególnym wskazaniem na kanały youtubowe (nawet radia mają swoje kanały youtubowe). No i co tam się zadziewa? Każdego dnia mamy relację frontu, ile metrów przesunęło się wojsko rosyjskie, a ile ukraińskie. Wisienką na torcie często jest pobudzanie oglądających pytaniem – czy Rosja użyje atomu, aby przykuć uwagę jak największej liczby Internautów.

Analizując ten fenomen przekazów z wojny psychologicznie możemy zaobserwować niezdrowe pobudzenie i podniecenie tą wojną. Widzimy jak niekórzy bardzo emocjonalnie są związani z tym co się dzieje. Zrozumiałe to by było, gdy Polska walczyła z Rosją, ale to jest wojna dwóch innych narodów. Oczywiście zrozumiałe by było takie zaangażowanie, gdyby to byli prawdziwi humaniści, którzy troszczą się o całą ludzkość. Problem w tym, że to nie są tacy humaniści/społecznicy, humantycznie uwarunkowani ludzie jadą na front pomagać rannym/potrzebującym obojętnie w jakim regionie świata trwa konflikt. Ci ludzie (być może i nieświadomie) nabijają sobie oglądalność i popularność na temacie wojny. Dodatkowo jak małe dzieci kręci ich gra w wojnę, a relacjonując czują się jak te małe dzieci bawiące się żołnierzykami dwóch walczących wojsk.

Ludzie są zadziwieni tym jak jeden człowiek drugiemu mógł w drugiej wojnie światowej robić takie okropieństwa. Psychologia już dawno to wyjaśniła. Sadyzm zablokowany na poziomie nieświadomości wyzwolony przez sadystycznego wodza narodu (zastępczego ojca) wyciąga na powietrznię sadystyczne, nieprzepracowane emocje okresu preeedypalnego i edypalnego. Te emocje zamieniają się w sadystyczne pragnienie mordu i poszukiwanie zastępczej ofiary (problem z obiektem jest nieprzepracowany). To obecnie w wersji light mamy na Ukrainie. Ale zauważmy, że wątki z drugiej wojny światowej tam są obecne – w  nieświadomości zbiorowej Rosjan mamy walkę z nazistami w wojnie ojczyźnianej, w nieświadomości zbiorowej Ukraińców mamy walkę o wyzwolenie narodu i niestety są tam wątki nazistowskie, chociażby symbolika ss, oraz odwoływanie się do Bandery. No i takie nieprzepracowane wątki idealnie pasują do gry kat – ofiara, gdzie jedna i druga strona zamieniają się rolami. Oczywiste jest to, że przez to cierpią niewinni ludzie dzieci, rodziny, starcy. Okropne jest to, że ten konflikt jest grą, za którą stoją wielkie interesy bloków światowych. Ubolewam na tym, że grupy interesów pobudzają w ludziach atawizmy aby się zabijali tak naprawdę nie wiadomo w imię czego. Uruchamiają w ludziach pierwotne atawizmy, wydobywają w nich sadyzm, by na tym zarabiać.

A niestety wielu Polaków pod płaszczykiem troski o Ukraińców zagrzewa ich do walki. To tak jakbyś zachęcał małe dziecko do walki na śmierć i życie z osiłkiem. Nawet jeżeli dasz temu dziecku kij lub nóż to jego szanse na zwycięstwo są marne. Widać, że u wielu Polakach sadyzm wydostał się na powierzchnię i rękami Ukraińców realizują swoje mordercze popędy. Bić, zabić Orków. Rosjan nie widzą już jako ludzi, tylko jako potwory, które wydostały się z jakiegoś „Mordoru”. Ci zagrzewający do bicia Orków, jednocześnie oburzają się jak ktoś Ukraiców nazywa Ukrami. Jeżeli jesteś humanistyczny to każdego człowieka traktujesz jak istotę ludzką nawet jeżeli psychologiczne zdegradowała się do działania według pierwotnych atawizmów, a grupa zachowuje się jak pierwotna horda. Nie można być w połowie humanistycznym, tak jak kobieta nie może był w połowie w ciąży.

Prawdziwie humanistyczna postawa polega na tym, aby zachęcać do wychodzenia ponad działania z pierwotnych atawizmów. A takie działania to negocjacje, mediacje, tak aby zaprzestać walk, mordów, cierpienia dzieci, rodzin, starców. Dosyłanie broni i dopingowanie do walki jest wyrazem sadystycznych ciągot do zniszczenia ofiary. Nie zmieni tutaj tego fakt, że robione jest to pod płaszczykiem walki ze złem. Sadyzm jest sadyzmem. Oczywiście Ukraińcy mają prawo się bronić jako naród, ale powinni to robić mądrze, zgodnie z zasadą samoobrony. Wpychanie ich do maszynki do mielenia mięsa jest wyrazem sadyzmu wszystkich zagrzewających ich do boju ludzi zachodu.

Jak widzisz słuchanie informacji z frontu jest bardzo niebezpieczne dla ciebie, nie dość że wywoływany jest lęk i stres, to z nieświadomości wyciągany jest sadyzm i promowane działania w oparciu o pierwotne atawizmy. Gra kat – ofiara promowana jest jako główna zasada działania świata, a z tego wychodzi, że lepiej być silniejszym i zniszczyć słabszego, niż być słabszym i zostać zniszczonym przez mocniejszego.

A gdzie twoje cele w tych wszystkich grach kat – ofiara? Cała energia mentalnie zostaje z ciebie wyssana, bo mentalnie uczestniczysz w wojnie. Postawisz się po stronie ofiary i walczysz ze złem, które nadciąga. Dla rządzących jest to idealna sytuacja, bo zgodzisz się na inflację, podwyżki, oddanie uzbrojenia, zakupienia nowego, oddania paliwa, i zapłacenia więcej za tankowanie, ogrzewanie. Płacisz więcej, bo walczysz ze złem.

Uważam, że wejście w grę kat – ofiara to gotowy przepis na katastrofę życiową w ujęciu indywidualnym.

Aby wygrać swoje życie musisz wyjść z tych gier i skupić się na swoim życiu. Twoja energia musi iść w kierunku twoich celów (a nie celów rządzących). Masz zasilać swoje cele i energię wydatkować na działania przybliżające cię do celów. Wszystko to, co zabiera ci energię, obniża twój nastrój, wywołuje lęk, stres, sadystyczną agresję oddala cię od celów i przybliża do emocjonalnego i materialnego bagna.

Aby twoje cele się zmaterializowały musisz mieć pokój w duszy, a nie wojnę. Bądź orędownikiem pokoju, nie wojny. Dbaj o spokój emocjonalny będąc uważnym obserwatorem swoich reakcji na informacje płynące z zewnątrz. Bądź wewnątrzsterownym człowiekiem osadzonym na solidnym fundamencjcie własnego Ja (cielesnego Ja). Przepracowuj własną zewnątrzsterowność, stąpaj pewnie po ziemi (będąc ugruntowanym), idąc własną drogą, w kierunku swoich celów z pokojem w duszy.

Posted in  

Comments are closed.