Może zaczynając ten cykl wyjaśnię na początku czym dla mnie jest negatywna feminizacja. Negatywna feminizacja jest czymś przeciwnym do klasycznego feminizmu, który był ruchem pozytywnym walczącym o równe prawa kobiet i mężczyzn. Negatywna feminizacja jest ideologią narzucaną z poziomu superego (kultura) niszczącą naturalną energię żeńską i traktującą mężczyzn jako sprawców przemocy wobec kobiet, „naturalnych” oprawców kobiet.
Dlaczego klasyczny feminizm zastąpiła negatywna feminizacja?
Klasyczny feminizm nawoływał do zrównania praw kobiet i mężczyzn, co jest oczywistością, bo przecież zarówno mężczyzna jak i kobieta jest przede wszystkim człowiekiem więc, dlaczego on i ona mieliby mieć inne prawa. To, czego jednak nie wzięto pod uwagę, to że mężczyzna i kobieta mają inną bioenergetykę idącą z natury kobiecości i męskości. I to niezrozumienie przysparza wielu problemów i stoi na przeszkodzie budowania szczęśliwego, zbalansowanego życia.
Kobieta pełniąca rolę liderską w biznesie w kontekście ciąży
Corse (1990) stwierdził, że tak kobiety jak i mężczyźni z trudem wyobrażają sobie osobę spodziewająca się dziecka na stanowisku przywódczym. Za tym oczywiście stoją stereotypowe poglądy i brak zrozumienia bioneregetycznych potrzeb kobiet. Kobieta liderka w ciąży postrzegana jest z jednej strony jako pasywna i opiekuńcza, a z drugiej wroga i agresywna. To wszystko dzieje się dlatego, że naruszyła ona standardy zachowana przewidziane dla kobiet w ciąży. Jest to stereotypowe zachowanie i niezrozumienie, że w każdym zarówno kobiecie jak mężczyźnie funkcjonują pierwiastki męski i żeński. O sukcesie i balansie w życiu decyduje optymalne zarządzanie nimi oraz rozumienie swojej bioenergetyki.
Standardy zachowania, stereotypy grupy, instytucji, firmy sprawiają, że wiele kobiet bardzo opóźnia moment ciąży albo całkowicie z niej rezygnuje, by wpisać się w stereotyp człowieka skutecznego biznesowo. Z tym wyborem pojawiają się konkretne konsekwencje. Kobieta taka żyje przede wszystkim wykorzystując swój pierwiastek męski, ale aby mogła to zrobić musi stłumić swoją kobiecą naturę i pierwiastek żeński. Stłumić naturę ciała można tylko poprzez rozdymanie ego i szukanie spełnienia w zewnętrznych substytutach.
Kobieta dajmy na to 50 – letnia na stanowisku liderskim, singielka, liderka wielkiej międzynarodowej korporacji mieszkająca z kotem, który jest jej towarzyszem życiowym musi otoczyć się wieloma dowodami sukcesu, by przekonać siebie, że sukces zawodowy przekłada się również na sukces życiowy.
Według mnie samotna 50 letnia liderka odniosła sukces zawodowy, nie mogę jednak powiedzieć, że ma sukces w sferze miłosnej czy osobistej. Raczej powiedziałbym, że kobieta ta odniosła sukces zawodowy kosztem szczęścia w pozostałych sferach. Kobieta ta nie rozumie swojej natury i bioenergetyki, a kieruje się stereotypowymi przekonaniami grupy, że kobieta na liderskim stanowisku nie może mieć rodziny i dzieci, a raczej powinna się skupić na zadaniach w pracy.
To jest właśnie przykład negatywnej feminizacji. Sfera zawodowa w tym podanym przykładzie zniszczyła pierwiastek żeński w kobiecie czyniąc z niej kobietę sfokusowaną na cel, opierającą się całkowicie na pierwiastku męskim. Kobieta taka staje się męską kobietą. Kobiety takie często mawiają: „Ach czemu nie mam szczęścia w miłości, nie mogą znaleźć odpowiedniego faceta”. Uwaga ta porada będzie warta wiele pieniędzy. Tak w ogóle to myślę nad wypuszczeniem produktu, czy usługi takiego Life Coachingu opierającego się na bioenergetyce dla takich kobiet. Nawet mogę otwarcie pisać o takim pomyśle, bez obawy, że ktoś mi go podkradnie, gdyż mało osób w Polsce ogarnia temat Bioenergetyki, bo do tego trzeba mieć naprawdę sporą wiedzę psychoanalityczną. No dobra, ale wracam do porady dla naszej przykładowej 50 letniej singielki z kotem, liderki wielkiej korporacji.
Kochana nie możesz znaleźć faceta ponieważ emanujesz bardzo silną męską energią. Mężczyzna nie szuka w kobiecie męskiej energii a naturalnej żeńskiej. Nie znaczy to oczywiście, że kobieta emanująca żeńską energią nie posługuje się również męską. Oczywiście też się nią posługuje. Jednak posługuje się nią tylko w sferze zawodowej, a w sferze miłosnej jest emanacją żeńskiej energii, która przyciąga mężczyzn niczym miód pszczoły. Ty niestety energię męską, którą tak ci wzmocniła korpo przeniosłaś na sferą miłosną i osobistą, a to odpycha mężczyzn, którzy postrzegają cię jako mężczyznę z waginą. Koniec, kropka, w tej części wystarczy wiedzy. Ciąg dalszy nastąpi.