Banner
Porady na czas kryzysów 2020 – 2022 – 2024?
This is my site Written by dsmaster.pl on 4 lipca, 2022 – 10:31

Jest takie powiedzenie: „Obyś żył w ciekawych czasach”. No i spełniło się żyjemy w bardzo ciekawych czasach. Wyszliśmy z kryzysu pandemicznego by wejść w kolejny spowodowany tamtym (dodruk pieniędzy) czyli w inflację z wojną w tle. Piszę dla Polaków – wojna jak zawsze tragiczna, ale jest czymś co dzieje się u sąsiadów. Polska zmaga się w tej chwili z problemem inflacji spowodowanej dodrukiem pieniędzy w czasie lockdownów oraz problemem imigracji Ukraińców.

Jak więc żyć w czasie kryzysu?

Co robić?

Najważniejszą kwestią jest to abyś nie przestał być człowiekiem. W kryzysach łatwo stracić godność. A godność jest tym, co daje ci siłę by powstać nawet w sytuacjach, gdy upadniesz, gdy zastaniesz położony na łopatki. W sytuacji kryzysu najważniejsza kwestią jest zadbanie o swoje emocje w oparciu o swoje ciało. Bioenergetyka jest tutaj kluczowa jako zabezpieczenie przed depresją, autodestrukcją, autosadyzmem. Podstawową techniką bioenergetyczną jest oddech. W czasie pandemii odgórnie na człowieka został nałożony zakaz swobodnego oddychania a nawet wejścia do lasu by tam zaczerpnąć świerzego powietrza. Według mnie było to uderzenia w godność człowieka jako istoty. Był to też swoisty test.

Jak ty zareagowałeś na działania przeciw twojej godności?

Czy potrafiłeś zadbać o swoją bioenergetykę czy wszystko postawiłeś na szczepionkę ślepo zawierzając rządowi? Przypominam jest to ten sam rząd (chodzi o rząd w Polsce), który spowodował w czasie pandemii 200 tysięcy nadmiarowych niecovidowych zgonów z powodu braku dostępu do szpitali. Moja przyjacielska porada, przyglądając się konsekwencjom działania rządu (konsekwencjonalizm) jest taka – zadbaj o siebie, o swoją bioenergetykę, złap kontakt ze swoim ciałem i emocjami, które pojawiają się w czasie kryzysu.

Oczywiście każdy człowiek ma wybór. Ja swojego dokonałem. Może mi jest trochę łatwiej bo akurat zawodowo uczę ludzi jak unikać raków, zawałów i innych chorób psychsomatycznych, a także depresji, wypalenia zawodowego dzięki pracy z kontrolą stresu w oparciu o własną bioenergetykę. Jestem tym szczęściarzem, który pracuje robiąc to, co lubi i jeszcze żyjąc tak na co dzień. Myślę, że to daje mi również większe prawo do pisania i mówienia o dość nieoczywistych dla wielu sprawach.

Kocham pracę z ciałem, ta praca pomaga mi nie tylko w kryzysach, ale na co dzień. Nie wyczekuję szczepionki, ani magicznej tabletki, każdego dnia staram się pracować nad swoimi emocjami i wzmacniać zdrowie. Taka praca to nie katowanie ciała na siłowni, czy bieżni, to raczej podążanie za ciałem, słuchanie się go. Gdy potrzebujesz wyboksowania trudnych emocji idziesz za tym, gdy jest potrzeba ugruntowania poczucia ziemi idziesz za tym.

Dziś wielu ludzi poprzez rozdmuchane ego odlatuje w chmury ze swoim myśleniem, zamiast się ugruntować, dać swojemu ciału to, czego potrzebuje. Ludzie odlatują w chmury, zaniedbując potrzeby ciała, dając pożywkę ciągle rozrastającemu się ego. Jeżeli twoje życie wypełnia tylko praca i rozrywka to możesz być odcięty od swoich emocji. Rozrywka może wcale nie dawać ci wewnętrznego ukojenia i pozbycia się negatywnych emocji. Rozrywka może jeszcze bardziej odrywać cię wewnętrznych potrzeb, ciała tworząc fałszywe, iluzyjne Ja na pokaz.

Jeżeli nie zajmiesz się na poważnie swoją bioenergetyką, możesz skończyć jako biorobot pracujący od – do, mający swoje rutyny, rozrywki i pożywki dla ego. Niestety biorobot w środku jest jałowy, odłączony od czucia ciała, od własnych emocji. Ego niczym komputer kieruje ciałem odrywając go od jego ludzkich potrzeb. Fakt, że dziś o wiele ważniejsza jest praca, dzięki której możesz sobie kupić rzeczy na pokaz, od miłości, której doświadczasz wewnątrz tylko potwierdza robotyzację ludzi. Ciągle zmniejszająca się dzietność w Polsce, ogromna liczba, singli, singielek, związków biznesowych, układów towarzyskich bez miłości tylko to wszystko potwierdza. Coraz mniej człowieka w człowieku.

Ja nie jestem zainteresowany życiem robota. Mnie interesuje i pasjonuje moja bioenergetyka. I wolę pozostać człowiekiem.

Oczywiście masz wybór i możesz zrobić co chcesz ze swoim życiem i ze swoim ciałem. Możesz je maksymalnie zrobotyzować i nawet być mega wydajnym w pracy, mieć swoje rozrywki. Piszę to by dać ci wiedzę. Żyjemy w świece, który promuje fałszywe Ja. Ten świat nie sprzyja miłości, sercu. To świat ego i superego (kultura). No ale te czasy to też znakomity sprawdzian. Widzimy doskonale kto jest kim. Kto kieruje się w swoim życiu serce a kto ego. Był czas nauki, a teraz przyszedł czas dość ostrego testu. Można powiedzieć, że mamy egzamin dojrzałości z bycia człowiekiem.

Człowiek w czasie kryzysu powinien być uważny i wyłapywać nonsensy. Jego osadzenie w rzeczywistości zadecyduje jak sobie poradzi w trudnym czasie.  Widzimy jak ludzie się podzielili na tych wewnatrzsterownych, którzy mimo kryzysu chcą się utrzymać na drodze, wybranej przez siebie, i na tych zewnatrzsterownych oczekujących pomocy ze strony rządu, nie mających zupełnie pomysłu na to jak sobie poradzić w czasie kryzysu. Wenątrzsterowni i zenwątrzsterowni coraz gorzej się dogadują w społeczeństwie między sobą, stąd często rozdzielenia, rozstania, najtrudniej gdy ta sytuacja ma miejsce w związku i parę łączy miłość, a idą już innymi drogami życiowymi.

Czas kryzysów wymusza na ludziach działanie, ludzie nie mogą już dalej tkwić w swoich strefach komfortu, muszą uczyć się, by zmierzyć się z trudnościami. Receptą na przejście w miarę suchą stopą przez kryzysy jest samodyscyplina. To, co człowiek musi w tym czasie zrobić to przejąć kontrolę nad sobą. Człowiek nie przejmie kontroli nad tym, co się dzieje na zewnątrz, może jednak przejąć kontrolę nad sobą, aby zareagować optymalnie wobec zewnętrznej sytuacji.

Kontrola nad sobą to:

– kontrola nad własnym ciałem

– kontrola nad własnym Ja

– kontrola działań (konsekwencjonalizm)

Kontrola nad sobą składa się na samodyscyplinę. Samodyscyplina to umiejętności centrowania się, przepracowywania emocji z pomocą ciała. Samodyscyplina to dostarczanie odpowiedniego pożywienia. Samodyscyplina to właściwa postawa i komunikacja. Samodyscyplina tworzy życie, które ma głęboki sens. Samodyscyplina sprawia, że to, co się dzieje na zewnątrz nie wpływa na ciebie mocno.

Problemem ludzi jest brak kontroli nad sobą i swoimi działaniami, brak samodyscypliny. Nie podejmując właściwych działań ludzie znajdują się w ciągłym strachu.

Ludzie powinni wrócić do konsekwencjonalizmu i zrozumieć, że właściwe działanie da oczekiwane rezultaty, a niewłaściwe destrukcję i autodestrukcję. To tak jak z inflacją dodruk pieniędzy spowodował jego psucie i utratę wartości. To jest bardzo proste. I tak jest w każdej sferze życia nawet w miłości, właściwe działania sprawią, że miłość rozkwitnie, niewłaściwe działania zniszczą miłość i doprowadzą do rozstania, rozejścia się dróg dwóch osób. Wszystko zaczyna się jednak od ciała, jak nie czujesz swojej bioenergetyki, to dajesz ego zdominować twoje życie i konsekwencją jest prawdopodobnie brak spełnienia z poziomu serca i ciała.

Ludzie unikają wniknięcia  w swoją bioenergetykę ponieważ wolą się rozpraszać rozrywkami. Nie skupiają się i żyją powierzchownie z poziomu ego. Jeżeli chcesz mieć spełnione życie w trzech sferach: zawodowej, miłosnej, osobistej musisz się pozbyć fałszywego ego. Fałszywe ego sprawia, że wypełniasz swoje życie rozrywkami, gadżetami, ludźmi dającymi status społeczny myśląc, że w ten sposób zyskasz spełnienie. Pompowanie fałszywego ego to sposób na niespełnienie, załamanie, autodestrukcję i depresję na końcu. Brak połączenia poprzez ciało z wszechświatem doprowadzi tak czy inaczej do destrukcji. A chęć uczynienia się wielkim, panującym nad wszystkim zakończy się jakże wielką katastrofą osobistą. Piszę ci to wielkimi literami, żeby nie było, że nie wiedziałeś: NIE BĘDZIE PIĘKNIE, NIE BĘDZIE CACY. Decyzje kreują rzeczywistość osobistą każdego człowieka.

Wewnątrz człowieka odbywa się ciągła wojna pomiędzy siłami wzrostu i siłami destrukcyjnymi. I jeżeli uważasz, że możesz robić wszystko, co chcesz wtedy wchodzisz w destrukcję i w przyszłości poniesiesz tego konsekwencje. Jeżeli wybierzesz drugą drogę może trochę trudniejszą, wymagającą samodyscypliny i uważności konsekwencją będzie rozwój i wzrost. Bitwa toczy się w sercu człowieka, o to czy pokieruje się jego głosem czy odda prowadzenie ego. Czas więc na osobistą decyzję. Czy chcesz spełnionego życia, czy życia fałszywego na pokaz.

Sednem sprawy jest to, co człowiek robi z sobą i czasem. Co wybiera, jak spędza czas, jak go planuje, Na tym trzeba się skupić i skoncentrować. Czy wykorzystujesz konstruktywnie czas? Czy zapychasz go wypełniaczami? Jakie są twoje priorytety? Czy spełniasz potrzeby serca czy ego? Czy dbasz o ciało w oparciu o bioenergetykę? Człowiek powinien wyjść z ignorancji poprzez poszerzenie świadomości. Wiedza jest dostępna. Dowodem te słowa, które właśnie czytasz. Istotą rzeczy jest czy podejmiesz działania – zdobycie wiedzy, zrozumienie jej na następnie przełożenie na właściwe działanie. Bycie ignorantem to również wybór, ale nie zmienia to faktu, że z takiego wyboru wyłonią się konkretne konsekwencje.

Słowo na koniec

Ucz się, zdobywaj wiedzę i wdrażaj ją w życie, centruj emocje, aby one nie kierowały twoim życiem, pracuj ze swoim ciałem, rozluźnij zbroję charakteru ( za Reichem).  

Posted in  

Comments are closed.