Banner
Rozwój osobisty współczesnego człowieka
This is my site Written by dsmaster.pl on 25 stycznia, 2022 – 15:53

Dzisiaj wielu ludzi rozwój osobisty postrzega jako osiąganie celów życiowych i dochodzenie do sukcesu. Według mnie jest to spojrzenie powierzchowne i płytkie na rozwój osobisty. Rozwój osobisty według mnie to rozwój osobowości, poszerzanie świadomości, realizacja potencjału ale również ciało i zdrowie, to pełna integracja umysłu z ciałem. Rozwój osobisty prezentowany przez mainstream to sukces, głównie finansowy, wspaniały wizerunek, duża popularność wśród fanów itepe itede.

Jako, że nasz świat jest bardzo narcystyczny nie dziwne jest to, że rozwój osobisty przyjął narcystyczny styl.

Ja promuję i realizuję nie narcystyczny rozwój osobisty.

Nie narcystyczny styl rozwoju osobistego wspiera prawdziwe Ja, wzmacnia osobowość nawet wówczas, gdy na zewnątrz kryzysy.

Narcystyczny styl promuje gwiazdy, mówców motywacyjnych, którzy ze sceny głoszą:

  • Zawsze i wszędzie możesz wszystko
  • Sky is the limit
  • Jesteś kowalem własnego losu.
  • Nie narzekaj działaj
  • To tylko Twoja wina, że jesteś biedny
  • To tylko Twoja wina, że nie dajesz rady

2019 rok pokazał nam, że jednak nie do końca tak jest. Rząd jednym rozporządzeniem zablokował możliwość prowadzenia działalności i postawił tych, którzy byli zakredytowani pod korek przed widmem upadku i bankructwa. Czyli wychodzi na to, że jednak nie zawsze i wszędzie możesz wszystko. Raczej trzeba by powiedzieć możesz wyciągnąć maksa z przestrzeni, w której działasz. Jak przestrzeń cię zablokuje to możesz być mistrzem świata i nic nie zrobisz.

Nie narcystyczny styl rozwoju osobistego głosi, że jesteś kowalem własnego losu ale w rozumieniu osobowości. Okoliczności zewnętrzne zależne są od wielu czynników i możesz mieć zerowy wpływ na nie. Człowiek ma wpływ na to w jaki sposób zareaguje na kryzysy, upadki, straty finansowe, rozpady związków, bankructwa firmy i inne trudności. Sukcesem jest więc umiejętność przetrwania kryzysów, podnoszenia się z upadków, pokonywania trudności. O tym zadecyduje tak naprawdę to na ile człowiek jest wewnątrzsterowny, a na ile zewnątrzsterowny. Rozwój osobowości polega na wzmacnianiu wewnątrzsterowności, ugruntowania, uziemiania. Człowiek wewnątrzsterowny stoi twardo na ziemi, pewnie stawia swoje kroki, myśli racjonalnie, ufa sobie, swojemu ciału, racjonalnemu umysłowi.

Człowiek zewnątrzsterowny wypatruje pomocy i prowadzenia na zewnątrz. Jest wyznawcą różnego rodzaju guru, specjalistów, autorytetów prezentowanych przez popkulturę. Oczywiście wiele gwiazd popkultury buduje swoje biznesy i marki w oparciu o popkulturę i narcystyczny kult bogactwa, powodzenia, sukcesu, sławy.

I teraz człowiek, który upadł, bo rząd nie pozwolił mu działać będzie myślał o sobie jako o nieudaczniku, który nie poradził sobie. Pomyśli tak, gdyż działa pod wpływem wielkościowego ego, które nadyma mu dzisiejsza popkultura. Człowiek racjonalnie myślący, stojący twardo na ziemi powinien stwierdzić fakty mianowicie, że rząd zniszczył mu biznes i nie ma w tym żadnej jego winy.

Przykład takiego Kluski powinien wielu dać do myślenia. Człowiek wizjoner, prawdziwy człowiek sukcesu jak miał przegrać z systemem to przegrał. Kluska jest jednak człowiekiem wewnątrzsterowanym i zrozumiał, że komputerów nie może robić, bo ktoś inny ma ten rynek przejąć. Kluska to zrozumiał więc zajął się produkcją serów wiedząc, że nie pozwolą mu zdominować rynku komputerowego. Czy Kluska jest nieudacznikiem i nie rozumiał, że Sky is the limit?

Mówcy motywacyjni będą mówić, że „To tylko jego wina, że nie dał rady”. A ja powiem, że ten wewnątrzsterowny człowiek rozumiał na czym polega ta gra. Chcąc mieć spokój ducha wybrał spokojny biznes serowy rozumiejąc, że został rozszarpany na rynku produkcji komputerów.

Ostatnio uśmiałem czytając pewną książkę trenera od rozwoju osobistego, który dał przykład pewnego człowieka sukcesu, o którym wiem, że swój sukces zapoczątkował kupując za grosze maszyny z zakładu, gdy Polska wychodziła z komuny i przechodziła na demokrację. Za grosze więc ten wychwalany człowiek sukcesu uwłaszczył się na dorobku całego społeczeństwa, które się na te maszyny składało. Dlaczego właśnie on? Dlaczego nie zostało podzielone na wszystkich? Człowiek ten miał kontakty, był w nomenklaturze i dlatego to on dostał szansę na sukces a nie Kowalski, który tą maszynę obsługiwał.

Więc te gadki mówców motywacyjnych od zera do milionera musimy brać z przymrużeniem oka. Jak zawsze twardo stoimy na swoich nogach, używamy racjonalnego myślenia i nie budujemy żadnych iluzji, które pryskają jak bański mydlane w konfrontacji z rzeczywistością. Wiele zależy od nas, ale wiele również zależy od tego, w jakiej przestrzeni funkcjonujemy. Chyba już nikt, co do tego nie ma wątpliwości po funkcjonowaniu w rzeczywistości covidowej od marca 2019 do teraz.

Kryzysy, który trwają długa mają duży wpływ na psychikę człowieka. Kryzys covidowy w marcu 2022 będzie trwał już 3 lata. I teraz o sukcesie człowieka nie decyduje, co nadal ma, tylko to jak poradził sobie osobowościowo ze zmianami na przełomie tych 3 lat. Rozwój osobisty to również przygotowanie ciała do takich kryzysów, to rozluźnianie blokad i wyrabianie elastyczności działania.

Przygotowanie ciała to radzenie sobie z lękiem i stresem długoterminowo, czyli psychoprofilaktyka zdrowotna w postaci Body Work.

Widzimy wszyscy, że ten przeciągający się kryzys spowodował pojawienie się stanów depresyjnych u wielu ludzi. To jest dla nas informacja, że ich osobowość nie była przygotowana do radzenia sobie w trudnych sytuacjach. Ego tych osób koncentrowało się na sukcesie w postaci pieniędzy, pozycji i roli społecznej.

Ludzi obciąża również obcowanie ze śmiercią, doświadczenie śmierci i informacji o śmierci. Ludzie przed kryzysem żyli w iluzji piękna, potęgi, sukcesu, niezniszczalności wręcz nieśmiertelności. Kryzys przyniósł doświadczenie konfrontacji ze świadomością śmierci. Wraz ze świadomością śmierci pojawia się bezsens życia i pytania w stylu „po co w ogóle żyć?”, „po co się w ogóle starać?” itepe itede.

Kryzysy weryfikują w jaki sposób ciało człowieka reaguje na stres. I wtedy człowiek przekonuje się czy jest całkowicie przejęty przez sytuację zewnętrzną czy potrafi działać po swojemu mimo trudnych, stresujących warunków zewnętrznych. Warunki zewnętrzne są jakie są, trzeba je wytrzymać i przejść przez trudności.

Osoby, które są świadome własnego Ja, osoby, których Ja jest mocno osadzone na cielesnym Ja, osoby z zintegrowaną, spójną osobowością przechodzą kryzysy stabilnie i nie doświadczają trudności tak dramatycznie jak osoby, których Ja bazuje na wielkościowym ego. Stabilny stan w czasie kryzysu u ludzi to brak zadowolenia, jednocześnie brak zdołowania. Nie odczuwają oni również takiego strachu jak odczuwają ci, którzy obraz siebie powiązali ze swoją pozycją, pieniędzmi i innymi ludźmi.

W czasie obecnego kryzysu bardzo dużo w ludziach jest strachu przed rozstaniem, separacją i rozdzieleniem.

W czasie kryzysu ludzie przestają być beztroscy i dostrzegają, że życie to nie tylko zabawa ale również wyzwania. Życie nie polega na imprezowaniu, podróżowaniu i wstawianiu fotek i relacji na Fb czy Insta.

Człowiek sam musi nadać sens swojemu życiu.

W czasie kryzysu dobrze być jak woda i nie stawiać oporu. Należy znaleźć szczeliny, przez które można się przedostać, by dotrzeć do swojego celu. Należy również bacznie obserwować to, co się zadziewa wokół i wewnątrz. Jesteśmy na początku zmian więc to, co należy zrobić to uczynić swoją osobowość elastyczną, by odnaleźć się w sytuacji ciągłych zmian. Stres i lęk warto przepuścić przez siebie, przerobić go, przepracować z pomocą ćwiczeń Body Work.

Ludzie, którzy nie znajdują oparcia w sobie, często wpadają w pułapkę wypatrywania ratunku u różnych guru rozwoju osobistego. Warto jednak spróbować zająć się sobą. W czasie kryzysu to trochę późno, bo należało nauczyć się zajmowania sobą już wcześniej, no ale lepiej późno niż wcale. Budowanie wewnątrzsterowności polega na szukaniu oparcia w sobie i wydobywania własnej mocy. Ugruntowanie i uziemianie jest pierwszym krokiem ku temu. I tu nie chodzi o miłość bezwarunkową do siebie, tu chodzi o bycie samemu ze sobą. To bycie też w samotności. To umiejętność bycia w oddzieleniu od innych.

Wielu ludzi ma teraz problem, gdyż ich Ja było wzmacniane przez inne osoby. Gdy teraz te podpórki zostały zabrane człowiek nie ma na czym się podeprzeć. Wielu znajomych odpadło zajętych w czasie kryzysu zabezpieczaniem siebie i swojej najbliższej rodziny. Wielu zostało samych i musiało się skonfrontować ze swoją samotnością. Ludzie żyli często w pewnej iluzji głębokich więzi w myśl: „w grupie zawsze raźniej”. Teraz wyraźnie zostało im pokazane, że w czasie kryzysu tak naprawdę każdy walczy o siebie a grypy przyjaciół, znajomych bardzo łatwo się rozpadają.

Rozpad małych społeczności i grup spowodowany jest również rożnymi podejściami do kryzysu i sposobami radzenia sobie z lękiem i stresem. Wielu ludzi zobaczyło, że nie może już się dogadać ze swoimi znajomymi. Ludzie dostrzegają, że są sami również w swoim myśleniu, w swoim światopoglądzie.

Ci, którzy w swoim życiu przechodzili wcześniej przez różne trudności są przećwiczeni i zahartowani w boju. Oni nauczyli się być w samotności. Dla nich ten kryzys jest jednym z wielu. Gorzej mają ci, którzy bazowali całkowicie na wsparciu z zewnątrz budując swoje Ja w oparciu o zależność od innych.

Interpersonalnie dobre jest to, że kryzys ten pokazał ludziom, że kontakt wirtualny, a kontakt w cztery oczy, to jednak coś zupełnie innego. Wiele przyjaźni, relacji uległo rozluźnieniu lub zerwaniu z powodu kontaktu wirtualnego. Bo niby masz z kimś kontakt, relację wirtualnie ale nie widujecie się w cztery oczy, nie zadzierzgacie mocniejszej więzi, przez to naturalnie oddalacie się od siebie. Cielesne Ja potrzebuje bliskiego kontaktu, potrzebuje dotyku, patrzenia w oczy. Dobre w tej sytuacji również jest to, że każdy będąc sam z sobą mógł się zastanowić z kim chce mieć rzeczywisty kontakt, z kim tylko wirtualny, a z kim w ogóle.

Ważna w czasie kryzysu jest relaksowanie się. Relaks wymaga systematyczności. Codzienne rutyny, które pomagają ci się uspokajać i wyciszać powinny się znaleźć w planie na każdy dzień. Relaksując się człowiek może tworzyć wizję lepszej przyszłości. Jeżeli teraz jest ci ciężko, to nie ma co rozdrapywać ran babrając się w przeszłości i analizując to, co się wydarzyło. Lepiej szybko to opłakać i skupić się przyszłości, która na nadejść. Myślimy do przodu. Oczywiście wizja ma być osadzona w rzeczywistości i realna do zrealizowania. Wizja to nie piękna iluzja niemożliwa do spełnienia. Wizja ma być taka, że nawet w trudnych warunkach posuwając się krok po kroku jesteś w stanie do niej dojść. Niech wizja nie będzie też zbyt odległa niech to będzie pół roku a nie pięć lat. Teraz w tych warunkach jakich jesteśmy liczy się umiejętność podążanie krok po kroku do tego, czego chce a nie tworzenie jakiś nierealnych wizji.

Robisz to, co możesz, z tym, co masz. Idziesz z tymi kompetencjami, które posiadasz, które są sprawdzone w działaniu. Wiesz to, co wiesz. Umiesz to, co umiesz. To nie jest czas na bujanie w obłokach, „a może bym to, a może bym tamto”. Bazujesz na konkretnych umiejętnościach, które posiadasz. Skupiasz się na problemach życia codziennego i dążysz do osiągnięcia sukcesu w ich rozwiązaniu.

Musisz przestać myśleć kategoriami narcystycznego świata – „chcę być  sławny”, „chcę być bogaty”, chcę być rozpoznawalny” itepe itede. Buduj siebie poprzez osiąganie małych sukcesów w swoim życiu. Rób swoje mimo kryzysów: pandemicznego, gospodarczego, inflacyjnego, energetycznego, geopolitycznego i innych. Rób swoje do końca swojego życia, bez względu na to kiedy się ono skończy. Nie bądź też ponury, baw się, pracuj ale niech będzie też zabawnie. Na wesoło trzeba iść przez życie. Bądź mądry, ale nie pozbawiony poczucia humoru i radości życia. Zbytnio powaga w niczym ci nie pomoże.

Posted in  

Comments are closed.