Co oznacza dziś bycie człowiekiem?
Erich Fromm, który odszedł ze Szkoły Frankfurckiej by szerzyć humanitaryzm powiedział: „Zapomnij wszystko na temat podnoszenia maszyny do poziomu człowieka, to człowiek jest sprowadzany do poziomu robota”. Człowiek w przeszłości mierzył się problemem niewolnictwa wynikającym z kolonializmu i stawiania się niektórych w pozycji autorytetu nieracjonalnego, którego rzekomo Bóg stawia z pozycji Pana niewolnika. Echa tego problemu ciągle widać szczególnie w USA tematy wracają z nieświadomości zbiorowej.
Obecnie stoimy przed innych, wydaje się poważniejszym problemem. Dziś nie chodzi o to by zrobić z ciebie niewolnika, dziś człowiek ma być robotem. W poprzednim artykule pisałem o regresji i uczynienie człowieka robotem to najniższy poziom regresji – biorobot, bez świadomości, bez indywidualnego ego, poruszający zrobotyzowanym ciałem za pomocą zaprogramowanego umysłu.
Przeciwstawienie się robotyzacji człowieka to wyzwanie, przed którym stanął człowiek, jeżeli nie będziemy ostrożni to tym właśnie stanie się człowiek w przyszłości.
Jak więc człowiek może przeciwstawić się robotyzacji siebie?
Rozwiązaniem jest codzienna higiena psychiczna polegająca na zdobywaniu wiedzy, autoanalizie swojej sytuacji, pracy z ciałem i pracy nad osobistymi celami w oparciu o własną energię biologiczną. Warto tutaj polecić uważność na wpływ tłumu na twoją osobę, gdyż masy wyśmiewają każdego kto próbuje sięgnąć po swoje osobiste spełnienie na własną rękę bez ich ideologii. Tak właśnie stało się z Wilhelmem Reichem, geniuszem, który dał ludzkości wiedzę o energii biologicznej i podstawy do psychologicznej pracy z ciałem. Został on poniżony, odrzucony i zamordowany przez tłum wierzący w robotyzację człowieka.
Jeżeli więc chcesz przestać być robotem stajesz się samotnym bohaterem, który musi pokonać swoje wewnętrzne demony. Jesteś odłączony od tłumu, nie masz od niego żadnego wsparcia i dodatkowo musisz uważać by nie zostać przez masy zaatakowany. Powiedzieć, że taka sytuacja jest trudna to nic nie powiedzieć.
Dlaczego tłum może być niebezpieczny?
Tłum odnajduje sadomasochistyczną przyjemność w niszczeniu człowieka, a każdy będący w tłumie odczuwa tą patologiczną przyjemność z niszczenia naturalnej energii w człowieku. Narkotyki, farmaceutyki, alkohol, papierosy i inne substancje to wyraz destrukcji naturalnej energii w człowieku. Anihilacja człowieka dokonuje się jako kult przyjemności i ekstazy. Powstają różnego rodzaju kulty, pojawiają się osoby obiecujące oświecenie dzięki zażywaniu substancji niby naturalnych ale zmieniających świadomość, nie mówią oni jednak o niszczeniu psychiki i braku świadomości tego, co się robi. Przeżywanie odczuć podobnych do śmierci nazywane jest rozwojem, ludzi chcą przeżywać euforię i przyjemność z faktu własnego unicestwienia. Jest tyle informacji, że bardzo łatwo się zagubić, trudno odróżnić to jest prawdziwym autorytetem a kto antyautorytetem.
W rozwoju osobistym mamy bardzo dużo oszustw i dróg prowadzących do samounicestwienia. Wielu chce przejąć uwagę człowieka by wykorzystać go do swoich osobistych celów.
„Współczesny kapitalizm potrzebuje ludzi, którzy zapewnią mu sprawną i masową współpracę; ludzi pragnących coraz więcej konsumować; których upodobania są zestandaryzowane, dają się łatwo przewidywać i kształtować. Potrzebuje ludzi, którzy czują się wolni i niezależni, nie kierują się żadnym autorytetem, zasadą ani sumieniem – a jednak chcą, aby im rozkazywano, chcą wykonywać to, czego się od nich oczekuje, chcą dopasować się bez żadnych tarć do społecznej machiny; ludzi, którymi można kierować bez użycia siły, prowadzić bez przywódców, przynaglać bez wskazywania celu – poza tym jednym, aby prosperowali, ciągle byli w ruchu, działali, szli naprzód”.
Erich Fromm – O sztuce miłości