Rodzice i nauczyciele zadają sobie obecnie pytania:
Jak przywrócić więzi między uczniami w szkole po ponad rocznej rozłące?
Jak poradzić sobie z problemem uzależnień behawioralnych od multimediów, Internetu połączonych z lękiem i stresem?
Minister Czarnek mówi o „przywracaniu szkole życia” wydaje mi się jednak, że nie zdaje sobie sprawy z problemów, które spowodowała nauka zdalna.
Już na początku przywracania życia szkole” pojawiają się problemy – ponad 400 000 uczniów nie chce wracać do szkół i podpisało petycję pod apelem Protestu Uczniowskiego. Wszystkich uczniów jest 4,5 miliona, a więc protestujący to zaledwie 10 %, jednak jest to bardzo wyraźny sygnał problemów, które się zaczną wraz z restartem szkół. Sprawdza się to, o czym mówiłem od marca 2020 roku do teraz niezmiennie. Straszenie od ponad roku wirusem w mediach nie mogło się dla społeczeństwa skończyć dobrze, a owoce tych działań teraz będziemy widzieć. Zamiast wygaszać projekcje rządzący za pomocą mediów je podkręcali. Zamiast podejmować działania antydepresyjne, to depresję podkręcali.
Co się stanie, gdy zignorujemy te problemy?
Lęk i stres, które uczniowie odczuwają będzie rozładowany w sposób dla nich bardzo niekorzystny poprzez substancje psychoaktywne i przemoc. Więzi nie zostaną odbudowane a uczniowie będą się coraz bardziej pogrążać w świecie wirtualnym wyładowując swoją frustrację poprzez cyberprzemoc.
Trochę statystyk, które doskonale obrazują jekie spustoszenie tylko wśród młodych ludzi zrobiło straszenie ludzi wirusem 24 h na dobę we wszystkich mediach.
Przeanalizujemy jakie ciosy otrzymali najmłodsi obywatele – dzieci i młodzież poprzez zamknięcie w domach i izolację społeczną. 3 tys. młodych ludzi napisało przez specjalny formularz wiadomości z prośbą o pomoc, a policja średnio dwa razy dziennie interweniowała, by ocalić życie dziecka lub nastolatka.
Z badań przeprowadzonych przez psychologów i studentów Dolnośląskiej Szkoły Wyższej wynika, że 44 proc. nastolatków ma objawy depresji. Może ona wynikać z wielu czynników. Powodem może być na przykład izolacja od rówieśników, trudności w szkole, kompleksy, odrzucenie przez grupę, ale też sytuacja domowa. W dwóch ostatnich przypadkach w grę wchodzić może drugi najczęściej zgłaszany problem – przemoc. Z danych fundacji Dajemy Dzieciom Siłę w czasie lockdownu doświadczało jej aż 27 proc. młodych ludzi. 9 proc. z nich nie miało do kogo zwrócić się pomoc.
W 2020 r. o 30 % wzrosła liczba prób samobójczych w porównaniu do 2019 r.
Sytuacja jest więc dramatyczna, ale nie piszę tego tekstu, aby straszyć rodziców i nauczycieli. Ten tekst niech będzie alarmem i wezwaniem do działania.
Przez ostatni rok analizowałem sytuację i wiem jakie są rozwiązania tych problemów. Młodzi ludzie potrzebują w grupach przejść trening umiejętności społecznych budujący więzi koleżeńskie.
Być może zastanawiasz się teraz nad konsekwencjami zamknięcia dzieci w domach. Pozwól, że je wymienię: wzrost problemu sięgania przed młodych ludzi po papierosy, alkohol i narkotyki, brutalizacja życia, zanik empatii, funkcjonowanie w oparciu o wirtualny świat, podłączenie 24 h na dobę do sieci, brak realnych przyjaźni, depresje, apatia życiowa, formy ucieczkowe, mobbing rówieśniczy i te najgorsze próby samobójcze.
Poznaj konkretne korzyści treningu umiejętności społecznych:
– młodzi ludzie zaczną nawiązywać z sobą więzi, dzięki czemu skoncentrują się na nauce i rozwoju, a nie na ucieczce w używki, przemoc, Internet,
– młodzi pozbędą się lęku i stresu, w konsekwencji czego będą zmotywowani do rozwoju swoich talentów i predyspozycji,
– młodzi ludzie na treningu spuszczą z siebie ciśnienie, dzięki czemu w grupach nie pojawi się problem przemocy, związany z kozłem ofiarnym i mobbingiem rówieśniczym.
Treningi są wspaniałym sposobem uczenia się umiejętności społecznych, gdyż młodzi ludzie razem przepracowują swoje problemy, wzmacniają wzajemne więzi i poprzez modelowanie jeden uczy drugiego. Nawet ten, który jest wycofany i nie chce brać aktywnego udziału w zajęciach uczy się poprzez obserwowanie. Ci, którzy trenują modelują konkretne umiejętności społeczne u tych, którzy obserwują.