Jak kultura wpływa na posłuszeństwo?
Człowiek pod wpływem kultury staje się nie tylko konformistą, wykazuje również gotowość do okazywania posłuszeństwa. Badania pokazały, że wskaźnik posłuszeństwa u Niemców osiągnął wartość wyższą niż w eksperymencie Milgrama, aż 85 %. Jeszcze wyższy wynik osiągnięto w badaniach nad holenderskimi studentami i losowo wybranymi Hiszpanami, w tych dwóch przypadkach wskaźnik posłuszeństwa wyniósł nie mniej niż 90 %.
Najbardziej nieposłuszni okazali się Australijczycy z wynikiem 40 %. Z pewnością możemy stwierdzić, że kultura ma wpływ na gotowość do okazywania posłuszeństwa. Zastanówmy się w tej części z czego wynikają różnice w posłuszeństwie różnych kultur. Milgram podczas swojego eksperymentu badał jak zachowują się kobiety i mężczyźni i nie stwierdził różnic między płciami. Możemy więc w swoich rozważaniach pominąć kwestie płci i skupić się na kulturze.
Niemcy, którzy osiągnęli wysoki 85 % procentowy wynik posłuszeństwa od lat słyną z dyscypliny, ordungu. Rozkwit niemieckiego faszyzmu możliwy był dzięki niemieckiemu posłuszeństwu woli ojca narodu, raz z obawy o karę, dwa z oczekiwania na nagrodę (miłość rodzica), której było się pozbawionej w dzieciństwie. W Hiszpanii w czasie drugiej wojny światowej również kwitł faszyzm pod przywództwem Franco. Historia w przypadku Hiszpanów również potwierdziła wysoki wskaźnik posłuszeństwa. Holendrzy co prawda nie wprowadzili faszyzmu, jednak nie wykazywali żadnego oporu wobec najeźdźcy i byli całkowicie ulegli. Nie dotarłem badań na temat Ukraińców, których działania w czasie drugiej wojny światowej opisywałem w poprzedniej części, jednak owoce ich działań ludobójczych na Polakach wskazują na ślepe posłuszeństwo dowództwu UPA i OUN. Nie dotarłem również do badań posłuszeństwa wśród Polaków musimy więc wnioski wyciągać z nauczycielki historii. Jakoś tak na Zachodzie nie lubią pisać o Polakach chociaż nasza historia to setki lat walki z uciskiem, więc można by powiedzieć, że jesteśmy idealnym źródłem badań. No cóż na Zachodzie nie lubią o nas mówić.
Czy Polacy są posłusznym narodem?
Ostatnie 250 lat nie było zbyt przyjemne dla Polski i Polaków, od rozbiorów ucisk, brak dobrobytu, narzucenie woli innych. Nie było wesoło, trzeba było cały czas walczyć. Kraje Zachodnie zbudowały dobrobyt po odkryciach Kolumba przez co ludzie z tamtych kultur uśpili własnego ducha. Dobrobyt sprzyja posłuszeństwo, gdyż stwarza wrażenie że zarządzający zawsze będą dbać o obywateli. Człowiek więc robi się wygodny, leniwy i posłuszny. Polacy od rozbiorów musieli cały czas walczyć o swoje, zresztą Polakowi zawsze mało, wiec jak ma dobrobyt to i tak chce jeszcze więcej. To jest dobre bo mamy cały czas chęć rozwoju i parcia do przodu, do góry. Przez to, że cały czas Polacy maja przeszkody wiedzą, że nie dostaną nic z góry i wiedzą, że musza sami kombinować.
Ludzie teraz mówią, ach na Zachodzie protesty a w Polsce wszyscy potulnie godzą się na obostrzenia. To nie jest tak. Protesty właściwie mało dają, bo są w perspektywie psychologicznej wołaniem dziecka do rodzica, aby ten zdjął mu nałożoną karę. Polak może nie protestować ale zrobi coś co jest o wyrazem o wiele większego nieposłuszeństwa wobec autorytetu. Mianowicie zacznie kombinować, powstanie państwo podziemne, szara strefa, drugi obieg. Polak więc kombinuje, myśli inaczej, szuka wyjścia z ucisku jakiemu jest poddawany. W naszej nieświadomości mamy wbudowany bunt, niezgodę i sięganie wyżej, a protesty nie są tu żadną miarą. Miarą może być stworzenie największego państwa podziemnego i nie pozwolenie by dwa totalitaryzmu niemiecki i rosyjski w czasie drugiej wojny światowej złamały nam ducha. To jest dowód na brak posłuszeństwa wobec autorytetu w mundurze.
Może dlatego inne narody tak nas nie lubią. Poprzez nasze działanie pokazujemy ich braki. Inne nacje uwielbiają projektować swoją wstydliwą historię na nas nazywając nas bardzo często faszystami. Francuzi ze swoim kolaborującym rządem Vichy, Hiszpanie ze swoim faszystowskim rządem Franco, Włosi ślepo podążający w drugiej wojnie za Mussolinim i inni uwielbiają projektować swój cień na nas. W końcu jeżeli oni robili tak potworne rzeczy to my na pewno musieliśmy prawda? I tu nie przemawia przeze mnie patriotyzm czy nacjonalizm, chodzi o to kto pokazał ducha i nieposłuszeństwo, a komu ducha zbrakło i kto był posłuszny autorytetowi, który wyniszczał człowieczeństwo.