Idealną sytuacją dla lidera jest osiągniecie poziomu zero, neutralnego. Co to oznacza? Nie oznacza to, że w liderze nie pojawiają się żadne emocje, wręcz przeciwnie one się pojawiają przepływają a on przepracowuje je za pomocą z kontroli emocji. To idzie ze znajomości szybkich technik rozładowywania emocji pracy z ciałem. Praca z kontrola emocji jest wspaniała, gdyż pozwala na bieżąco przepracowywać emocje, nie pozwalać im zejść do poziomu nieświadomości, skąd bez naszej kontroli mogą kierować naszymi poczynaniami.
Niekorzystne jest kierowanie zespołami ludzkimi prezentując graniczne zachowania to znaczy: z jednej strony wylewając bez kotroli emocje na ludzi, z drugiej prowadząc ludzi będąc całkowicie odciętym od emocjonalnej strony. Konsekwencją odcięcia od emocji na przykład od złości jest to, że wchodzi ona do sfery nieświadomej przejawiając się następnie w postaci biernej agresji. Bierna agresja z kolei sprawia, że lider przyjmuje coraz bardziej władczy styl prowadzenia ludzi. Władcze prowadzenie ludzi zamyka pole do dyskusji, zamykany jest przepływ informacji a ludzie w obawie przed karą boją się odezwać i wolą się domyślać. Skoro prowadzący lubi poprzez bierną agresję wbijać niby przypadkiem szpileczki, to zaczynamy unikać komunikacji i tych szpileczek.
Praca z kontrolą emocji to również świadomość tego jak emocje lidera wpływają na prowadzonych przez niego ludzi. Poprzez empatię i współodczuwanie prowadzący może modelować postawy prowadzonych przez siebie ludzi. Wielu liderów zdaje sobie sprawę z tego jak ważne jest uwzględnianie emocji podczas prowadzenia ludzi, wdrożenie wiedzy do praktyki sprawia im jednak wielką trudność.
Dlaczego tak trudno pracować z kontrolą emocji?
Wynika to z braku narzędzi komunikacyjnych, które pomogłyby odpowiednio ubierać emocje w słowa. Tak zgadzam się, że wszyscy wokół trąbią o potrzebie uwzględniania emocji w komunikacji, ale mało kto mówi jak to dobrze robić. Wokół mamy mnóstwo poppsychologii, zatrzęsienie blogerów, youtuberów, instagramerów a tam mamy mnóstwo informacji, niestety mało konkretów i eksperckiej wiedzy.
Muszę tutaj też zagrać w otwarte karty i powiedzieć ci wprost: nie spodziewaj się, że tutaj na blogu wystrzelam się z całej amunicji i podam ci całą wiedzę. Na razie jeszcze zarabiam na szkoleniach i wiedzy (chociaż ten rynek został zatrzymany w dużej mierze, więc dopuszczam możliwość jakiegoś przebranżowienia i może nawet likwidacje tego bloga) więc za ekspercką wiedzę musisz zapłacić, a tutaj dostajesz można powiedzieć próbkę i podstawy. Jedno jest pewne w takich czasach w jakich obecnie żyjemy ludzie potrzebują eksperckiej wiedzy, narzędzi i konkretów a nie poppsychologicznego bełkotu.
W sytuacji, gdy na zewnątrz jest zawierucha powodująca niepewność powinniśmy się trzymać sprawdzonych narzędzi, które muszą być opanowane do perfekcji. W pracy zespołów ludzkich takim prostym narzędziem jest informacja zwrotna. Niby to narzędzie jest proste i bardzo przydatne, a nie jest tak często używane jak powinno a jak już jest to niewłaściwie. Dostarczanie informacji zwrotnej jest tak bardzo ważne, gdyż podstawowa potrzeba ludzka to informacja, umysł się nudzi, gdy nie ma informacji, tworzy projekcje, w sytuacji zagrożenia, gdy nie ma informacji, nie jest kreatywny, gdy nie dostaje bodźców i nie jest stymulowany jest ospały. W informacji zwrotnej można ponazywać swoje emocje i w ten sposób dać im upust, by nie sabotowały osiągania celów czy współpracy z innymi. Informacja zwrotna pomaga nam wspomóc konstruktywny wyrażać swoje emocje.