Banner
Energia seksualna a witalność człowieka cz. 4
This is my site Written by dsmaster.pl on 3 lutego, 2021 – 11:18

W drugiej części tego cyklu pisałem o tym, że autorytarne wychowanie odcina człowieka od głębokiego czucia miłości i seksu czyniąc z niego żyjącego na powierzchni sensualistę. To wychowanie sprawia, że idziemy przez życie bojąc się sięgnąć do głębi po miłość i duchowe połączenie seksualne. To właśnie dlatego tak wielu ludzi zadawala się w swoim życiu nie tym, czego tak naprawdę pragnie. To dlatego tworzone są związki z rozsądku a nie z głębokiej miłości, to dlatego wykonujemy pracę, której nie lubimy, to dlatego spędzamy wolny czas nie tak jak byśmy chcieli.

Doświadczenie głębokiej miłości i duchowego połączenia wywołuje ogromny lęk, trwogę i wielu zmusza to ucieczki, szybkiego zakończenia takiej relacji. Doświadczenie wykonywania zawodu z serca jest marzeniem jednak, gdy stajemy w obliczu takiej możliwości boimy się, wewnątrz uruchamia się nieuświadamiania złość, wściekłość i słyszymy dobrze nam znany głos autorytetu: „Znajdź sobie porządną, pewną pracę, w której, co miesiąc będzie bez opóźnień przychodził przelew na konto”. Gdy w wolnym czasie robimy to, co naprawdę lubimy również odzywa się głos autorytetu: „Nie marnuj czasu na głupoty, zajmij się…”. I bardzo często odwracamy się od siebie samych, odcinamy się od swych serc i głębokich pragnień i robimy to, co od zawsze kazały autorytety. Na nasze nieszczęście po czasie okazuje się, że program autorytetów nie przyniósł nam spełnienia w relacji miłosnej, w sferze zawodowej i osobistej.

Światło na problemy w sferze miłosnej może rzucić nam fakt, że dwie osoby w relacji/związku stanowią grupę (ostatnio dużo piszę o procesie grupowym, więc jeżeli chcesz wiedzieć jak procesy przebiegają w grupie odsyłam do wielu artykułów z poprzednich miesięcy). Carol K. Oyster w książce „Grupy” przekonuje, że biorąc pod uwagę procesy grupowe takie jak: komunikację, koordynację wysiłków w celu zrealizowania wspólnego celu, przestrzeganie solidarności grupowej, podjęcie decyzji co do własnego zaangażowania w działalność grupy, zmiany w dostępie do władzy i zasobów, wspólną pracę (interakcję), ustanowienie powatrzalnych wzorców zachowania we wzajemnych kontaktach, przystosowanie do przemian, jakie niesie upływ czasu należy przyjąć, że dwoje ludzi stanowi już grupę. Wymienione wyżej procesy przebiegają w każdej grupie liczącej dwie lub więcej osób. Świadomość, że dwoje w relacji tworzy grupę ułatwia zrozumienie ich wzajemnych relacji. Ułatwia co nie oznacza jednak, że staje się to od razu proste. Patrząc na dwoje ludzi w relacji miłosnej jako na grupę rozumiemy, że energia seksualna może być wykorzystywana przez parę do wykorzystywania partnera w fazie zależności, może być wykorzystywana do czynienia z niego ofiary w fazie różnicowania, ale może również być wykorzystywana do wznoszenia, wzmacniania witalności i potencji oraz rozwoju w fazie współpracy, współdziałania i zdrowej współzależności.

Uświadomienie sobie w jakiej fazie jesteśmy może nam pomóc wydostać się ze skryptowych wzorców wdrukowanych przez autorytety i pójście w górę aż do prawdziwego spełnienia. Kłótnia o samochód może być tak naprawdę walką o władzę i kontrolę. Mając taką wiedzę możemy się zastanowić czy kłótnie dotyczą tych rzeczy, o które się spieramy, czy może tak naprawdę dotyczą konfliktów skryptowych w nas.

Posted in  

Comments are closed.