Banner
Razem czy osobno? Oto jest pytanie cz. 7
This is my site Written by dsmaster.pl on 22 grudnia, 2020 – 17:43

Liderzy w nowym czasie, w czasie tego kryzysu i po kryzysie staną w obliczu wyzwania angażowania i motywowania członków zespołu w sytuacji, gdy na naszych oczach wali się świat obrazu. Ja zajmując się szeroko rozumianym rozwojem opierających się na procesach cieszę się, że będziemy odchodzić od obrazu, skupimy się na rozwoju wewnętrznym i będziemy humanizować narcystyczny styl. Rozumiem jednak, że dla wielu osób będzie to proces trudny i bolesny. Nie jest łatwo, gdy wali ci się cały świat. Dla mnie osobiście to nie będzie nic nowego, gdyż mój narcystyczny świat obrazu zawalił się dwadzieścia lat temu, kiedy w relacji miłosnej doświadczyłem procesu, którzy zniszczył moje narcystyczne ego, przy okazji potężnie poturbował mnie i dał mi niemal w czasie teraźniejszym doświadczyć konsekwencji moich działań. A jak to z narcystycznym ego były to działania naznaczone manipulacją, obrazem, powierzchownością. To, co dzisiaj jest tak widoczne na fb, insta, ten kult obrazu, idealnego ciała, piękna ja przerobiłem już dwadzieścia lat temu, gdy potrafiłem godzinami się katować na siłowni, aby mieć „idealny” wygląd.

Proces  rozpadu nakładki narcystycznej był dla mnie wstrząsający i totalnie bolesny, gdyż poczyniłem działania, które w konsekwencji były bardzo dla mnie wyniszczające. Rozumiem więc ludzi, którzy teraz będą w rozsypce, gdyż świat wokół będzie niszczył obrazy. Dziwnie będzie teraz lansować się wyglądem na fb czy insta, gdy ludzie tracą pracę, plajtują firmy a człowiek żyje w ciągłym zagrożeniu zdrowia a nawet życia. Czas jest zupełnie niestabilny i trudno znaleźć grunt pod nogami.

Osobiście mi coś takiego się przytrafiło się dwadzieścia lat temu i czas od tamtej pory do teraz poświeciłem na czytanie, szkolenie się, kończenie szkół, analizowanie procesów. Osobiście cieszę się, że wreszcie wśród ludzi będzie większe zrozumienie wewnętrznych procesów. Rozumiem jednak, że jest to ogromne wyzwanie dla ludzi, którzy do tej pory żyli przede wszystkim obrazami. Ci, którzy uwielbiali dokumentować swoje życie fotografiami zamieszczanymi na fb, insta i innych social mediach społecznościowych przeżywają dysonans poznawczy.

Do tej pory liderom łatwo było motywować ludzi obrazami, wizjami a co teraz, gdy obraz traci na znaczeniu? Dojrzewamy wewnętrznie jako ludzie mierząc się teraz z problemem z autorytetami. Człowiek przed tą fazą rozwojową kryje się za maską i pragnie być idealnym modelem dla autorytetu. Pragnie stworzyć ze swojego życia piękny obraz czy to życia rodzinnego czy biznesowego. Pragnie by ludzie widzieli jego życie jak piękną widokówkę. Czas kryzysu obraca obrazy w pył. Ciężko jest ludziom tworzyć piękne widokówki dla innych. Problemy cisną człowieka każdego dnia, od problemów z poruszaniem się, po problemy z rozrywką, nie mówiąc już o kontaktach interpersonalnych face to face. Wszyscy w tej chwili i samotne wilki, i liderzy, i członkowie zespołu powinni zastanowić się czy chcą nadal tworzyć obrazy dla innych. Proces, któremu aktualnie podlegamy absolutnie nie wspiera takiego sposobu życia. Proces wspiera pokazywanie swojej prawdziwej wartości z wewnątrz i wolnej woli oraz kroczenie dumnie przed siebie z pewnością siebie.

W tych czasach lider będzie zmuszony działać w zmiennym okolicznościach, dlatego będzie musiał się nauczyć zadawać pytania takie jak „Z czym jesteś dzisiaj?”, „Jak się czujesz dzisiaj?” itepe itede i być przygotowanym, że dzisiaj może być inaczej niż wczoraj. Czasy stabilności odeszły do lamusa, to w czasie, który jest już za nami można było być pewnym gdzie się spędzi wakacje i z kim, zaplanować karierę do emerytury, stworzyć wizję rodziny. Dzisiaj nawet relacje miłosne są mało stabilne, gdyż procesy wyciągają cień, ciemną stronę na wierzch i ludzie dostrzegają, że byli ze sobą, jednak cały kryli się za maską i nie pokazywali pełnej prawdy o sobie. Dzisiaj coraz trudnej skryć się za maską. Obrazy na fb, insta przestały cieszyć, przestały zapełniać pustkę wewnętrzną. Dzisiaj w tym procesie wewnętrznego dojrzewania każdy człowiek konfrontuje się z tym, co zasłaniał tą maską. Nawet ci, którzy nie chcą wejść w proces dojrzewania i trzymają się kurczowo starych ról i modeli przeczuwają, że coś jest tutaj nie tak. Oczywiście nie wszyscy wejdą w proces, jednak obraz nie będzie już wspierany, lans nie będzie już w modzie. Pomyśl jak jeszcze rok temu on był popularny, jak ludzie bazowali na tym. Iść do klubu zrobić kilka fotek wrzucić na portal. Albo wyjechać na ferie, wakacje i pochwalić się swoimi widokówkami z podróży. Dziś takie podejście do życia wydaje się już żenujące i płytkie.

Ludzie są brutalnie konfrontowani z rzeczywistością i tą zewnętrzną i wewnętrzną. Proces ciśnie potężnie. Zauważmy, że w tej sytuacji kryzysu osoby narcystyczne, które bazowały na lansie, wyglądzie, sławie, skutecznym ale pustym marketingu osobistym nic nie wnoszą konstruktywnego do naszego życia. Tak wielu przekonywało, że można być szczęśliwym singlem, szczęśliwą singielką z karierą i co teraz, gdy nie można wyjść do klubu, możliwość zakupów ograniczona, a nawet jak kupisz sobie nowy ciuch to nie ma się gdzie w nim pokazać. Pozostaje chyba kupić sobie kota i żyć jak nasz główny przywódca w oderwaniu od rzeczywistości rozdymając coraz bardziej swoje egotyczne ego.

Oczywiście zachęcam do wejścia we własny wewnętrzny proces dojrzewania, by stać się autonomiczną, samodzielną, niezależną jednostką. Chociaż teraz idziemy w chaosie proces pomoże nam ułożyć wszystkie sprawy w sferze zawodowej, miłosnej i osobistej z wyższej perspektywy spojrzenia, na wyższym poziomie rozwojowym. 

Posted in  

Comments are closed.