W części trzeciej zachęcałem do odbycia TRENINGU BUDOWANIA RELACJI INTERPERSONALNYCH w celu rozwiązania wewnętrznego problemu z autorytetami. Tematy związane z autorytetami często przyjmują postać tabu, którego na co dzień człowiek nie porusza. Niestety takie podejście hamuje rozwój i nie pozwala konstruktywnie uporać się z problemem autorytetu. Na TRENINGU BUDOWANIA RELACJI INTERPERSONALNYCH można obgadać rolę w życiu ważnych dla ciebie autorytetów bez żadnego tabu…
…nauczycieli, księży, przywódców organizacji i innych. Takie omówienie i czasami krytyczne spojrzenie na autorytety jest bardzo rozwojowe.
Zróbmy może sobie na potrzeby tego artykułu takie ćwiczenie umysłowe związane z autorytetami. Nie będziemy szli głęboko w twoje życie i zastanawiali się nad wagą ważnym dla ciebie autorytetów, ale zaanalizujemy autorytety w szerokim kontekście społeczeństwa polskiego. Dobrze nam wszystkim zrobi taka gimnastyka umysłowa. Aby wykonać poprawnie to ćwiczenie umysłowe będziesz musiał/a włączyć krytyczne myślenie. Cofnijmy się sto lat w przeszłość. Zastanów się posiłkując się wiedzą historyczną znaną każdemu, czy liderzy narodu, autorytety przed drugą wojną światową i w czasie drugiej wojny światowej odpowiednio i z troską kierowali społeczeństwem polskim. Zrobię sobie to ćwiczenie również, ale to będzie moje subiektywne spojrzenie więc mną się nie sugeruj, zrób je samodzielnie mając włączone krytyczne myślenie. Myśląc krytycznie muszę stwierdzić, że autorytety nie dbały o dobro Polaków, ich zdrowie, majątek, rodziny. Najpierw nierozsądnie napinały muskuły, następnie zawiązały jakieś egzotyczne sojusze konfliktując się z Niemcami, z którymi do 1935 roku mieli dobre stosunki, by w końcu wejść do wojny na dwa fronty z Niemcami i Rosją. Słynne powiedzenie „nie oddamy nawet guzika” obrazuje podejście ówczesnych autorytetów, czyli Niemcy i Rosjami po guzik musieli przejść po trupie Polaków, oczywiście nie autorytetów, które w czasie wojny siedziały sobie bezpiecznie za granicą szafując krwią Polaków w kraju i tocząc intelektualne jałowe dysputy.
W czasie wojny również krew miała się lać strumieniami, by była odpowiednią daniną krwi za niepodległość. Danina została złożona, a jaką nagrodę Polacy dostali wszyscy wiemy, komunizm, traumy, biedę, niewolę, kontrolę umysłów, zniewolenie mentalne. Analizując z uruchomionym krytycznym myśleniem muszę stwierdzić, że w tym trudnym czasie mieliśmy fatalnych liderów, autorytety zupełnie odcięte od troski płynącej z serca. Dla nich śmierć Polaka była walutą którą płacili „sojusznikom”. Mając takich liderów na czele człowiek może czuć się zagrożony, jego dobytek, zdrowie, życie, rodzina są w ogromnym niebezpieczeństwie. Liderzy tacy nie wykazują empatii a rozbuchany do granic egotyzm.
Z naszym ćwiczeniem mentalnym powróćmy do obecnych czasów związanych z kryzysem koronawirusa i uruchamiając krytyczne myślenie spróbujmy przyglądnąć się autorytetom na czele naszego społeczeństwa. Wykonaj to ćwiczenie umysłowe samodzielnie i nie sugeruj się mną. Ja również wykonam je samodzielnie. Analizując sytuację obecną mając już dane z kilku miesięcy (od marca) mając włączone krytyczne myślenie muszę stwierdzić, że autorytety na czele społeczeństwa polskiego nie przeprowadzają nas odpowiednio przez kryzys. Zamknięcia gospodarki nie rozwiązują problemu, padają tylko drobne biznesy i małe firmy. Służba zdrowia uległa załamaniu i ludzie w tej chwili umierają w większości na inne choroby niż koronawirus. Słowa autorytetu „aby ukrócić radosną twórczość hotelarzy musieliśmy uszczelnić obostrzenia” przekonują mnie jako mikroprzedsiębiorcę, że mam doczynienia z autorytetami, które chcą mnie zniszczyć. Chcą zniszczyć moją działalność, moje życie, mój sposób życia. Nie mogą więc ufać i zawierzać autorytetowi, który wprost komunikuje mi, że chce zniszczyć moje życie. Muszę więc się opierać na wiedzy i przygotować się na najgorsze. Dopuszczam możliwość, iż autorytety na czele społeczeństwa polskiego wcale nie chcą mojego dobra, że nie są troskliwi i empatyczni, a są psychopatyczni. Z mojej analizy wynika więc, że jestem w wielkim niebezpieczeństwie i tkwienie w zależności i oczekiwanie na pomoc autorytetu stojącego na czele społeczeństwa to może być dla mnie po prostu wyrok likwidacji mojej działalności. Analizując z włączonych krytycznym myśleniem moja subiektywna ocena działań autorytetów musi być bardzo negatywna. Jak ty oceniasz nasze autorytety stojące na czele społeczeństwa?
Jako społeczeństwo w tej chwili jesteśmy podzieleni na dwa obozy tych, którzy są w buncie przeciw autorytetowi i tych, którzy są w zależności i wyczekują ratunku, pomocy ze strony autorytetu. W większości jesteśmy lojalni wobec tych autorytetów, gdyż mierzymy swoją miarą sądząc, że oni chcą naszego dobra. Ty jesteś lojalny więc myślisz, że autorytet też jest lojalny wobec ciebie. Ty żyjesz moralnym życiem, więc wierzysz, że autorytet również działa moralnie. A co jeżeli autorytet nie działa moralnie? Co jeżeli nie jest lojalny wobec swoich ludzi? Dopuszczasz taką możliwość? Na Polakach wiesza się psy, jednak w czasie kryzysów, wojen potrafimy się zjednoczyć i być lojalni wobec siebie, wobec społeczności. Naszym problemem, który już wielokrotnie pokazywała historia jest to, że autorytety na czele społeczeństwa nie są lojalni wobec nas.
Polacy nie uruchamiali krytycznego myślenia, nie przepracowywali problemu z autorytetami i dlatego zawsze mieli głęboką wiarę w dobre intencje autorytetów na czele społeczeństwa stojących. Jesteśmy lojalni i honorowi i czekamy, aż autorytety wyprowadzą nas z tego kryzysu, czy jednak sprawy idą w dobrym kierunku? Czy wręcz przeciwnie? Pamiętaj patrz z uruchomionym krytycznym myśleniem i nie bój się brać na tapetę autorytetów z pomników, to też ludzie, chociaż niektórzy uważają się za Bogów. Oddajemy nasze życie i zdrowie w ręce autorytetów, którym wierzymy, wobec których jesteśmy lojalni. Czy dopuszczasz taką możliwość, że ktoś nie jest taki jak ty? Że nie ma w sobie tyle troski i dobra. Dopuszczasz możliwość, że autorytet nie jest empatą tylko psychopatą? Nie twierdzę, że tak jest, myślę głośno, zadaję pytania. Ja osobiście dopuszczam taką możliwość, może być tak, albo tak, obserwuję, przyglądam się, ale dopuszczam taką możliwość, że mogę być w totalnym niebezpieczeństwie. I że być może będę musiał walczyć o przetrwanie.