Banner
Trudne doświadczenie kryzysu cz. 5
This is my site Written by dsmaster.pl on 10 grudnia, 2020 – 18:09

W poprzedniej części pisałem o tym, że można też nie mieć szczęścia i trafić pod skrzydła władczego egotycznego lidera. Oczywiście ja zawsze wspieram pozytywny scenariusz i jestem po jasnej stronie mocy. Pisanie tych artykułów to jest jakiś wysiłek i wydatek energetyczny, po to piszę artykuły by wspierać rozwijających się liderów, a  także zachęcać do bycia członkiem rozwojowych grup. Nie zasilam w żaden sposób poddaństwa, zależności, narcyzmu, egotyzmu. Samotnych wilków i wilczyce oczywiście również wspieram również podając informacje na temat samodzielnego rozwoju.

Rozwój potrzebuje empatii, zrozumienia drugiego człowieka. W sytuacji kryzysu, gdy człowiek upadnie potrzebuje wsparcia jednocześnie podtrzymania entuzjazmu pędu do przodu. Niezwykle trudno jest to pogodzić, gdyż zbyt długie zaopiekowanie może wzmacniać zależność a motywowanie do biegu zaraz po upadku może być odebrane jako bezduszne wręcz brutalne. Zbytnie ciśniecie może powodować opór ludzi w zespole.

Opór jest centralnym punktem pracy grupowej. Lider musi posiadać kompetencje i umiejętności pracowania z oporem. Opór jest normalną reakcją na drodze rozwoju. W poprzednich częściach pisałem o tym, że w kryzysie doświadczamy często porażek, a te wyciągają z naszej nieświadomości zapisy przeszłych porażek. Rozwój wymaga zintegrowania tych wcześniejszych przeszłych doświadczeń, co jest oczywiście bolesne i wywołuje naturalny opór. Nikt z nas nie lubi rozdrapywania przeszłych ran, gdyż wydaje mu się, że nie będziemy w stanie tego znieść.

Opór jest potrzebny człowiekowi do samoobrony i procesu rozwoju. Człowiek porusza się pomiędzy okresami otwartości i zamknięcia w samoobronie. Samoobrona jest konieczna, by nasza intymność nie została wykorzystana, byśmy my nie odczuwali nadmiaru niepokoju, zmian i przeżyć. Warto utrzymywać optymalny opór, czyli znów być po środku i nie przyjmować skrajnej samoobrony, ani też nie być bez głowy otwartym i wystawionym na ciosy ze strony świata zewnętrznego.

Lider powinien potrafić pracować z oporem i radzić sobie z nim jako podstawową przeszkodą, a jednocześnie ścieżką zmiany.

Naturalne dla ludzi jest uciekanie od bólu emocjonalnego, fizycznego zgodnie z zasadą przyjemności. Malutkie dziecko uczy się odcinać od bólu w celu chronienia swojego organizmu. To doskonale sprawdza się w dzieciństwie i chroni dziecko, niestety, w życiu dorosłym staje się przeszkodą, którą musimy pokonywać jeżeli chcemy się rozwijać. Idziemy poprzez życie odcięci od naszej przeszłości, niezintegrowani, wewnętrznie rozczłonkowani. Rozwój często wymaga od człowieka zmian, korygowania wzorców emocjonalnych i osobowościowych, poodejmowania innego działania. W sytuacji kryzysu stare może nie działać i należy natychmiast zmienić sposób działania. Zmiana wzorów wymaga jednak uświadomienia się schematów, wzorców, skryptu na jakim opierał się nasz dotychczasowy spsoób działania. Ujrzenie wzorców przywraca świadomości oddzielone w przeszłości bolesne sprawy tak, że człowiek łączy je z teraźniejszością, liderem i zespołem. Obrona przed tym wewnętrznym doświadczeniem przyjmuje postać oporu wobec procesu rozwojowego, wobec zmiany.

O sukcesie zadecyduje zdolność lidera do skutecznego radzenia sobie z oporem.

Fascynujące w działaniu grupy jest to, że w odróżnieniu od funkcjonowania jednostki, stany poza świadomością pojedynczych osób mogą działać w obrębie całej grupy. To może się zadziać, gdyż członkowie grupy doświadczają psychologicznej jedności, która jest ponad każdym uczestnikiem grupy. Do tej jedności może przez każdego członka grupy zostać wyprojektowane każde swoje nieakceptowane doświadczenie. Opór grupy jest własne przykładem tego, że cała grupa może oporować zupełnie nieświadomie a przyczyną tego jest wyprojektowane do jedni grupy przeszłe doświadczenie członka grupy.

Posted in  

Comments are closed.