Poszerzając swoją świadomość warto zastanowić się nad tym czy moje przekonania są rzeczywiście moje? Pracując z cieniem wiele treści z nieświadomości będzie się przedostawało do świadomości i tu należy się przyglądać w jakim stopniu przekonania, wzorce, dogmaty zostały mi narzucone z zewnątrz. Czy moje upodobania są przeze mnie zweryfikowane i oparte na mojej wewnętrznej naturze? Jakie cechy charakteru uważam za atrakcyjne u drugiej osoby? Czy dopuszczam możliwość, że moje upodobania nie są tak naprawdę moje, gdyż zostały mi narzucone z zewnątrz?
W pracy ze swoją osobowością, nieświadomością, cieniem pytania zapisane powyżej powinny zostać zadane i rozpatrzone. W pracy wewnętrznej podczas procesu dojrzewania i rozwoju człowiek musi rozpatrzyć treści, które nosi w sobie od wielu lat by odróżnić, co idzie z jego natury, a co jest efektem zaprogramowania przez kulturę obecnej cywilizacji. Człowiek w pracy nad sobą powinien jak najbardziej wrócić do swojej natury, wyjść z ego, połączyć się sercem i cielesnym Ja uzmysławiając sobie jak jego gusta zostały urobione przez cywilizację opartą o konsumpcjonizm. W kolektywnej grupie ludzie mogą tworzyć więź i wartościowe relacje mimo różnić, jeżeli będą potrafili wyjść poza swoje ego szukając głębszego sensu. Urabianie gustów poprzez programowanie umysłu, także podprogowe jest nakierowane głównie na kobiety, gdyż to one przede wszystkim dokonują zakupów w społeczeństwie, więc cały konsumpcyjny świat bazuje przede wszystkim na nich przekonując je, że mieć jest ważniejsze od być. To przekłada się na podziały pomiędzy kobietami i mężczyznami i wojnę płci. Kobieta woli coś mieć niż być w głębokiej relacji opartej o uduchowioną więź, o której pisał Jung. Kobieta będzie wolała pokazać narcystyczną iluzję szczęścia na przykład w social mediach niż doświadczyć prawdziwego szczęścia w kontakcie z drugim człowiekiem. Mężczyźni robią to samo, gdyż tak jak już to opisywałem w poprzedniej części naśladują kobiety i dostosowują się do nich.
Narcystyczne programowanie to warunkowanie społeczne do tego by nie dążyć do bliskiej, głębokiej więzi w relacji miłosnej, przez co w sferze zawodowej człowiekowi również nie zależy na byciu w zespole opierającym się o więź grupową. Człowiek taki łatwo się podporządkuje egotycznemu, narcystycznemu autorytetowi, a może nawet wejdzie w rolę mobbingowanej ofiary. Narcystyczne warunkowanie społeczne tworzy ludzi skupionych na swoim ego, odciętych od holistycznej inteligencji i dążenia do transcendencji zarówno w sferze miłosnej, zawodowej jak i osobistej. Człowiek narcystyczny to człowiek podtrzymujący iluzje tworzoną przez ego, a inni służą do podtrzymywania fałszywego obrazu (inni ludzie są traktowani jak puzzle, które mają pasować do stworzonego przez ego obrazu). Dla egotycznych przywódców jest to korzystne ponieważ ludzie z holistyczną inteligencją ( umysł i serce, połączenie pierwiastka żeńskiego i męskiego) są pewni siebie i samoświadomi i aby nimi zarządzać trzeba mieć większe kompetencje (oparte na holistycznej inteligencji). Egotysta w narcystycznej rzeczywistości może zarządzać poprzez pompowanie ego i wspieranie fałszywych iluzji. Tak naprawdę bardzo łatwo jest manipulować osobami narcystycznymi, gdyż oni zrobią wszystko byle tylko podtrzymać fałszywy obraz siebie w psychice. W narcystycznych relacjach interpersonalnych chodzi o kontrolę, w prawdziwych relacjach chodzi o więź.
W procesie dojrzewania ludzie wyrabiają sobie cechy takie jak samoświadomość, holistyczna inteligencja, prawdziwa pewność siebie osadzona w naturze cielesnej, dlatego aby nimi zarządzać liderzy muszą również zdobyć nowe kompetencje. Zarządzanie nie będzie mogło opierać się na kontroli a będzie musiało wspierać rozwój i więź grupową. Człowiek wolny od narcystycznego warunkowania nie gra w grę o kontrolę, a prawdziwy lider nie będzie bał się zarządzać takimi ludźmi. Prawdziwy lider będzie również potrafił prowadzić zarówno kobiety jak i mężczyzn zasypując podziały między nimi doceniając rozwój i efekty bez względu na płeć. Prawdziwy lider musi również uwolnić się od narcystycznego programowania i ulegania stereotypom, które programowanie narzuca płciom.
W Strajku Kobiet usłyszeć mogliśmy, że problemem kobiet jest patriarchat. Jest w tym twierdzeniu cześć prawdy ale nie cała prawda. Tak naprawdę problemem kobiet i mężczyzn (w większym stopniu od patriarchatu) jest narcyzm, egotyzm, skupienie na ego, które oczywiście związane jest z męskim pierwiastkiem. Jednak nawet przełożenie wajchy na drugą stronę i utworzenie matriarchatu nic nie da jeżeli kobiety będą zarządzały narcystycznie, egotycznie. Zmiana będzie jedynie taka, że będziemy mieli doczynienia z męskimi kobietami będącymi w nierównowadze energetycznej pod wpływem pierwiastka męskiego. Rozwiązaniem tutaj jest zrównoważenie energii męskiej i żeńskiej. Same kobiety muszą zrozumieć, że praca którą należy wykonać to pozbycie się złego narcystycznego oprogramowania, które na przykład od najmłodszych lat programuje kobiety na księżniczki. Widzimy to dziś doskonale w social mediach, czy jakiś głupawych programach rozrywkowych, gdzie liczy się wygląd a nie to, co się sobą reprezentuje. Kobiety walczą z tym, aby nie traktować ich przedmiotowo, oczywiście wspieram je w tej walce, ale powinny zdać sobie sprawę, że to właśnie narcystyczne programowanie je uprzedmiotawia do bycie tylko pięknymi.
Narcystyczne oprogramowanie buduje już w umysłach dziewczynek obraz kobiety, którą należy czcić, rozpieszczać i uwielbiać dlatego, że jest piękna. Tutaj ogromna waga świadomego rodzicielstwa, by przeciwstawić się programowaniu dziewczynek na narcystyczną księżniczkę. Jeżeli znane jest z Szekspira pytanie „być albo nie być?” to my tu możemy zadać pytanie: „Być albo mieć?”. Programowanie na księżniczkę tworzy kobiety, które kalkulują, co mogą otrzymać dzięki byciu piękną i szukaniu osób, miejsc, które za to piękno chcą płacić. Widzimy dziś doskonale w dobie mediów społecznościowych, że obraz i bycie pięknym stało się wszystkim. Portale randkowe przypominają sklepy internetowe, kliknij i kup. Tam już nie chodzi o nawiązanie relacji to szybka sprzedaż i kupno. Kobiety muszą przestać pomniejszać własną inteligencję, jeżeli rzeczywiście chcą by w tym świecie przestał panować pierwiastek męski – ego. Tu należy skupić się na wnętrzu i przestać stawiać przede wszystkim na wygląd zewnętrzny. Piękno zewnętrzne musi przestać być wartością nadrzędną. Wielka rola świadomych rodziców, którzy muszą podawać dzieciom odpowiednie informacje i niestety nie mogą ufać dzisiejszym mass mediom i filmom opierającym się na narcystycznej kulturze.