Ostatnie wydarzenia na Marszu Niepodległości i komentarze po pokazały nam dobitnie jak bardzo potrzebujemy zrównoważyć energię męską i żeńską w sobie. Potrzebujemy wyjść z buntu nastolatka, pójść wyżej sięgnąć po niezależność i z tej perspektywy kreować naszą rzeczywistość. W kolektywnej grupie mężczyzna kroczy obok kobiety, kobieta współpracuje z mężczyzną, nikt nie jest gorszy ani lepszy, mają takie sama prawa choć, co jest oczywiste różnią się od siebie.
Faza buntu wyrzuciła na poziom świadomości z cienia mnóstwo społecznych brudów. Strajk Kobiet i Marsz Niepodległości pokazały nam głęboki podział, rów a może nawet przepaść, która jest pomiędzy kobietami a mężczyznami. Tylko zrównoważenie energii żeńskiej i męskiej w sobie pozwoli zasypać tę przepaść i w końcu wygasić ten konflikt między płciami. W ostatnim czasie po wyjściu brudnych niechcianych treści z nieświadomości ludzie poczuli się przytłoczeni tymi informacjami i okopali się na radykalnych stanowiskach nie mając niczego innego na czym mogliby się oprzeć. Warto tutaj zaznaczyć, że wszyscy czy to na Strajku Kobiet, czy to na Marszu Wolności czy Marszu Niepodległości w procesie walczą o jedno i to samo, o wolność i niezależność. Nie wszyscy jednak sobie to uświadamiają. Oczywiście jak to zwykle bywa radykalni przywódcy próbują się podczepić pod energię mas i przekierować ją do zbicia własnego kapitału. I tak na Strajku Kobiet protest o prawa kobiet zaczął być przekierowywany przez nowoczesne feministki do walki ze wszystkim, co jest kojarzone z mężczyznami. Klasyczny dobry feminizm, który walczy o prawa kobiet został zamieniony na nowoczesny feminizm, który zaczyna przypominać bojówki do walki z mężczyznami. Proces dojścia do niezależności może zostać zatrzymany przez pułapki, które na ludzi są zastawiane. I tak w walce o prawo do aborcji, kobiety nie powinny zapominać, że różni psychopaci przez wieki realizowali swoje plany eugeniki i ludobójstwa traktując ludzkość jak bydło, które powinno się planowo ubijać i rozradzać. Ta pułapka powinna być uświadomiona, by w nią nie wprowadzić ludzkości.
Na Marszu Niepodległości mogliśmy zauważyć okopanie się szczególnie mężczyzn po drugiej stronie barykady. Tu zauważyliśmy, że słuszny bunt i gniew na autorytet z powodu ucisku został przekierowany przez fundamentalistów religijnych na walkę o purytańską moralność. Ludzie po tej stronie nie zauważają, że nowoczesny purytanizm jest kontrolą i trzymaniem ludzi w zależności. Nowoczesny purytanizm niszczy więzi pomiędzy kobietą i mężczyzną, gdyż walczy z naturalną energią seksualną.
Patrząc chłodnym okiem obserwatora bez emocji nie wspierając żadnej strony trzymając stronę prawdy i równowagi pomiędzy żeńską i męską energią stwierdzi się, że obydwie strony znajdują się w nierównowadze energetycznej. Zarówno jedna jak i druga strona znajdują się w fazie walki więc są pod wpływem energii męskiej. Brakuje więc zrównoważenia energią żeńską. Spokój i wewnętrzna mądrość na już jest potrzebna, gdyż energię męską egotyczni przywódcy bardzo łatwo mogą przekierować do realizacji własnych celów. Chodzi tutaj o zjednoczenie, zrównoważenie energii, a nie walkę kobiet z mężczyznami. Egotyczni liderzy uwielbiają taktykę „dziel i rządź” jednak wchodząc w nią człowiek zawsze działa z pozycji zależnego podwładnego podążającego za przywódcą. Tak jak pisałem w poprzednim poście teraz należy przepracować wewnątrz problem z autorytetami i myśleć samodzielnie. W procesie wychodzą brudy z nieświadomości to oczywiste i należy prać te brudy.
Jeżeli jesteś mężczyzną i wychodzi ci, że masz wgrane purytańskie przekonania na przykład: kobieta ma zdrowe libido i prowadzi normalne życie seksualne a w tobie odpalają się przekonania w stylu: „tak robi tylko dziwka” itepe itede to uświadom sobie, że jesteś uwarunkowany na purytańskiego fundamentalistę religijnego nawet jeżeli nie chodzisz do kościoła. To należy przepracować, gdyż seksualność to naturalna forma dzielenia się bliskością i miłością, która wzmacnia więź pomiędzy kobietą i mężczyzną a w dodatku pomaga łączyć się z duchem.
Jeżeli jesteś kobietą i wychodzi ci z nieświadomości, że mężczyźni, którzy wyrażają swój gniew na uciskających przywódców są nazistami z brunatnymi podniebieniami i najlepiej byłoby ich pozamykać w więzieniach a może nawet zabić, to zastanów się czy za tym nie kryje się może wyparta nienawiść do mężczyzn w ogóle, czy nie chcesz się mścić na mężczyznach za wieki patriarchatu. Być może jesteś pod wpływem ideologii i warunkowania społecznego, które każe ci nienawidzić mężczyzn. Warto się temu przyglądnąć i przepracować problem jeżeli on istnienie. Może być tak, że ta nienawiść odcina cię od naturalnej, wspaniałej energii żeńskiej i zamienia w mężczyznę w spódnicy. Stajesz się tym z czym walczysz.