Wczoraj oglądałem film „Siła spokoju” i jakoś tak zbiegło się to w czasie, gdy zaobserwowałem, że młodzi ludzie trenujący Street Workout i kalistenikę psychicznie odrywają się od rzeczywistości. Może zacznę od filmu, który jest raczej słaby, ale przekaz ma zacny. Film nakręcony na podstawie książki, więc może książka lepsza, może, nie wiem, nie czytałem. W filmie pokazana jest historia młodego gimnastyka. Główny bohater przechodzi przemianę z narcystycznego idola w empatycznego bohatera. Początek filmu jest bardzo pouczający bo pokazuje naszą narcystyczną kulturę, w której własne ciała traktujemy jak maszyny do eksploatacji, a ciała innych jako przedmioty użytkowe. W tym narcystycznym obrazie nie ma miejsca na prawdziwe uczucia i miłosną relację, fałszywy obraz Ja jest wszystkim i wszystko jest jemu podporządkowane. Życie to jednak też upadki, przegrane i główny bohater doświadcza takiego upadku, który staje się katalizatorem charakterologicznej przemiany. Narcystyczne iluzje odrywają człowieka od rzeczywistości, prawdziwego życia, od czucia własnego ciała.
Ostatnio miałem okazję popracować z młodymi zawodnikami niszowej dyscypliny sporty Street Workout i również tutaj zauważyłem niebezpieczeństwo odrywania się od rzeczywistości i rozbudowy wątku narcystycznego. W tej niszowej dyscyplinie pracujemy głównie nad siłą górnej części ciała i centrum prawie zupełnie pomijając nogi. Ćwiczenia bioenergetyczne Lowena nogi traktują priorytetowo i są ćwiczeniami gruntującymi człowieka w rzeczywistości. Warto więc by zawodnicy Street Workout zaadaptowali te ćwiczenia do swojego programu treningowego. Zawodnicy Workout nie trenują nóg, gdyż boją się, iż będą za bardzo rozbudowane, ciężkie i masywne przez co będzie trudniej wykonywać poszczególne figury. Ćwiczenia Lowena rozwiązują ten problem, gdyż one zwiększają tylko czucie nóg, wzmacniają nogi i nie budują masy, nie zwiększają mięśni.
Street Workout pochodzi od kalisteniki, aktywności fizycznej polegająca na treningu siłowym opartym na ćwiczeniach z wykorzystaniem własnej masy ciała. Kalistenika narodziła się w starożytnej Grecji i była związana z filozofią pracy zarówno nad ciałem jak i duchem. W kalistenice trenowano i wzmacniano również nogi. Rozwijano całe ciało. Ćwiczenia bioenergetyczne Lowena mają na celu poprzez ciało pomagać rozwiązywać problemy psychiczne czyli również tutaj mamy pracę nad some i psyche. Oczywiście polecam kalistenikę do pracy z ciałem, gdyż wspomaga ona zdrowy styl życia, warto jednak wykonywać pracę z ciałem świadomie z pełną uważnością co się robi, po co jakie efekty to przynosi. Zwłaszcza dla młodych ludzi, którzy kuszeni są reklamami namawiającymi do spożywania niezdrowego jedzenia, siedzenia godzinami przed komputerem może być ona lekarstwem na choroby cywilizacji konsumpcyjnej. Zresztą Kuratorium Oświaty zobowiązuje nauczycieli, wychowawców do promowania aktywności fizycznej wśród dzieci i młodzieży szkolnej.
Człowiek, który pragnie zadbać o swoje ciało i swój mental powinien traktować swój organizm holistycznie. Aktywność fizyczna nie powinna destrukcyjnie wpływać na psychikę, praca umysłowa nie powinna negatywnie wpływać na ciało. Dzisiejsza narcystyczna kultura wspiera budowanie iluzji i obrazów idealnego ciała, które staje się narzędziem dla uzyskania poklasku dla fałszywego Ja. Prawdziwe Ja akceptuje prawdę ciała, z jego bolączkami, ograniczeniami, chorobami, załamaniami, napięciami, zablokowanymi emocjami. Prawdziwe Ja rozumie, że ciało jest śmiertelne i zniszczalne i nie produkuje marzeń o niezniszczalności, nieśmiertelności i boskiej omnipotencji. Prawdziwe Ja jest uważne i w pracy z ciałem jest skupione na tym co jest. Praca nad sobą jest zawsze godna pochwały i nawet małe sukcesy w rozwoju, usuwaniu problemów z przestrzeni psychicznej i fizycznej warte są wysiłku.
Prawdziwe Ja nie aspiruje w pracy z ciałem do stworzenia niezniszczalnej maszyny ala suberbohaterowie. Dostajemy na co dzień z różnych stajni filmowych takie modele jako wzór, do którego powinniśmy dążyć. Filmy tego typu często określane są jako SF i powinniśmy to dobrze zrozumieć. Te modele to fikcja, to nieprawdziwe modele i wzorce bohaterów oderwane od człowieczeństwa. Te filmy modelują jednak ludzi i jeżeli poddamy się takiemu modelowaniu społecznemu to będziemy w swoim życiu budować fikcję, fałszywe Ja oderwane od rzeczywistości i człowieczeństwa.