
Strefa samodyscypliny związana jest z zasadą rzeczywistości. Zasada rzeczywistości mówi o tym, że godzisz się na przejściowy ból, dyskomfort, nieprzyjemności, odraczając natychmiastową gratyfikację, gdyż spodziewasz się większej i przyjemniejszej gratyfikacji w przyszłości. Warto tu jednak powiedzieć o kluczowej sprawie mianowicie zarządzaniu własną energią.
Strefa samodyscypliny mocno obciąża człowieka i zjada jego energię, musi więc on bardzo uważać by nie wchodzić w dystres, nie przepalać całej energii, nie załamywać obciążeniami organizmu. Rozpoczynając pracę w strefie samodyscypliny poziom energii powinien być na najwyższym poziomie, gdyż pod wpływem obciążających zadań i działań energia będzie szybko się zmniejszała. Rozpoczynając działania w strefie samodyscypliny bez wysokiego poziomu energii jesteśmy zbyt słabi, zadania nas przerastają i możemy się poddać/zrezygnować. Warto więc świadomie zarządzać swoją energią i umieć ją oszczędzać. Ciało i organizm jest bazą, na której budujesz więc musi być ono w doskonałej formie, jeżeli chcesz optymalnie działać w strefie samodyscypliny. Widzimy więc, że stawiając sobie ambitne cele, nie zaczynamy od realizacji tych celów, a najpierw musimy doprowadzić nasze zdrowie do porządku. Zdrowy organizm jest fundamentem dzięki któremu można bez szwanku przechodzić przez trudności związane z przejściowym bólem (zasada rzeczywistości). Pierwszą rzeczą, o którą należy zadbać przed podjęciem działań w strefie samodyscypliny jest zdrowie, ciało, organizm.
Drugą rzeczą powiązaną z pierwszą są emocje. Przed podjęciem działania w strefie samodyscypliny należy zadbać o swój mental. Brak pracy nad emocjami sprawi, że organizm sam nad nimi pracuje przekierowując całą energię na radzenie sobie z nimi. W takiej sytuacji, gdy energia zostaje przekierowana do wewnątrz do pracy z różnymi emocjami nie starcza już jej na działania w strefie samodyscypliny. W sytuacji, gdy emocje, napięcia utrzymują się w organizmie długi czas energia z powierzchni ciała zostaje cofnięta do wewnątrz przez co nie możesz dokonać ekspansji na zewnątrz. W pracy nie możesz być twórczy, kreatywny, nowatorski i działasz na poziomie minimum. Zasada przyjemności mówi o tym, że ludzie uciekają od rzeczy nieprzyjemnych i dążą do rzeczy przyjemnych. Ta zasada jest związana z naturą naszego organizmu i musimy w życiu kierować się tą zasadą. Niestety kierując się tą zasadą nie zawsze możemy osiągnąć na planie rzeczywistości to, co chcemy. Właśnie dlatego człowiek może czasowo zrezygnować z przyjemności i zgodzić się na czasową nieprzyjemność by w przyszłości mieć gratyfikację, której pragnie. O tym mówi zasada rzeczywistości. Mądre i świadome poruszanie się między zasadami przyjemności i rzeczywistości jest kluczem do efektywnego, spełnionego i prozdrowotnego funkcjonowania w świecie.
W utrzymaniu wytrwałości na drodze samodyscypliny pomaga znajomość motywatorów, które na ten moment nas napędzają oraz świadomość własnych potrzeb i interesów, które realizujemy. W przeciwdziałaniu kryzysom i załamaniom ciała pomaga współpraca z własnym organizmem, czucie go, dbanie o niego. Czując swoje ciało wiesz kiedy zwolnić, odpuścić, odpocząć, zrelaksować się, kiedy i jak ładować baterie, tak by drivery znów napędziły cię z pełną mocą. Współpraca z ciałem to traktowanie go z szacunkiem jako daru, a nie narzędzia eksploatacji, to dawanie mu tego czego potrzebuje a także proszenie o wykonanie tego, co musi być wykonane, byś mógł/mogła doświadczyć przyjemnej gratyfikacji w przyszłości.
Wytrwałość w strefie samodyscypliny to twarde stąpanie po ziemi, to wykonywanie kroków jeden po drugim w podążaniu do celu. Cele jednak muszą być realne do zdobycia i możliwe do osiągnięcia w przewidywalnym czasie. To, co załamuje człowieka i jego organizm to iluzje, cele oderwane od rzeczywistości, niemożliwe do zdobycia. Cele nierealne, bujanie w obłokach przepalają energię i wyniszczają organizm. Cele nie mogą być marzeniami, iluzjami, którymi się karmimy. Cele muszą być twardymi zamierzeniami, które wyznaczamy, nad którymi pracujemy i które osiągamy.