Czasy są szybkie, pędzimy przed siebie atakowani niemal bez przerwy potężnymi bodźcami. Nie mamy czasu zatrzymać się, pomyśleć, zagłębić się w siebie. Przywdziewamy maski profesjonalistów, specjalistów, bohaterów zdobywających kolejne cele i pokonujących wszystkie problemy. Prawdziwa próba bohatera odbywa się jednak wewnątrz, to tam decyduje się czy wygrają ciemne siły nieświadomości czy jasne siły świadomości. Praca z cieniem polega na wyciąganiu ciemnym sił na powierzchnie na poziom świadomości i czynienie ich jasnymi. Pędząc tak przed siebie wszystko jest w porządku, gdy nam się udaje i mamy sukcesy.

Co jednak się dzieje, gdy dotykają nas poważne problemy?

Często okazuje się, że jesteśmy zupełnie sami ze swoimi kłopotami. W takich chwilach widzimy, że nie mamy obok prawdziwego przyjaciela, który dałby wsparcie, otuchę, ramię do wypłakania czy choćby możliwość wygadania się, obgadania trudnej sprawy. Ludzie, którzy są wokół nas chcą w nas widzieć zwycięskiego bohatera a nie złamanego człowieka. Problem w tym, że upadki są częścią życia i nigdy nie jest tak, że cały czas się wygrywa. Oczywiste jest to, że nie będziemy pokazywali tej naszej słabszej strony wszystkim, są przecież osoby, które niezbyt dobrze nam życzą, mamy wrogów, konkurencję a istnieją również zawistni ludzie, którzy będą cieszyli się z naszego upadku. Musimy mieć jednak swoją zaufaną „Drużynę pierścienia”, by realizować w życiu wielkie misje i wygrać z ciemną stroną. Kto będzie należał do takiej drużyny: ukochana osoba to numer 1 na liście, następnie rodzina (chociaż nie zawsze bo czasem z rodziną najlepiej na zdjęciu), zaufani i sprawdzeni przyjaciele, bliscy współpracownicy w sferze zawodowej, mentorzy i nauczyciele w sferze osobistej. W drużynie/w społeczności, którą wybierasz budując swoje życie możesz zdjąć maskę, czy inaczej mówiąc przyłbicę rycerza i pokazać swoje prawdziwe oblicze, także tą słabszą stronę. Czy łatwo jest się odsłonić? Oczywiście nie i dlatego pragnący rozwijać sferę miłosną, zawodową i osobistą muszą trenować swoją komunikację. W swojej drużynie będzie to empatyczna komunikacja, która przyda się również w relacjach z ludźmi spoza drużyny, jednak w bliskich relacjach jest to absolutna podstawa budowania silnych i głębokich więzi.

Na czym polega empatyczna komunikacja?

1. Wsłuchiwanie się, wykorzystanie milczenia w celu lepszego rozumienia komunikatu drugiej strony
2. Ważenie słów, które się wypowiada, rozumienie, że słowa mogą ranić i niszczyć relację, a mogą także być źle zrozumiane i później wykorzystane przeciw nam
3. Zamiana posługiwania się argumentami na rzecz rozumienia potrzeb, motywacji i interesów drugiej strony i szukania wspólnego mianownika z własnymi potrzebami, motywacjami i interesami
4. Nauka aktywnego słuchania i trening posługiwania się narzędziami AS
5. Unikanie sporów i szukanie porozumienia bez przemocy
6. Stosowanie pauz w celu unikania niezrozumienia, w celu zastanowienia się i dobrania odpowiednich do sytuacji słów
7. Parafrazowanie w celu uchwycenia rdzenia wypowiedzi czyli tego, o co naprawdę chodzi drugiej stronie
8. Sprawdzanie informacji, które otrzymaliśmy. Stosowanie tylko sprawdzonych informacji, unikanie wszelkich domysłów i projekcji

Mapa empatii

Narzędziem, które może nam pomóc w treningu empatycznej komunikacji jest mapa empatii. Na zdjęciu daję przykład takiej mapy. Ta mapa stworzona jest pod relacje biznesowe z klientem, ale taka mapa doskonale sprawdzi się również w relacjach rodzinnych czy przyjacielskich. Taka mapa empatii pomaga nam wejść w buty drugiej strony i zobaczyć, że to, co mówimy i robimy powoduje konkretne myśli i uczucia, zdajemy sobie sprawę, co słyszy i widzi druga strona. Mapa pomaga nam również wyłapywać, co mówi i robi druga strona, co jest komunikatem często ukrytym skierowanym w naszym kierunku. Mapa pozwala nam również uchwycić obawy, bolączki i frustracje drugiej strony, a także jej pragnienia, potrzeby i korzyści jakie czerpie z relacji z nami.