
Mentalność w dzisiejszym świecie jest najważniejsza. Działania podążają za myślami, więc kluczowe jest to, o czym myślimy, jakie myśli przechowujemy w umyśle. Zarządzanie energią polega na świadomym i uważnym kierowaniu swoją energią. Ważne jest, gdzie angażujesz swoją energię, jakie filmy oglądasz, co czytasz, jakich doradców słuchasz, od jakich specjalistów się uczysz. Wszystko jest ważne i ma znaczenie.
To właśnie dlatego często wydaje się, że ten, który więcej wie ma trudniejsze życie, bo poprzez swoją świadomość zmuszony jest do analizowania swoich poczynań. Człowiek nieświadomy wydaje się, że żyje beztrosko i w ogóle nie zastanawia się nad konsekwencjami swoich wyborów, działań, myśli, które ma w umyśle. Oczywiście konsekwencje ostatecznie dla nieświadomego będą opłakane, ale fakt pozostaje faktem, że gdy świadomy ciężko pracuje, nieświadomy zbija bąki. Świadomy wygrywa dlatego, że zarządza swoją energią, jest uważny, wie gdzie idzie, w co idzie. Świadomie kreuje swoją rzeczywistość i ostatecznie ma to, co chce mieć. To w co wchodzisz mentalnie to buduje twoją przyszłość.
W tym życiu jeżeli chcesz iść wyżej musisz wciąż się uczyć i trenować. Nie musi to być wcale praca ciężka i wyczerpująca, ale troszkę natrudzić się trzeba. Człowiek, który chce kreować pozytywne efekty w przyszłości musi się potrudzić i zarządzać swoją energią. Zarządzanie energią wiąże się ze świadomym i uważnym działaniem. Umysł w takim wypadku działa na wyższych obrotach bo więcej analizuje. Człowiek, który nie zarządza swoją energią wydaje się, że żyje bardziej beztrosko i na luzie, jednak jego przyszłość w stu procentach będzie wykreowana przez program w umyśle, który został mu zapisany do 7 roku życia. Bez względu na to czy jest to dobry czy zły program on się zrealizuje. Beztroska ma więc swoją cenę. I już na tym etapie warto być świadomym i zadać sobie pytanie: czy chcę zapłacić taką cenę za brak mentalnego zarządzania własną energią?
Ostatni czas związany z koronawirusem pokazał, że w dzisiejszych czasach jak człowiek nie panuje nad swoim mentalem to natychmiast zostaje przejęty przez lęk, każdego dnia żyje w permanentnym stresie, jego układ odpornościowy przestaje go chronić przez to sam zwiększa ryzyko choroby a nawet śmierci. Nasza natura nie jest tak skonstruowana abyśmy mogli przez długi czas żyć w lęku, napięciu i stresie. Organizm na krótko może wszelkie siły przełączyć w tryb walki lub ucieczki by ochronić nasze życie. W tym czasie układ odpornościowy nie wspiera naszej witalności i zdrowia. Cała energia jest przekierowana na ratowanie życia. To jednak może trwać bardzo krótko, gdy taki stan stresu trwa długo wyczerpuje nasze siły witalne, a nie mając odporności zapadamy na choroby nazywane psychosomatycznymi. W dzisiejszym świecie pogoni i przebodźcowania mentalność i zarządzanie energią przyjmuje dramatyczną postać być albo nie być. Widzimy więc, że umysł wpływa na organizm i od stanu umysłu zależy nie tylko nasze powodzenie, dostatność ale i zdrowie. Człowiek ma umysł i powinien go traktować jak dar. Beztroska i lecenie na autopilocie może sprawić, że umysł stanie się przekleństwem, gdy będąc w ciągłym lęku, napięciu i stresie będzie powodował choroby i destrukcję sfery zawodowej, osobistej i miłosnej.
Warto tutaj zadać pytanie: Czy masz plan w jaki sposób będziesz wykorzystywać swój umysł?
W tym planie może być: wygaszenie w umyśle problemów, które przeszkadzają, eliminowanie lęku, stresu, zastąpienie starego programu skryptowego nowym – lepszym, zmiana wzorców i przekonań itepe i itede.
Nowego i lepszego nie zbuduje się bazując na starych wzorcach, nikt też nie wymyśli za ciebie lepszego życia w żadnej sferze. Brak uważności może sprawić, że będzie wręcz na odwrót, ktoś będzie korzystał z tego, że ty nie będziesz budować czegoś lepszego bazując na starych schematach. Uważność jest więc tutaj jednym ważnym zadaniem w zarządzaniu własną energią, następnym jest samodzielne myślenie.