Kolejnym stanem zawieszenia emocji w ciele, który opis Alexander Lowen jest to nazwane „Krzyżem”. Jeżeli poprosimy osobę z takim zawieszeniem emocji w ciele, by szeroko rozłożyła ręce, można zobaczyć widok przypominający ukrzyżowanego Chrystusa, albo Chrystusa tuż po zdjęciu z krzyża.
Napięcie „Krzyż” jest związane z lękiem przed opuszczeniem i poprzez ciało człowiek sygnalizuje poddanie się i jednoczesne wołanie o pomoc „Czy ktoś mi pomoże?”
Napięcie „Krzyż” jest związane z ogromem cierpienia jakie niesie taka osoba w sobie. Nierzadko taka osoba podziwia Jezusa i również pragnie dźwigać swój krzyż. Zawieszenie takie często jest niejednokrotnie powiązane z wiarą religijną i ból, który niesie taka osoba jest niejako wpisany w jej życie. Ból taki najczęściej powstaje przez traumatyzujące doświadczenia życiowe takie jak: ciężka choroba fizyczna, przemoc seksualna, wypadki, w których znacznie ucierpiało ciało (traumy ciała) lub ciężkie doświadczenia emocjonalne (trauma ducha). Do traumatycznego doświadczenia emocjonalnego dochodzi wówczas, gdy doświadczamy niemożliwego do wytrzymania cierpienia i nie widać żadnego ratunku. W takiej sytuacji człowiek nie ma innego wyjścia i musi się ugiąć przed przemożnym cierpieniem i tak dochodzi do wewnętrznego ukrzyżowania. Dziecko takiej sytuacji może doświadczać, gdy sprzeciw wobec rodzica może oznaczać niebezpieczeństwo utraty życia lub utratę rodzica. W takiej sytuacji dziecko nie ma wyboru musi wziąć na siebie bez sprzeciwy krzyż i nieść go przez życie.
W „Krzyżu” napięcia lokują się w okolicy łopatek i grzbietu. Przez takie napięcie wbudowane jest pełna sztywność w ciało, które z jednej strony wydaje się tak słabe jakby miało upaść, z drugiej jakby utrzymywał je sztywny pal. Głowa opada na bok jakby człowiek nie miał siły patrzeć przed siebie.
Co można zrobić by uwolnić napięcia w stylu „Krzyż”?
Tutaj nie zalecę żadnych ćwiczeń, a jedynie polecę psychoterapię, gdyż poziom wewnętrznego złamania jest tak ogromny, że człowiek potrzebuje wsparcia, aby mógł przejść przez puszczenie bólu, który w nim się znajduje. Na szczęście tego typu zawieszenia emocji w ciele nie ma zbyt wiele wśród nas. Osoba, która zmaga się z takim problemem powinna poszukać specjalistycznej pomocy, by nie zmagać się z tym cierpieniem w samotności. Takie napięcie może się uruchomić przez doświadczenie kolejnych traum: złamanie serca, utrata kogoś ważnego, wypadek, choroba itd. Chociaż nie niesiemy tego typu napięcia to możemy czasowo wziąć krzyż na swoje plecy, gdy opanuje nas poczucie beznadziei, bezgranicznego smutku, myśli o śmierci, bezsensowności istnienia. W takich chwilach powinniśmy zatroszczyć się o wspierające towarzystwo, które nas podtrzyma, pozwoli inaczej spojrzeć na sytuację, być może wtedy będziemy mogli zrzucić krzyż z pleców, wyprostować się i z nową nadzieją ruszyć przed siebie.