Siedzimy przymusowo w domu, kontakty towarzyskie ograniczone musimy uważać, aby nie zdziczeć. Jak żyć Panie prezydencie? Prezydenci się zmieniają a odpowiedź wciąż ta sama: „Weź kredyt”. Gospodarka w pewnych rejonach działalności zupełnie zatrzymana, brakuje pieniędzy na zusy, wypłaty, niektóre firmy na skraju bankructwa i ludzie mają brać kredyt? To jest tarcza antykryzysowa. To nie kapitan Ameryka to kapitan Polska ratuje kraj przed kryzysem. Czy jednak branie kredytu nie jest w interesie banków? Już nie wiadomo czy nasz kapitan służy obywatelom czy finansjerze, każdy musi to rozsądzić sam w własnej duszy. Ach za chwilę casting na następnego kapitana okrętu, który teraz wpływa na bardzo wzburzone morze i jaka wiadomość wlewająca otuchę w serce – jeden z kandydatów nigdy w życiu nie pracował. Jak to nie pracował? No nie jego zawód to bycie politykiem, całe życie przygotowywał się do prezentowania siebie w mediach, na wiecach, na mównicach. Poradziłbym takiemu mężowi stanu by najpierw może poprowadził jakiś kiosk warzywny zanim w swe dłonie ujmie stery kraju. Trochę bezpieczniej bym się czuł na tym okręcie. Dobra ale nie o tym miałem w tym artykule pisać. Może w następnym coś skrobnę o osobowościach autorytarnych, których tak wiele wśród polityków.
W tym artykule chciałem się zastanowić co będzie po tej panice, po tym kryzysie, po koronawirusie. Zamknęliśmy się domach. Interakcje, relacje a nawet biznesy przeniosły się do online’u. Kiedyś przecież wyściubimy nos z dziupli i co wtedy? Już przed koronawirusem widać było problemy w relacjach międzyludzkich, wirtualne kolekcjonowanie znajomości, lans na fb i insta, dużo, dużo patologii. A teraz? Wirtual z nałożonym na to lękiem przed kontaktem z drugim człowiekiem. Kapitan Polska ze swoją tarczą antykryzysową zachęca do brania kredytu, ja bardziej zachęcam do zainwestowania w wiedzę, gdyż to zawsze gwarantuje zwrot, a gra z finansjerą jej znaczonymi kartami jest bardzo trudna jeżeli nie zna się reguł gry. Nie wiadomo co będzie być może wielu ludzie będzie musiało się przebranżowić, niektóre działalności będą musiały się przenieść do online’u, kto wie jakie potrzeby ludzi pojawią się po kryzysie. Jedno na ten moment jest pewne i już teraz można się przygotowywać i zdobywać wiedzę. Kontakty międzyludzkie w realnym świecie będą trudniejsze, obarczone lękiem i nieufnością. Wiedza może tutaj nam pomóc budować zdrowe i satysfakcjonujące relacje. Single i singielki w końcu zostaną wypuszczeni z domu i mimo, że będą mieli wewnętrzną chęć obcowania ze sobą to będą odczuwać też lęk, co jest zrozumiałe w sytuacji gdy przez tygodnie psychika jest bombardowana informacjami i obrazami wywołującymi lęk, strach. Warto więc korzystać z wiedzy, tym razem porcja wiedzy cybernetycznej.
Feministki pewnie się na mnie obrażą, że podkreślam różnicę pomiędzy kobietami i mężczyznami, ale proszę feministki o zgłaszanie pretentsji do Pana Boga, infolinia czynna całą dobę. Ja nie stwarzałem tego świata takiego jakim on jest. Różnice w widzeniu czy one są? No są. Kąt widzenia faceta to 60 stopni, a kobiety 130 stopni. No to dlatego mówi się, że facetowi głowa lata za kobietami. Wynika to z faktu, że facet żeby skanować otoczenie musi obracać głowę. Kobieta może widzieć faceta nie obracając tak głową. A co to ma wspólnego z poznawaniem się? A no ma dużo. Bo zwykle facet sobie myśli, że jak kobieta na niego nie patrzy to nie jest zainteresowana. A tutaj może być tak, że ona go widzi, jednak robi to dyskretnie nie obracając się w jego kierunku. Facet niestety, żeby zobaczyć musi się prawie centralnie skierować na swój obiekt pożądania. Facet musi odkryć karty od razu. Tu dla kobiet dobra rada – drogie panie nawet jak nie musicie obracać głową, żeby widzieć faceta, który wpadł wam w oko, dobrze jak to zrobicie, bo będzie to przynęta, którą być może chwyci. Dobrze dać znak, sygnał, zielone światło, bo nie każdy facet jest kumaty, nie każdy czyta blogi takie jak ten. Czyli ustalamy jak kobieta chce nawiązać relację to lepiej jak się popatrzy centralnie nawet jeżeli ma możliwość ukradkowego kątowego patrzenia.
Co jednak może zrobić facet jeżeli kobieta nie ma takiej wiedzy, nie czyta tego typu blogów i nie patrzy się?
W takiej sytuacji facet nie może liczyć na sygnał otwarty z jej strony jak spojrzenie czy jeszcze wyraźniejszy uśmiech. Taki facet powinien zauważyć czy bije od tej kobiety świtało, czy ona świeci (dla niego), czy wyczuwa tą specyficzna iskrę. Jeżeli tak absolutnie powinien do niej podchodzić, gdyż jest wielka szansa na wspaniałą relację. Jeżeli nie raczej powinien dać sobie spokój i odpuścić. Jest oczywiście szansa, że w tym momencie kobieta jest zdołowana i nie jest w stanie ekspansji, i dlatego dla niego nie świeci, jednak jest to małe prawdopodobieństwo. Jeżeli mężczyźnie bardzo się spodoba kobieta może ją zapoznać i sprawdzić czy widzi światło czy wyczuwa iskrę na przykład za tydzień. Jeżeli na spotkaniu za tydzień, dwa nie będzie tego widział, to nigdy tego nie zobaczy, bo ona nie jest dla niego i dla innego będzie świecić.