
Na rynku wydawniczym możemy odnaleźć takie pozycje jak „Perfekcyjna kobieta to suka”, „Ostatni krzyk suki”, które według mnie są wyrazem ideologii radykalnego feminizmu. Możemy zaobserwować na różnego rodzaju portalach, mediach społecznościowych, w czasopismach modę na bycie suką. Dlaczego kobieta chciałaby być suką? Czy mężczyzna chce się wiązać z suką? Na pierwsze pytanie odpowiedź wydaje się oczywista – kobiecie się wydaje, że tak łatwiej sięgnie po swoje cele. Na drugie pytanie odpowiedź jest mniej oczywista: do niezobowiązującej romansowej relacji tak, do długotrwałego związku obawiam się, że wątpię. W tym momencie wściekłe radykalne feministki mogą się rzucić na mnie z inwektywami, że jestem męską szowinistyczną świnią. Proszę radykalne feministki o uspokojenie się i pozwolenie wyjaśnić te dość skomplikowane kwestie. Na początku chcę powiedzieć, że jeszcze jakiś czas temu w ogóle nie chciało mi się tego tematu tykać. Tak jak pisałem w poprzedniej części badałem temat ze względu na własne doświadczenia transcendencji w relacji miłosnej i raczej traktowałem to jako pracę nad sobą. Cel jaki sobie stawiałem to poprzez rozwój budowanie najlepszej w możliwych relacji dla siebie i dla drugiej osoby. Zawodowo zajmuje się ulepszaniem kompetencji miękkich w sferze zawodowej oraz w sferze osobistej i raczej sferą miłosną ( związków ) nie chciałem się zajmować. Obserwując jednak to, co się dzieje, coś wewnątrz mnie zaczęło się tak burzyć, że nie mogłem milczeć i dlatego popełniam tego typu artykuły. „Nie chcem ale muszem” – jak mawiał klasyk. Prawda i wiedza jest obiektywna, nie subiektywna, jeżeli więc prawda i wiedza jest niszczona pod wpływem jakiejkolowek ideologii obojętnie czy to z prawej czy lewej strony, należy zabierać głos i pracować na rzecz prawdy i wiedzy.
Z bólem serca i ze smutkiem ostatnio zauważyłem, że kolebka nowoczesnej psychologii, psychoterapii i treningów grupowych, która w czasach głębokiej komuny eksportowała wspaniałą wiedzę z Zachodu do nas ( między innymi mojego ulubionego Lowena ) stała się tubą ideologiczną. To bardzo smutne, ale może to przyzwyczajenie do eksportowania wszystkiego z Zachodu przytępiła zdrowy rozsądek i świadomość ideologizacji wiedzy psychologicznej na Zachodzie. Wyrazem tego niech będzie badanie, które było podane przez opisywaną przeze mnie instytucję z ubolewaniem nad losem kobiet w Polsce. Kliknij w zdjęcie poniżej i zobacz wyniki.
Odczytuję to jako wyraz ideologii a nie wiedzy. Dlaczego? Ta sama instytucja, która sprowadzała Lowena na grunt Polski w tej chwili odchodzi od wiedzy, którą Lowen zawierał w swoich książkach, wykładach, szkoleniach. Lowen pisząc o seksualności mężczyzny i kobiety wyraźnie wskazywał na różnice. To znaczy kobieta, która spełnia się bardziej wewnątrz w oparciu i pierwiastek żeński tworzy ognisko domowe, z niej wyrasta dom, dzieci. Tak więc dom wyrasta z serca kobiety, z wnętrza, z natury, nie jest tworzony przez ego, chcociaż ego wspomaga ten proces. Ideologia próbuje przekonać kobiety, że to znaczy, że mężczyzna chce traktować kobietę jako gosposię, kurę domową itd. Lowen wyraźnie mówił i pisał, że to nie chodzi o rolę jaką kobieta wykonuję, a o energię i naturę wewnątrz kobiety. Kobieta może robić karierę w sferze zawodowej, jednak jeżeli będzie miała partnera to nie wiem jakby się gimnastykowali to z niego dom nie wyrośnie. Bo to nie jest jego natura. Ona może robić karierę, jednocześnie jeżeli będą chcieli mieć dzieci i tworzyć rodzinę to i tak z niej ten dom się narodzi. I o to tu chodzi. Mężczyzna spełnia się na zewnątrz poprzez działanie i nie ma tej łatwości tworzenia domu. Wystrój, upiększanie, projektowanie wnętrz to wszystko domena kobiet, mężczyźni są w tym słabi. Ktoś może mi w tym momencie zarzucić, że przecież jest tylu mężczyzn zajmuje się modą, pięknem itd. No tak, mężczyzna może w jakimś stopniu rozwijać w sobie pierwiastek żeński, jednak gdy będzie przeważał jego główny męski to nigdy nie będzie w kwestii domu tak dobry jak kobieta. Są mężczyźni, w których przeważa pierwiastek żeński i oni zajmują się upiększaniem, modą i tak dalej, jednak oni bardzo często są homoseksualistami i raczej budowaniem klasycznego domu mama, tata, dzieci nie są zainteresowaniami więc o nich tutaj nie piszę.
Ideologia więc próbuje mieszać Polkom w głowach, jak w tym badaniu, że to tak źle że one panują w domach polskich i je tworzą. No a kto ma panować mężczyzna? Już widzę jak te domy by wyglądały. Tutaj chcę złożyć hołd polskiej kobiecie, bo to dzięki niej rodzina polska trwała w czasie rozbiorów, wojen światowych i w czasie komuny. Wierzę w Polki i ich rozsądek, wierzę że przetrwają również ten atak ideologiczny na ich naturę. Zaborcy, okupanci nie złamali polskich kobiet to i światowi ideolodzy też nie dadzą rady. Ideologia jest niebezpieczna zwłaszcza, jeżeli zaczyna się mocno wychylać w prawo lub w lewo. Wiedza i prawda są wsparciem w budowie domu rodzinnego w sferze miłosnej. A wiedza i prawda jest wbudowana w naturę mężczyzny i kobiety. Jeżeli będą wsłuchiwać się w swoje ciała i serca to nie ulegną żadnym ideologom i będą wiedzieć, co jest najlepsze dla ich miłości, rodziny i dzieci.
Gdy spojrzymy na okres komuny to trzeba uczciwie powiedzieć, że to kobiety trzymały rodziny w kupie. Sam jestem mężczyzną więc trudno to przyznać, ale był to okres upadku mężczyzny w Polsce. Komuna uczyniła z mężczyzn Wieśków, Ryśków, Januszów i nadal musimy zrzucać z siebie Wieśkowsto i Januszostwo. Ideologia komunistyczna zrobiła z polskiego mężczyzny pijącego robola, nie myślącego robota pozbawionego człowieczeństwa. Jako, że kobieta jest bliżej natury, a Polki szczególnie są odporne na wdrukowywanie im obcych programów na życie w tym wypadku programu cywilizacji rosyjskiej to się nie dały tak jak mężczyźni i zachowały swoją godność. Tym bardziej jest to smutne, że instytucja, która za komuny przywoziła wspaniałą wiedzę do Polski z Zachodu, teraz przywozi ideologię. Polka nie potrzebuje pozować na zimną sukę, ponieważ ona doskonale zna historie swojego kraju i zdaje sobie sprawę, że w czasach najtrudniejszych, zagrażających przetrwaniu nie tylko całej rodziny, ale również społeczeństwu przyszłość rodzin polskich zależał od niej. Prawdopodobieństwo, że jej mężczyzna zginie na polu walki było zbliżone do 100 % więc dom był w niej nawet jak fizycznie go nie było. Gdyby wybrała rolę suki, żadnego domu by nie było, no może dom publiczny dla okupantów. Dzisiaj, gdy na Zachodzie ludzie boją się konfrontować z prawdą tak trudną dla nich, musimy być szczególnie dumni z naszej historii i Polek. Prawda ludzi Zachodu jest taka, że Francuzka chętnie rzucała się w ramiona okupantowi niemieckiemu, a Niemka chętnie rzucał się w ramiona okupantowi amerykańskiemu czy rosyjskiemu. Nie dajmy się więc zwieść paradzie zwycięzców, którzy chętnie by gumką wymazali wstydliwe karty swojej historii. Nikt na Zachodzie też nie chce podziwiać Polski za wspaniałą postawę i ducha, bo nasze postawy przypominają ich upadek ducha. Przestańmy wiec wreszcie wypatrywać i nasłuchiwać wieści z Zachodu, skończmy z tymi kompleksami. Bądźmy dumni z naszej historii, zachowując świadomość błędów, a przede wszystkim bądźmy dumni z Polek. Ja jestem z nich dumny.