Obecnie możemy obserwować wysyp różnego rodzaju poradników typu „Jak go rozkochać?”, „Jak ją zdobyć?”, na portalach internetowych, FB, Youtube, stronach internetowych możemy znaleźć mnóstwo materiałów, które pomogą nam zdobyć drugą osobę. Czy metody promowane przez twórców tego kontentu działają? Tak działają. Jest z nimi jednak ten problem, że one dają, wiedzę, metody, techniki na podporządkowanie drugiego człowieka. Jest w nich bardzo dużo manipulacji, to te wszystkie metody: „wzbudź zazdrość”, „pokaż jak szczęśliwy/a jesteś”, „pokaż, że pasujesz do jego/jej świata” itd., itp.
Czyli nawiązując do tytułu tej serii artykułów budują relację z poziomu ego przy odłączeniu, zablokowaniu serca.
Jeżeli uważnie czytałeś/aś poprzednie części to wiesz, że nie może się to zakończyć dobrze. Tak zdobędziesz, rozkochasz, ale nie będzie tam partnerstwa, miłości z serca, zbudujesz koluzuję, związek zależnościowy, w której jedna strona będzie podporządkowana a druga dominująca. Tak więc tymi metodami zyskasz to, czego pragniesz, jednak po jakimś czasie manipulacja pokaże swoją brudną twarz. Bez udziału serca relacja opiera się na kontroli, a to doprowadzić musi do poważnych kryzysów ( zdrady, relacje trójkątne, problemy emocjonalne itd. ) i konfliktu pary. Zastanów się więc dobrze czy oby na pewno o to ci chodzi? Czy chcesz by w relacji dominował strach czy wolisz jednak miłość? Ludzie, którzy wymieniają energię z otwartych serc doładowują się, wspierają i wzrastają. Możemy powiedzieć, że następuje samoładowanie energetyczne. Ludzie w związkach zależnościowych zbudowanych w oparciu o kontrolę są razem ale w izolacji i oddzieleniu, oni nawzajem osłabiają się energetycznie.
Jeżeli perfidna manipulacja doprowadza w konsekwencji do potężnych kryzysów i konfliktów pary dlaczego jest więc tak popularna?
Dzisiejszy świat jest plastykowy, gdzie wzorem jest plastykowy Ken i plastykowa Barbie, którzy mieszkają w swoim domu dla lalek w otoczeniu mnóstwa zabawek. Plastykowy człowiek odłączony jest od swojego serca zabijając w ten sposób swoje człowieczeństwo. To, dlatego człowiek taki nie zdaje sobie sprawy jakie mechanizmy wprowadza w ruch starając się zawładnąć drugim. Zasada przyczyny i skutku jest jednak niewzruszona i pozbawiona uczuć. To, że nie wiedział, co robi nie jest żadnym usprawiedliwieniem i dlatego poniesie konsekwencje swoich działań. To właśnie dlatego muszą go dopaść konflikty i kryzysy ruszając jego świat z fundamentów. Ludzie mawiają, że dopada cię karma i właśnie tak to wygląda. Plastykowy człowiek może mówić, że kocha i szanuje, mając jednocześnie zamknięte serce. Plastykowy człowiek zdobywa, jest łowcą bo znajduje się w ego, nie mając kontaktu z sercem. Druga osoba jest dla niego zdobyczą, chociaż dla niepoznaki nazywa go partnerem. Przypatrując się baczniej zauważamy jednak, że tam nie ma partnerstwa, a jest podporządkowanie, które maskuje konflikty wewnątrzpsychiczne obu ze strachem i bólem na czele. Będąc w podporządkowaniu człowiek jest słaby i przyjmuje rolę ofiary.
Dlaczego jednak w życiowych wodach tonie zarówno ofiara jak i jej oprawca?
Władca pozbawia energii życiowej swoją ofiarę czyniąc ją bezsilną i bezradną. Ma nad nią władzę, jednocześnie czyni z niej trupa ( energia życiowa – za Wilhelmem Reichem – nie płynie ). Mówiliśmy dużo w tej serii artykułów o wymianie energii w relacji, oprawca wymieniając energię z osobą, którą uczynił żyjącym trupem, sam staje się powoli żyjącym trupem i upada. Problemy i konflikty się nasilają, radość życia całkowicie zanika, nie ma dostępu do miłości a ludzie dostrzegają, że to, co wydawało im się miłością jest iluzją ich psychiki. Ludzie są z sobą, jednak nie wiedzą kim jest ta druga osoba i nie wiedzą kim tak naprawdę sami są. To nie jest dziwne mając na względzie, że obydwoje dopasowywali siebie i drugą osobę pod wizję plastykowego ideału, ikony dzisiejszego narcystycznego świata.
Czy aby mieć relację miłosną nie może być w ogóle obecne ego?
Oczywiście, że może, a nawet powinno. Ego jednak ma wspierać otwarte serce, a nie je zamykać. Ego jest konieczne ze względu na ogarniecie życia we wszystkich sferach życia. Miłość, miłością, ale trzeba ogarnąć jeszcze to wszystko, co wiąże się z codziennym życiem. O złym wpływie ego, egoistycznej miłości mówimy w sytuacji, gdy ego służy do rozpracowywania drugiej osoby w celu usidlenia jej, do budowania iluzji, która ma uwieść drugą osobę. Ego nie jest naszym sprzymierzeńcem, gdy buduje gry psychologiczne otwierające nasze skrypty wewnątrzpsychiczne. Musisz pamiętać, że świat wspiera cię w budowaniu iluzji i tylko praca nad sobą cię przed nią uchroni.
Możesz na początku znajomości czuć się tak jakby czas stanął w miejscu a chóry anielskie zaczęły grać na swoich trąbkach, gdy ta osoba będzie mówiła, że lubi to, co ty, że interesują ją te same rzeczy. Manipulatorzy idealnie potrafią dopasować się do ciebie. Bardziej powinno cię interesować czy masz doczynienia z prawdziwą indywidualnością o otwartym sercu. Pamiętać należy że kat/ofiara, władca/niewolnik to ta sama moneta tylko o dwóch stronach – orzeł i reszka – wiemy o co chodzi. To dlatego ludzie tak marzą o swojej drugiej połówce, która ich dopełni. Chcą odnaleźć drugą stronę monety. Władca marzy o niewolniku, kat o ofierze, niewolnik o władcy, ofiara o kacie. Chcąc budować sferę miłosną w oparciu o serce nie marzysz o drugiej połówce, chcesz budować relację z całością człowieka, który jest podobny do ciebie. Podobny, jednocześnie jest całością i indywidualnością. Połączenie następuje na poziomie serca. Manipulatorzy zawsze udają kogoś kim nie są. Odgrywają idealnie rolę, jeżeli więc żyjesz w oparciu o różne iluzje łatwo pokochasz plastykowego aktora. Uzależnisz się, gdyż iluzja może dawać niezły haj. Niestety ten haj musi się skończyć i trzeźwiejesz znajdując się na dnie, oddzielony/a od znajomych, rodziny uzależniony od drugiej osoby. Jesteś na głodzie, jednak iluzji już nie dostajesz, bo zagląda ci w oczy brudna rzeczywistość. Zdajesz sobie sprawę, że egoistyczna miłość jest kontrolą i wewnętrznym więzieniem. Zaczęło się niewinnie, pod wpływem emocji, uwierzyłeś/aś, że wymalujesz w rzeczywistości obraz, który od lat nosiłaś/eś w umyśle. To dlatego tak ważne jest sprawdzanie czy to, czego doświadczasz ( miłość, partnerstwo ) jest iluzją, czy autentyczną rzeczywistością.
Warto więc postawić na serce i szanować ludzką wolną wolę. Jeżeli pracujesz nad sobą i się doskonalisz, to w jakim celu miałbyś/miałabyś sięgać po metody łamania czyjejś woli. Jeżeli masz otwarte serce i wspierające ego pomożesz nawet plastykowemu człowiekowi otworzyć serce. Niestety ci, którzy są mocno narcystyczni i nie chcą nad sobą pracować nie będą w stanie otworzyć własnego serca. Swój do swojego ciągnie, więc jeżeli się doskonalisz będziesz przyciągać doskonalącego się. Relacje oparte na sercu to naturalne relacje, to bycie coraz bardziej sobą i z sobą.