W drugiej części mówiliśmy o tym, że szukamy w drugiej osobie życia, że to życie nas zachwyca. W tej części powiemy sobie o tym, że musimy to robić mądrze i rozumieć co się dzieje. Gdy spotykamy osobę, w której płynie życie i gdy w nas płynie życie to namiętność sprawia, że wymieniamy się wspaniałą energią i wpływamy na siebie potężnie. W takich chwilach czujemy, że możemy góry przenosić i świat wydaje się przecudowny. Wszystko to zadziewa się dlatego, że namiętność doprowadza do wspaniałej wymiany energii, a jak pisał Wilhelm Reich podczas połączenia seksualnego z udziałem serca orgazmy pobudzają potężnie życie w nas. Mówimy tu o orgazmach, którego doswiadcza całe ciało, nie tylko narządy płciowe. W takim orgaźmie uczestniczy serce. Podczas takich orgazmicznych doznań możemy doświadczyć jedności z wszechświatem, Bogiem, naturą, każdy może to nazwać inaczej. Jest to potężnie transcendentne doznanie. Dobrze jak taka namiętność jest również w związku partnerskim, to najlepsza profilaktyka antystresowa dla ciała i umysłu, gdyż przypomina, że życie to coś wiecej niż praca i obowiązki. Namiętność potrafi człowiekowi namieszać w głowie i sam też bez bicia przyznaje się, że też mi odbierała rozum i później człowiek robił różne głupoty.
Ten artykuł piszę po to by wiedzieć, co się dzieje i nie robić żadnych głupot, nie ośmieszać się, nie wygłupiać. Namiętność jest wspaniała, doenergetyzowuje, pobudza ciało do życia, jednak nie ma żadnej gwarancji, że relacja oparta na namiętności rozwinie się w relację partnerską ( związek ). Relacja oparta na namiętności może mieć formę tylko romansową i nie zamienić się w związek. Trzeba być tego świadomym i później ze spokojem przyjąć koniec a nie biegać, błagać i próbować przedłużać romans. Oczywiście może być tak, że namiętność zrodzi więź duchową pomiędzy kochankami i zapragną oni razem iść przez życie w związku partnerskim, ale tak być wcale nie musi. Mądry człowiek rozumie, że jak coś się kończy to się kończy jest wdzięczny za piękne doświadczenie, jednak nie próbuje przedłużać czegoś co nie zamieniło się w relację partnerską. Można zostać na stopie koleżeńskiej kibicując sobie w nowych relacjach i nawet służąc radą w potrzebie.
Relacje damsko – męskie dzielimy da relacje koleżeńskie, relacje romansowe oraz relacje partnerskie. Relacje koleżeńskie to po prostu relacje znajomościowe z ludźmi, w którymi czujemy jedność, podobieństwo, z którymi dobrze spędza nam się czas. Relacje romansowe to relacje, w których obecna jest namiętność i wspaniała wymiana energii. Relacja partnerska to relacja z partnerem, który do nas pasuje, z człowiekiem z którym chcemy iść przez życie. Warto się orientować w jakiej relacji jesteśmy i czy relacja romansowa przechodzi w partnerską czy raczej się kończy i trzeba zejść poziom niżej do koleżeństwa.
Namiętność może tak namieszać w głowie, że nie widzimy jaka jest dynamika relacji i w sytuacji, gdy romans dobiega ku końcowi może nam się wydawać, że zaraz zamieni się w relację partnerską i możemy być w ciężkim szoku, gdy ktoś obwieści nam, że nie chce się już spotykać, albo że zaczął/zaczęła się spotykać z kimś innym. Najwyższy poziom rozwoju osobistego jest taki, że na spokojnie akceptujesz to, co jest. Nawet jak była to wspaniała relacja romansowa, pełna namiętności, czułości i miłości. Relację romansową rozumiemy tu jako relację ludzi dających sobie miłość, czułość, troskę, wymianę energii przy otwartym sercu. Proszę nie widzieć tego jako jakieś spotkania w celu odtwarzania na żywo pornoli rodem z NRD. Bliska twojemu sercu osoba obwieszcza ci, że zaczął/zaczęła się spotykać z kimś innym. Co się w tej sytuacji dzieje? Ty znajdowałeś/aś się w relacji romansowej, a teraz ta osoba jest z kimś albo w relacji romansowej albo już w relacji partnerskiej. W tej sytuacji romans być może się kończy i trzeba zaproponować koleżeństwo i zejście niżej do relacji koleżeńskiej.
Najwyższy poziom rozwoju oznacza, że jak miałeś/aś w relacji romansowej otwarte serce to dobrze życzysz tej osobie i rozumiesz, że jeżeli w tamtej relacji jest tej osobie lepiej to cieszysz się z tego i kibicujesz tej relacji. Nie chcesz egoistycznie tej osoby dla siebie, jeżeli wiesz, że tam jej jest lepiej. Można powiedzieć, że bezwarunkowo kochasz. Nie chcesz zysku dla siebie, chcesz by tej osobie było dobrze. Jeżeli ta osoba wybrała do relacji partnerskiej kogoś innego nie ciebie to świadczyć może to o tym, że tamta osoba bardziej do niej pasuje jeżeli chodzi o związek. Ty być może byłeś/aś doskonale zespolony/a na poziomie romansowym, ale to wcale nie oznacza, że będzie również dopasowanie związkowe. Chociaż oczywiście tak też może być. Tak więc nie latasz, nie próbujesz na siłę kogoś wciągać do związku a rozumiesz co się dzieje. Warto tu przepracować uczucia zazdrości, zranienia, porzucenia jeżeli się pojawiają. Celem jest zachowanie otwartego serca i uzyskanie stanu bezwarunkowej miłości do tej osoby. Jeżeli w innej relacji ma lepiej to należy się z tego cieszyć i kibicować. Można zostać w dobrych stosunkach na stopie koleżeńskiej.