Namiętność nie jest tylko pożądaniem seksualnym, jest czymś o wiele większym. Jeżeli spotyka się kobieta i mężczyzna i pasują do siebie to jest prawdziwy dar, wielki dar. Dlaczego więc namiętność nie jest promowana jako największy dar? Namiętność sprawia, że człowiek wchodzi w radość bycia. Taki człowiek ( kobieta i mężczyzna ) jest w radości, dzięki tej radości odnajduje połączenie z własnych duchem i tworzy więź duchową z drugim człowiekiem. To sprawia, że wzrasta świadomość. Taki człowiek zmienia perspektywę i swoje priorytety – przestaje kierować nim ego ( styl mechanistycznego życia ) i oddaje stery sercu ( styl humanistycznego życia ). Nagle przestaje pragnąć tego, co wcześniej wydawało mu się niezbędne do szczęścia. Człowiek taki staje się bardziej kochający i mniej wrogi w stosunku do drugiego człowieka.

Przykład

Dzisiaj widzimy, jak bardzo popularne są walki w klatkach mma, nawet celebryci zamykają się w klatce by się okładać i dusić. To jest przykład bardzo mechanistycznego życia ludzi odłączonych od serca, to sport głównie męski, jednak trzeba uczciwie powiedzieć, że jest to pozorowana męskość, ale dużo ludzi się tym ekscytuje. Prawda jest taka, że ten sport to czysta wrogość do drugiego człowieka z dużą ilością sadyzmu. Doświadczenie duchowej miłości poprzez namiętność mogłaby sprawić, że człowiek taki straciłby zainteresowanie okładaniem pięściami, kopniakami, duszeniem, wykręcaniem rąk, nóg drugiemu.

Widzimy, że moda jest na coś innego. Wszystko wokół nawołuje: „Wejdź w związek”, „Stabilność związkowa to najważniejsza sprawa”, „Trzeba mieć kogoś przy boku, bez tego ani rusz”. Promowany jest związek jako bolączka na problemy człowieka, cóż z tego, że to będzie związek sadystyczny lub narcystyczny. Ważne, żeby mieć związek, mieć z kim pooglądać sadystyczne zawody w TV lub na arenie. Nikt nie mówi o tym, by szukać namiętności a to jest prawdziwy skarb i dar od świata.

Człowiek jednak musi wykazać odwagę by mógł walczyć o swoją miłość i o swoją namiętność. Bez odwagi nie będzie potrafił zespalać się z drugim człowiekiem. Będą powstrzymywać go różnego rodzaju wątpliwości: „Czy mi się to należy”, „Czy to oto chodzi”, „Wszyscy wokół mówią coś innego” itd., itp. Dramat człowieka rozgrywa się w jego życiu jak w filmie, tylko w odróżnieniu od filmu konsekwencje są dla niego o wiele poważniejsze. Należy więc pokonać strach i wykazywać odwagę w sferze miłosnej. Budujemy relację miłosną w oparciu o namiętność, która budzi ducha, a nie w oparciu o ego. Wszystko jest możliwe jeżeli człowiek odrzuci” „Nie mogę”, „Nie jestem godzien”, „Nie należy mi się” itd., itp.

To właśnie dlatego, gdy miłość była czysta i prawdziwa, a my nie mieliśmy umiejętności utrzymania tej miłości i znika obiekt naszego pożądania, to miłość zamienia się nienawiść. Jedność sprawia, że czując ten brak odczuwamy odwieczny konflikt miłość – nienawiść. Dzieje się dlatego, że jak odczuwaliśmy 100 % to jak miłość jest wycofana pojawia się nienawiść, by wypełnić pustkę, która powstała. Trzeba zrozumieć, że to druga strona monety, cień będący składnikiem całości. Tutaj wielu ludzi się gubi i idzie w destrukcyjną nienawiść, a przez to zamyka serce i wchodzi w mechanistyczne życie. To jest bardzo trudne, jednak nawet w sytuacji, gdy tracimy obiekt namiętności musimy za wszelką cenę utrzymać kontakt z własnym sercem. To jest praca z własnym cieniem, który albo będzie nas wyniszczał albo będzie nam pomagał. Nienawiść powinniśmy wyrazić kontruktywnie ( na przykład poprzez ćwiczenia bioenergetyczne Lowena ) a w sercu powinniśmy czuć miłość – nawet w takiej sytuacji, gdy rozstajemy się z obiektem naszej namiętności. To jest bardzo ważne z dwóch powodów:

1. Nienawiść nie wyrażona konstruktywnie będzie nas degradowała, niszczyła i zamieniała w mechanistycznego robota.
2. Miłość, którą mamy w sercu daje nam szansę abo na powrót ukochanej osoby, albo na pojawienie sie nowej, innej osoby.

Namiętności nie wolno też wykorzystywać do leczenia swoich braków. Nasze słabości możemy wykorzystywać do zdobycia obiektów miłości, jednak będzie to zabijanie namiętności. Namiętność zmieni się w uzależnienie, wykorzystywanie, lub inne gry psychologiczne.