Problem ze zdobywaniem celów jest taki, że czasami na dotarcie do mety potrzeba sporo czasu. Nie wiem jak jest u ciebie, u mnie jest tak, że jak trzeba czekać na osiągnięcie celu, to mój umysł niecierpliwi się, produkuje milion myśli i wprowadza niepokój. To bardzo mocno sabotuje pracę nad celami, dlatego w moim osobistym programie rozwojowym nauka cierpliwości jest absolutnym numerem 1. Jak się zapewne domyślasz nauczenie umysłu cierpliwości wcale nie jest łatwe w sytuacji, gdy pracujesz nad celami, a niewiele wskazuje, że ten cel osiągniesz. Gdy tak jest warto wspomagać się różnymi sposobami pracy nad swoim mentalem, tak aby ten się zmieniał. Dobrym sposobem jest nastrojenie się mentalne. Obojętnie co robisz, czy jesteś sprzedawcą, telemarketerem, czy obsługujesz klienta czy cokolwiek innego warto zacząć dzień o dobrego i wzmacniającego kontaktu. Zrób wszystko co jest tylko możliwe, aby ten pierwszy kontakt był przyjemny, pozytywny i jeżeli to tylko możliwe zwieńczony sukcesem. Chcąc osiągnąć sukces na początek nie możesz ustawiać poprzeczki za wysoko. Nie bądź jak ci telemarketerzy, którzy dzwonią do zupełnie obcych ludzi i wydaje im się, że wyciągną ich na spotkanie sprzedażowe obietnicą otrzymania sprzętu agd. Oczywiście przy wykonaniu tysięcy telefonów część osób uda się na takie spotkanie, jednak ilość odmów, nieprzyjemnych reakcji a czasami agresji odbieranych przez telemarketera jest ogromna. Skuteczność takiego telemarketera będzie spadać, bo musi spadać, gdy mentalnie setki razy odbija się od ściany. To nie jest najlepszy i najmądrzejszy sposób działania. Warto tak obmyślić strategię działania, aby już pierwszy kontakt zakończył się sukcesem, nawet małym ( nie warto tutaj oczekiwać, że od razu dobijesz targu ). Strategia małych kroków jest najlepsza, małymi sukcesami dojdziesz do dużego sukcesu. Należy działać cierpliwie i metodycznie. Rozpoczynasz dzień od małego sukcesu, wchodzisz w dobry stan mentalny, a w tym stanie dużo łatwiej działać efektywniej i skuteczniej. Ważne również jest to by dobrze zakończyć dzień, by zbudować dobry mental na następny dzień. Zakończenie dnia porażką raczej nie będzie cię nastrajać, by z werwą i energią rozpocząć następny, nowy dzień.
Rozpoczynając dzień warto ukierunkować umysł na odpowiednie działanie. Można to zrobić poprzez danie umysłowi zadania na początek dnia: „Co zrobię dzisiaj, aby przybliżyć się do celu?” „Zaobserwuję i wyłapię wszystkie dzisiejsze wydarzenia, które ewidentnie będą wskazywać na to, że przybliżam się do celu”. W taki sposób nastawiamy się mentalnie na działanie, a umysłowi zlecamy pilnowanie tego, aby zaplanowane działania zostały wykonane. Zlecamy mu również obserwowanie i wychwytywanie dowodów świadczących o przybliżaniu się do celu. Kończąc dzień warto uspokoić umysł i dać mu dowody na to, że jesteśmy na dobrej drodze i że zbliżamy się do celu. Można takie mentalne podsumowanie dnia zrobić tuż przed snem. Dajemy umysłowi zadanie analityczne: „Co dziś zrobiłem/am, co mnie przybliżyło do celu?”, „Co dziś się wydarzyło, co ewidentnie świadczy o tym, że przybliżam się do celu”. Umysł uwielbia dostawać dane, dowody, które potwierdzają, że to co robimy działa. Jeżeli wiemy, że umysł uwielbia dostawać dane, dowody to dajmy mu to niech się uspokoi i przestanie sabotować nasze plany, pracę nad celami, a w konsekwencji nasze życia.