Dyrektorzy szkół jako menedżerowie stoją obecnie przed nie lada wyzwaniem, po tym jak zwarły się ze sobą dwie duże struktury Związki zawodowe i Ministerstwo Edukacji Narodowej. Niestety na tym zwarciu najbardziej straciły struktury szkół, struktury zarówno związku jak i ministerstwa nie poniosły większych strat. W tym wypadku nie jest tak, że gdzie się dwóch się bije tam trzeci korzysta, w tym wypadku ten trzeci traci i to znacząco.
Dyrektorzy jako menedżerowie muszą dbać by struktura szkoły była jak najbardziej stabilna i efektywna w działaniach. Niestety stracie dwóch dużych struktur zachwiało potężnie strukturami szkół. Spór spowodował podziały ideologiczne na nauczycieli, którzy popierają jedną partię i na tych popierają drugą partię. Spór powiększył podziały światopoglądowe na tych, co są po lewo i na tych co są po prawo. Dla struktury takie podziały pracowników oznacza ogromne problemy. Weźmy dla przykładu strukturę firmy i wyobraźmy sobie, że w strukturze firmy wybuchną podziały na lewaków i prawaków i pracownicy wejdą z sobą w spór. Co będzie się działo ze strukturą firmy? Oczywiście firma nie będzie podążała do celu zgodnie ze swoją wizją i popadnie w chaos walk wewnętrznych. Dla struktury firmy nie ma żadnego znaczenie kto ma jaki światopogląd, spojrzenie polityczne, czy wyznanie. W strukturze liczy się to czy pracownik działa na rzecz struktury i pomaga jej realizować wizję. W biznesie liczy się efekt i zyski. Struktura szkoły nie jest nastawiona na zysk ale na efekt już tak. I teraz podziały pracowników skutecznie będą sabotowały podążanie do celów jakie stoją przed strukturą.
Wielkie struktury się starły, a teraz dyrektorzy zostali pozostawieni sami sobie i natychmiast potrzebują fachowej wiedzy i narzędzi w celu scalania struktury. Dla dyrektora jako menedżera szkoły absolutnie nie powinno mieć znaczenia, kto ma jakie poglądy polityczne czy jakiego jest wyznania. Liczyć się powinno tylko to, czy nauczyciel chce wzmacniać strukturę szkoły i pracować na jej rzecz. Co jest najważniejsze dla struktury szkoły? Oczywiście misja jaka jest stawiana przed szkołą. A jaka to misja? Wyedukowanie i wychowanie mądrych, świadomych i przygotowanych do życia w społeczeństwie ludzi.
W celu scalania struktury w tym czasie dyrektorzy powinni z prowadzonymi nauczycielami pracować nad misją. To musi być robione systematycznie, najlepiej byłoby działać codziennie. Należałoby skierować myśli nauczycieli na misję struktury, by ich myśli odczepiły się od walk z przeciwnikami. Myślenie od „jestem źle zaopiekowany przez struktury” musi przejść do „jestem ważny dla struktury bo wypełniam jej wielką misję”. Z myśleniem „jestem skrzywdzony przez struktury, niezaopiekowany, zaniedbany, nienakarmiony” żadnego scalenia nie będzie i można zapomnieć o pozytywnych efektach pracy i wypełnianiu misji.
Myślenie powinno być w sposób pozytywny nakierowane na wzmacnianie struktury i rozwój zawodowy określony w jej ramach. Jakiekolwiek inne myślenie od ideologii po politykę działa przeciwko strukturze szkoły działając na jej szkodę. Podobnie jaki w firmach nie powinno mieć znaczenia kto jakie ma poglądy czy wierzenia. Liczy się tylko misja szkoły i siła jej struktury. Świadomy menedżer tak prowadzi pracowników, że wygasza konflikty na tle ideologicznym i religijnym. Tu przydaje się wiedza z procesu grupowego, by menedżer mógł przeprowadzać pracowników przez kolejne fazy, rozwijając całą grupę i wzmacniając jednocześnie strukturę. Tak prowadzony zespół pracowników czuje między sobą więź, wpływa na siebie rozwojowo, nawet konflikty wewnątrz działają na cały zespół rozwojowo. Cały zespół realizuje misję struktury jako jedność i kieruje myśli na jej wielką wizję. Dzięki takiemu myśleniu nawet wielka wizja może się urzeczywistnić a misja przybrać realnych kształtów.