Osoby pracujące z ludźmi powinny dokładać wszelkich starań, by jakość ich usług była możliwie jak najlepsza, poparta zdobytymi kompetencjami, wiedzą psychologiczną. W moim odczuciu powinna to być ich dziedzina kompetencji, w którą zainwestowali swój czas, energię, pieniądze. Powinni w miarę możliwości zgłębić dziedzinę swojej działalności. Jak grzybów po deszczu wysypało się na rynku różnych coachów, którzy oferują swoje usługi nie mając żadnej podbudowy psychologicznej. Dodatkowo w swojej działalności zajmują się wieloma rzeczami od marketingu, PR, do polityki. Jakiej jakości usługi może świadczyć osoba, która zajmuje się różnymi rzeczami, a coaching jest czymś dodatkowym, bo modny i fajnie wygląda w cv. Ten wysyp na rynku spowodowany był pieniędzmi z UE, które przeznaczone były na różnego rodzaju formy szkoleniowe. Z tą falą zaczęła się jazda bez trzymanki, a ludzie bez kompetencji zaczęli świadczyć wątpliwej jakości usługi za psie pieniądze. A że pieniądze były psie to usługa zupełnie dla człowieka się nie nadawała. Musiało się to zakończyć źle dla szkolonego przez takiego „szkoleniowca”, „coacha”. W konfrontacji z życiem/rynkiem słaba wiedza została obnażona i „przeszkolony” człowiek nie miał żadnych efektów mimo działań i starań. Przez takich specjalistów poszły w eter informacje, że takie formy pomocy nie działają i nie warto w nie inwestować. W takie na pewno nie. Tylko czy zdajesz sobie sprawę, że to byli fałszywi specjaliści bez potrzebnych kompetencji do wykonywania takiego zawodu?
Świadomość klienta
Do ogródka klienta też wrzucić kamyczek, może nawet nie jeden. No bo kto podjął wysiłek weryfikacji specjalisty? Skąd pomysł, że to, co za darmo ( z pieniędzy podatnika ) będzie takiej samej wartości jak drogie usługi prawdziwych specjalistów? Jak człowiek ma węża w kieszeni i liczy, że ktoś da mu wiedzę wysokiej jakości za darmo to może zapomnieć o prawdziwych efektach i poprawie swojego życia. No chyba, że prawdziwy specjalista daje ci próbkę swojej wiedzy, byś się przekonał o jakości jego usług, to tak z takiej darmowej wiedzy skorzystasz. Prawda jest brutalna w swojej prostocie. Ktoś kto nie ma wiedzy nie może dać ci wiedzy. I nie ma co później mówić, że coaching to ściema, a rozwój osobisty to forma wyciągania pieniędzy od ludzi. Masz swój rozum więc zastanawiaj się gdzie zostawiasz pieniądze. Coaching pomaga ale nie jest receptą na całe zło tego świata. Pokazywałem to omawiając pokrótce moją autorską metodę inside – outside. Możesz na poziomie świadomym mieć postawione cele, jednak masz swój indywidualny skrypt osobowości, który realizuje cele zupełnie nieświadome dla ciebie. I cele świadomy i nieświadomy mogą mieć wektory skierowane zupełnie w innych kierunkach. Jak ci się wydaje co wygra? Zawsze wygra nieświadome, jeżeli nie zostanie wyciągnięte na światło dzienne i nie zrozumiesz jaki program prowadzi cię przez życie z poziomu nieświadomego. Ale to nie wszystko – jest to, co świadome i to, co nieświadome, ale jeszcze są procesy interpersonalne i pole psychiczne. Możesz być super ogarniętym człowiekiem z porządkiem na polu świadomym i nieświadomym i zostać wciągnięty przez procesy interpersonalne – w twoim polu psychicznym druga osoba może zrobić taki bałagan, że znajdziesz się w piekle na ziemi. Jak widzisz to nie jest takie proste, że ktoś sobie wymyśli, że jest coachem, trenerem rozwoju osobistego i może ci realnie w życiu pomagać. Do tego trzeba się przygotowywać wiele lat, szkolić się, czytać fachową literaturę i zrobić porządek z samym sobą.