Banner
Kiedy szybciej osiągamy cele?
This is my site Written by dsmaster.pl on 7 marca, 2019 – 19:18

Kluczem do osiągania sukcesów jest zwiększenie pewności w sobie, że możesz osiągnąć ten sukces. Tutaj nie chodzi o nadzieję, że na zewnątrz wydarzy się coś takiego, że przytrafi się człowiekowi sukces. To nie jest tak, że jakoś wyjdzie, że ktoś ci coś da. Chodzi o budowanie swojej wewnętrznej pewności, gdzie to będzie oczywiste, że człowiek ma ten sukces. Czyli drogą do takiej pewności jest budowanie przekonania o tym małymi krokami. Weźmy taki przykład, że celem jest poprawa komunikacji. W takiej sytuacji zadaniem jest przekonanie siebie, że dobrze się komunikujesz. Zaczynasz od zupełnie małych rzeczy jak patrzenie ludziom w oczy. Jeżeli człowiek bał się takiego kontaktu to teraz na króciutką chwilę może łapać kontakt wzrokowy. Następnym krokiem może być uśmiech czyli uśmiechanie się do ludzi, w sklepie, w urzędzie, na ulicy w sytuacjach socjalnych. Następnym krokiem może być zapytanie o godzinę ( teraz prawie każdy ma telefon komórkowy, gdzie jest godzina więc żeby nie było głupio możesz powiedzieć od razu że rozładował ci się telefon a nie masz zegarka ). Następnym krokiem może być zapytanie o drogę w jakieś miejsce. Myślę, że już wiesz o co chodzi małymi kroczkami podnosisz sobie poprzeczkę i otwierasz kolejne kanały komunikacji. W taki sposób trenujesz komunikację i stajesz się lepszy. Trenujesz, narażasz swoją psychikę na frustrację i przez to rozwijasz swoje umiejętności. Dzięki takim działaniom zaczynasz mieć więcej kontaktów i znajomości, co oczywiście poprawia twoją komunikację. Czym więcej się komunikujesz tym więcej nabierasz pewności, co do tego że robisz to dobrze i czujesz się w tym swobodnie. W takiej sytuacji pojawia się pewność, że dobrze się komunikujesz z ludźmi. Przy takiej pewności buduje się przekonanie, że możesz się dobrze komunikować nawet w najtrudniejszych i najbardziej stresujących sytuacjach. I to nie chodzi o to, że będziesz mieć nadzieję, że uda ci się w tych sytuacjach, tylko będziesz pewien, że ci się uda.

Możesz taki sukces osiągnąć sam/a, gdy masz w sobie dużo samodyscypliny, potrafisz skupiać umysł, wyznaczać małe cele i zadania do wykonania. Oczywiście nie jest prosto to zrobić samemu. Prostsze i lepsze dla człowieka jest wspieranie się coachingiem. Coaching doskonale nadaje się do budowania małymi zadaniami/celami dużego celu, który chcesz osiągnąć. Każda sesja jest wsparciem i ugruntowaniem doświadczenia, które zdobyłeś/aś małym zadaniem. Każdy nowy cel przybliża cię do twojego dużego celu. Dzięki coachingowi nie musisz utrzymywać ekstremalnej automotywacji, gdyż każda sesja wzmacnia, ugruntowuje i motywuje. Dzięki temu praca idzie lżej i płynniej. Ot cała tajemnica coachingu, masz wsparcie drugiej osoby i nie ma takiej orki jak to jest w sytuacji, gdy jesteś sam sobie sterem, żeglarzem, okrętem. Z kimś zawsze raźniej i łatwiej i nie ma w tym nic dziwnego. Można tak i można tak, chodzi o to, że te sposoby pracy różnią się od siebie, co zrozumiałe, bo w coachingu mamy działanie procesów interpersonalnych, pracę w oparciu o specjalistyczne przymierze. Jako ludzie uwielbiamy tworzyć więzi a samemu zawsze nam się trudno żyje, osiąga cele. Dodatkowo specjalista zawsze dla umysłu to ogromne wsparcie, które pomaga mu się przekonać, że stajesz się lepszy. W końcu jest drugi człowiek, z którym się nad tym pracuje. Jak pracuje się samemu wszystko jest bardzo subiektywne i można mieć chwile zwątpienia. Pracując na sesjach chwile zwątpienia szybko są brane na warsztat i przepracowywane. Niektórzy mówią: „Po co chodzić na coaching skoro wszystko to można osiągnąć samemu”. Ja też to mówię: „Oczywiście, że można to wszystko samemu osiągnąć”.

Coaching działa tak, że szybciej umysłowi pozwalamy się przekonać, że jest się lepszym niż przed podjęciem pracy. A jak umysł się do tego przekona to przejawia to w działaniu w rzeczywistości. A jak przejawia to w działaniu to człowiek ma efekty. A jak ma efekty to nabiera jeszcze większej pewności, że ma to, czego chce. Następuje efekt kuli śniegowej. Ten efekt samemu też można osiągnąć, jednak trwa to dłużej, co jest zrozumiałe, bo nie mamy motoru napędowego w postaci specjalisty. Tam jedziemy na dwa silniki, tu na jeden. Czyli pytanie jakie musisz sobie zdać jest następujące: „Jak ja mam zadziałać, by jak najszybciej przekonać umysł, że posiadam umiejętności komunikacyjne”. Gdy umysł będzie przekonany o twoich umiejętnościach to będzie udawało ci się dobrze komunikować z innymi i będzie to dla ciebie zupełnie normalne tak jak oddychanie. To nie będzie coś takiego, że udaje ci się dobrze komunikować po prostu będzie to oczywiste, że dobrze się komunikujesz. Staniesz się osobą dobrze się komunikującą. Osiągniesz stan wysokiej komunikatywności. W takim stanie będziesz przekonany, że ci się uda.

Podsumowując: Aby osiągnąć stan wysokiej komunikatywności działasz na planie fizycznym i na planie mentalnym. Plan fizyczny to dowody jakie dajesz umysłowi, czyli doświadczenia dobrego komunikowania się ( mówiliśmy o tym – małe zadania i inne sytuacje życiowe ). Plan mentalny to przekonanie, że umysł podąży za twoją wiarą, czym bardziej umysł będzie wierzył, że lepiej się komunikujesz tym lepiej będziesz się komunikować. W sytuacji, gdy brakuje doświadczeń fizycznych można włączyć mental, jak ciężko ci o nastawienie mentalne wspierasz się doświadczeniami na planie fizycznym. Najlepiej jak łączysz dwa plany.

Posted in  

Comments are closed.