Dlaczego ludzie zamożni, którzy dorobili się w pierwszym pokoleniu mają problem ze swoimi dziećmi?
Trzeba uczciwie acz brutalnie powiedzieć, że te problemy wynikają z zaniedbań. Całkowite skupienie ma karierze, finansach doprowadza do sytuacji, w której dzieci czują się zaniedbane, a nierzadko opuszczone. Myślenie „miał/a wszystko tyle mu kupowałem/am nie załatwia tutaj sprawy”.
Troska nie leży na półkach w sklepie a znajduje się w sercach ludzi. Wiele osób, które mierzą się z rzeczywistością sukcesu finansowego i problemów z dziećmi dostrzegają, że coś jest nie tak zwykle wtedy, gdy sytuacja staje się dramatyczna. W tej sytuacji nie sposób już ignorować problem skoro dostajemy go niemal na twarz. Jak problem dostrzega się późno to i ciężej o rezultaty i efekty a praca nad problemami to droga przez ból i cierpienie. Lepiej zapobiegać niż leczyć. Jeżeli jesteś mocno sfokusowany na karierze, jesteś na tak zwanym dorobku i masz rodzinę to musisz być świadom/a, że o problemy w sferze rodzinnej nie trudno. Świadomość cię uratuje, a ignorancja cię zniszczy. Masz pieniądze, dobrze ci się wiedzie więc możliwości masz niemal nieograniczone, wszystko zależy od twojego zaangażowania. Stać cie na wiele – fachową literaturę, konsultacje, coachingi, warsztaty, treningi, szkolenia, co dusza zapragnie. Musisz na początek zrobić ten najważniejszy krok – zdecydować się być świadomym rodzicem. Jeżeli mamy to za sobą i decyzja podjęta to idziemy dalej.
Główny i kluczowy problem dzieci z domów, w których kariera była najważniejsza to poczucie opuszczenia/porzucenia. Dzieci, które wychowywały się w domach, których kariera była najważniejsza idą przez życie z poczuciem opuszczenia i później szukają sobie zastępczych rodziców, znajdując się wciąż w perspektywie dziecka albo służą zastępczemu rodzicowi albo chcą być zaopiekowani przez zastępczego rodzica. Zrozum to dobrze, jeżeli jesteś człowiekiem majętnym i na przykład zbudowałeś/aś dobrze prosperujący biznes to nie jest w twoim interesie, by dziecko w dorosłości nadal znajdowało się w perspektywie opuszczonego dziecka. Musisz wybiec trochę w przyszłość, zapewne będziesz przed śmiercią chciała/a przekazać biznes dzieciom i to jest zrozumiałe, chcesz by ktoś rozwijał twoje dzieło. Musisz zrozumieć, że twój syn/córka znajdując się w perspektywie porzuconego dziecka nie jest w stanie przejąć i prowadzić twojego biznesu. Aby się tak stało musisz pomóc dziecku zbudować świadomość, niezależność i siłę osobowości. „Ale ja mam tak mało czasu” – powiesz. Wiesz, co wciąż słyszę od wielu osób: „ja nie mam czasu na miłość, bo praca”, „nie mam czasu na relaks”, „nie mam czasu dla rodziny”. Jeżeli teraz nie masz czasu na budowanie świadomości, zdobywanie wiedzy, zrozumienia to życie w brutalny sposób w przyszłości skonfrontuje cię z wyborem „nie miałem/am czasu dla swojego dziecka”. Wówczas będziesz musiał/a znaleźć czas na wizyty w więzieniu, na wyciąganie dziecka z melin, zawożenie go do oddziałów psychiatrycznych i odwykowych. Twoje myśli wciąż będą pracowały, gdy destrukcja dziecka pokaże ci swoją potworną twarz. A jest taka jedna najpotworniejsza myśl: „Czy moje dziecko myśli w tej chwili o popełnieniu samobójstwa, czy nie, a może podejmuje już próbę samobójczą”. Przyznasz, że w takich chwilach ciężko będzie celebrować twój sukces finansowy i biznesowy. Doświadczanie patrzenia jak twoje dziecko jest składane w ciemnym, zimnym dole, by później ziemia głucho obijała się o wieko trumny może złamać najsilniejszego człowieka. Wiadomo, żaden rodzic nie powinien grzebać swojego dziecka.
To jak będzie z tym czasem? Może jednak go znajdziesz? Czy chcesz jeszcze powizualizować co się stanie przez twoje zaniedbania?
Masz pieniądze, jesteś człowiekiem sukcesu więc puść pieniądze w ruch niech pracują na przyszły sukces twojego dziecka. Wspomagaj się specjalistami. Ty się szkól i konsultuj oraz pracuj nad sobą. By stać się świadomym rodzicem. Celem jest sukces finansowy i sukces rodzinny. Dziecko musi mieć poczucie, ze jesteś obecny/a w jego życiu, nawet jeżeli nie możesz być przy nim fizycznie musi czuć, że jesteś z nim duchowo. Słowo klucz otwierający cię na skarby życia rodzinnego to troska. Troska jest związana z sercem, musisz popracować nad otworzeniem serca. I to jest trudne dla ciebie ja rozumiem. By być skutecznym w biznesie, w sferze zawodowej, finansowej używać należy lewej półkuli mózgu związanej z logicznym analitycznym myśleniem. To powoduje, że idziesz przez życie bazując na swoim ego. W interesach to się sprawdza, jednak z dziećmi jest to gwóźdź do trumny. Musisz zacząć używać również prawej półkuli mózgu, która odpowiada za emocjonalne, intuicyjne myślenie, musisz nauczyć się funkcjonować bardziej holistycznie. Takie myślenie pozwoli ci odblokować troskę i otworzyć serce. Twoim działaniom biznesowym to nie zaszkodzi a może wynieść je na wyższy nieznany ci poziom.
Gdy otworzysz swoje serce możesz z troską zająć się relacją ze swoim dzieckiem to będzie dla ciebie o wiele łatwiejsze bo będziesz odczuwać empatycznie dziecko więc dla ciebie to będzie również fantastyczne doświadczenie. I tu zacznie się podróż budowania świadomości dziecka, przekazywania mu wiedzy, wspomagania zrozumienia i motywowania dziecka do działania z troską, skupieniem i zaangażowaniem w świecie zewnętrznym. Tak wtedy twoje dziecko będzie kreowało wspaniałą przyszłość dla siebie. Tak wtedy może przejąć i rozwinąć twój biznes.