Niektórzy trenerzy ulegają pokusie łączenia szkoleń z integracją, wyjazdami, organizacją w ciekawych miejscach sprzyjających odpoczynkowi i oderwaniu się od codzienych problemów w pracy. Rozumiem tę pokusę, bo oczywiście na takich szkoleniach będzie milej i sympatyczniej. Można z góry zakładać, że uczestnicy będą się świetnie bawić. Być może szkoleniowiec też zakłada, że lepiej będzie mu się lepiej pracowało. Niestety przez to założenie może umknąć mu to, co najważniejsze. Integracja sprawi, że uczestnicy będą inaczej się zachowywali i inaczej komunikowali między sobą. To utrudni mu wychwycenie prawdziwych problemów zespołu czy firmy. Jest duża szansa, że przez połączenie szkolenia z integracją nie zejdzie z problemem do głębi. Jeżeli uczestnicy nie czekają z niecierpliwością na szkolenie raczej będzie mu ciężko uzyskać wielkie zaangażowanie na szkoleniu połączonym z integracją. Błędem jest już na etapie badania potrzeb i obserwowania z boku zespołu przyglądanie się zespołowi w czasie luźnych rozmów. Obserwacja musi się odbywać podczas pracy na pełnych obrotach i być dostosowana do zwyczajowego harmonogramu pracy. Tylko w takich warunkach trener jest w stanie wychwycić napięcia, role grupowe, procesy, style komunikacji, problemy w grupie czy firmie.
Szkolenie z integracją może być fajnym szoł, jednak w takich warunkach bardzo trudno chwycić byka za rogi i zmierzyć się z problemami. Niektórzy trenerzy twierdzą, że jak jest napięta atmosfera w firmie to lepiej przeprowadzić szkolenie poza firmą, żeby napięcia nie przeszkadzały w rozwoju umiejętności. Uważam, że przez takie podejście tracimy możliwość wejścia w problem i rozwiązania go u źródeł. Oczywiście by zmierzyć się z napięciami trzeba być do tego merytorycznie przygotowanym i swobodnie używać narzędzi psychologicznych. Jak zawsze wszystko rozbija się o kompetencje i to, co chcemy osiągnąć. Czy prowadzący chce troszkę uwieść grupę czy chce wziąć się za rozwiązanie problemów i wejść w napięcia grupy. Oczywiście w sytuacji, gdy wybierzemy drugie rozwiązanie przełożony musi być zaznajomiony z modelem pracy, z tym co będzie się działo, w jaki sposób pracujemy i że będzie się odbywało mocna praca interpersonalna. Że może być przez chwilę ciężko, gdyż będziemy rozwiązywali problem. Jeżeli chcemy osiągnąć cel może przez chwilę być nieprzyjemnie, ale na szkoleniu nie spotykamy się by było miło i przyjemnie tylko po to by osiągnąć wyznaczone cele. Szkolenia integracyjne są oczywiście przyjemniejsze tylko problem w tym, że na nich nie zadziewa się nic znaczącego dla pracowników, a problemy jak były przed szkoleniem, tak są i po szkoleniu.