Banner
Trójkąty tylko w matematyce
This is my site Written by dsmaster.pl on 29 listopada, 2018 – 18:22

Człowiek chce spełnienia w relacjach miłosnych i świadomie do nich dąży. Niestety świadomość i nieświadomość to dwie różne bajki. Nie znam człowieka, który chciałby tkwić w ułomnych, zakłamanych, fałszywych relacjach, a jednak ludzi tkwią w takich układach. Dlaczego? Winę tutaj ponosi budowanie iluzji i umieszczanie w swoim polu psychicznym osoby, która wcale nie chce się tam znaleźć. Przykładami takich relacji są układy z żonatymi, mężatymi, ogólnie tymi zajętymi będącymi w związkach. Dlaczego ludzie wchodzą w takie układy na trzeciego, przecież to zawsze kończy się cierpieniem dla wszystkich, ale dla tej trzeciej osoby najbardziej? Dzieje się tak dlatego, że te osoby mają w swojej głowie jakiś ideał i nie zadają sobie trudu sprawdzenia jaka jest naprawdę ta „ukochana” osoba, tylko projektują swój ideał na ta osobę. Jako, że ta osoba nie ma zbyt wiele czasu by się z nimi spotykać, to sprzyja to budowaniu iluzji, nie sprzyja natomiast sprawdzaniu jaka ta osoba jest naprawdę.

Trójkąty najlepiej sprawdzają się w matematyce, w życiu to wychodzi z nimi jakoś tak koślawo. Trzecia osoba umieszcza figurę ukochanej osoby w swoim polu psychicznym i wydaje się jej że spotkała ideał. Prawda jednak jest taka, że nie ma relacji z żywym człowiekiem tylko idzie przez życie z wyobrażonym obrazem ideału wyprojektowanym na kochaną osobę. Jeżeli osoba przed spotkaniem marzyła o spotkaniu „prawdziwego mężczyzny”, „prawdziwej kobiety” to umarł w butach, bo taka sytuacja idealnie nadaje się do wyprojektowania obrazu na ta osobę, bo ona jest tylko z doskoku więc iluzja nie może prysnąć w konfrontacji z rzeczywistością. Ty chcesz wierzyć w iluzję „prawdziwego”, tamtej osobie miło łepchce ego ta iluzja i w dodatku jest antidotum na problemy w jej związku. Przyciągnęliście się do siebie by zasilać energią tą iluzję. Wiemy wszyscy, że z takiego układu wszyscy muszą wyjść pokiereszowani emocjonalnie, więc najlepiej nie wchodzić w takie układy. Należy zawsze sprawdzać czy relacja jest prawdziwa, czy miłość nie jest udawana i czy związek nie jest po prostu iluzją. Warto wiedzieć jakich cech szuka się w partnerze, ale nie po to by budować w swojej głowie jakiś ideał, ale po to by samemu nabywać tych cech. Zasada jest taka, że możesz być z tą „wymarzoną” osobą dopiero wtedy, gdy sam/a nabędziesz takich cech, podobne przyciąga podobne.

Jeżeli więc będziesz stał/a przed wyborem wejścia w relację trójkątną lub nie, wybierz siebie, odwróć się na pięcie i pójdź w swoją stronę, by dalej żyć swoim życiem. Teraz powiem ci coś bardzo cennego. Ta dwójka przyciąga trzeciego, by pełnio dla nich specyficzną rolę. Tak, tak dwie osoby w związku chcą ( na poziomie nieświadomym ) by pojawiła się osoba trzecia. I możesz pełnić jedną z 4 ról:
– osoba trzecia jako piorunochron wobec konfliktu pary
– osoba trzecia jako zastępcza matka żywicielka
– osoba trzecia jako bariera rozdzielająca partnerów
– osoba trzecia jako podwyższająca prestiż symbol statusu.

Przyznaj, że pełniąc taką rolę będziesz znajdować się w opłakanej sytuacji i nic tu nie pomogą ci iluzje, że poznałeś/aś miłość swojego życia. Fakty są takie, że będziesz brać udział w tak skomplikowanej psychologicznej grze, że terapeuci par latami muszą się szkolić, by z tymi problemami pracować. Nie łudź się więc, że sam/a sobie z tym poradzisz i rozwiążesz ten problem lub że ukochana osoba zostawi partnera dla ciebie. Jeżeli pełnisz tylko rolę dla pary to nie ma tu żadnej miłości. W swoim polu umieściłeś/aś osobą ukochaną, która wydaje ci się idealna i nie widzisz/nie wiesz, co tak naprawdę się dzieje. Zawsze trzeba sprawdzać czy jest miłość czy nie, czy relacja opiera się na prawdziwym uczuciu czy to po prostu jakaś gra. Nie można się bać tego sprawdzania i prawdy. Jeżeli rozwijasz w sobie wszystkie wspaniałe cechy, które chciałabyś/chciałabyś widzieć u ukochanej osoby, to prawie niemożliwe jest aby ktoś cię wciągnął w takie gry psychologiczne. Wówczas przyciągniesz do swojego życia rzeczywiście osobę, która ma ci do zaoferowania miłość. Pamiętaj też o tym, co robi nam psychologia społeczna, mianowicie bardziej atrakcyjne wydają nam się te osoby, które są zajęte. I rzeczywiście jest tak, że większe powodzenie mają osoby zajęte. Dobrym podejściem jest pójście na przekór psychologii społecznej i docenianie tych osób które rozwijają się wewnętrznie, potrafią być same, są w stanie wytrzymać samotność bo czekają na miłość, osobę z cechami, których pragną u partnera i nad którymi pracują u siebie i chcą poznawać ukochaną osobę oraz odkrywać się poprzez wspólne spędzanie czasu ( nie budując iluzji w swoim polu psychicznym ).

Posted in  

Comments are closed.