Mężczyzna jest stworzony do działania. Koniec. Kropka. Na tym mógłbym zakończyć artykuł, ale chyba trzeba trochę objaśnić temat. Mężczyzna od wieków był twórcą, zdobywcą, odkrywcą, który eksplorował świat zewnętrzny. Natura mężczyzny jest osadzona na działaniu i ekspansji w świat zewnętrzny. Jego sukces i męskość zależą od tego. Mężczyzna, który nie rozumie tej odwiecznej prawdy bardzo szybko w brutalny sposób przekona się, co dla niego oznacza odejście od swojej natury. Będzie to naprawdę potężne zderzenie z rzeczywistością.
Dziś możemy zaobserwować pojawienie się całej rzeszy niedziałających i nie chcących działać mężczyzn. Marzeniem takiego faceta jest ciepły, niewymagający etat, na którym nie narobi się a za zarobi. Facet taki nie lubi wyzwań, rywalizacji, nie potrafi znieść stresu i frustracji wynikającej z poruszania się z nieznanym i trudnym terenie. Dla takiego faceta nie liczy się działanie, ale life style, chce by było mu wygodnie i by dobrze wyglądał, wystylizowany niemal jak kobieta a może nawet lepiej. Facet taki chce, żeby było miło i przyjemnie, może najlepiej jak etat załatwi ktoś znajomy, tata, mama, ciocia, wujek i tak do emerytury. Szczyt marzeń niektórych facetów, jak jeszcze weźmie kredyt na wypasiony samochód, ma futurystyczny telefon jak z filmów SF to już w ogóle szczyt marzeń. Takie cele ma niedziałający facet, który nic nie tworzy, nic nie wnosi do społeczeństwa, nie przewodzi, nie lideruje, nie prowadzi nikogo. Wydawać by się mogło, że każdy jest kowalem własnego losu i jeżeli tak pragnie przeżyć życie to przecież może, bo komu to przeszkadza. No i w sumie prawda, każdy wybiera swoją drogę i ja nie piszę tego, by krytykować, moralizować, jeżeli już to chcę edukować. Dlaczego? Cena jaką ten mężczyzna zapłaci za taki wybór jest niewspółmiernie wyższa od zysku, na który liczy. Natura jest bezwzględna i nie wybacza błędów.
Mężczyzna, który odcina się od swojej natury, a tylko poprzez działanie może mieć z nią kontakt odłącza się od swego źródła zasilania. Taki mężczyzna niewieścieje, zaczyna żyć domenami kobiet, szuka bezpieczeństwa podobnie jak kobiety. Nie rozumie, że poprzez frustrowanie swojej psychiki poprzez trudne wyzwania jego męskość się wzmacnia. On idzie w przeciwnym kierunku, a skoro jego męskość się osłabia więc staje się coraz bardziej kobiecy. To możemy zaobserwać nawet z fizjonomii zanik mięśni, budowa ciała coraz bardziej kobieca ( czasami jak taki facet trenuje na siłowni to mieśnie ma, ale często musi się wspomagać różnymi specyfikami bo naturalnego testosteronu mu brak), spadek testosteronu, problemy z potencją oraz z płodnością. Natura wystawia rachunek, po którym niektórzy mężczyźni zostają życiowymi bankrutami. Bardzo często rachunek od natury wręcza kobieta, ta najukochańsza istota, której mężczyzna oddał serce. Jak jest rodzina i dzieci to już w ogóle tragedia, ale nie ma litości rachunek przez naturę będzie wystawiony. Nie pomogą tu tabletki na potencję, którymi ratują się niektórzy faceci, fantazyjne fryzury, brody ( bo będę jak natestosterowany drwal, chociaż nigdy w rękach nie trzymałem siekiery ) nowe samochody, zegarki i inne gadżety wyglądające jakby przysłano je z innej planety. Jeżeli zdradziłeś własną naturę zapłacisz za to wysoką cenę. Nie ma co tu się obruszać, że ty chcesz tylko spokojnie żyć i nie chcesz być żadnym zdobywcą czy twórcą. Takie są prawidła świata i natury. Ja wiem, że się nie chce, że w wymagającej pracy trzeba się wykazywać, że jest się rozliczanym, że jest stres i ciągła frustracja psychiki. I to jest dobre to taka siłownia psychiczna, na której trenujesz swoje mięśnie psychiczne. A jeżeli ja wolę przed telewizorem, z pilotem, z chipsami i piwkiem? W porządku możesz tak, tylko nie wymagaj, by ktoś cię podziwiał czy kochał, nie mądruj się na forach, broń boże nie dawaj żadnych rad dzieciom, żyj tak z pełną świadomością, że dokonałeś wyboru, który stoi w opozycji do twojej męskiej natury. Nie dziw się twoim problemom zdrowotnym, przyjmij na spokojnie zanik potencji i niemoc seksualną. Pogódź się z tym, że być może nie będziesz mógł mieć dzieci. Jesteś wolnym człowiekiem możesz robić co chcesz, w pracy bimbać sobie, brać zwolnienia lekarskie.
Możesz nawet iść na rentę, gdy staniesz się takim wrakiem faceta, ale na litość boską przyjmij do wiadomości, że natura męska w tobie domagała się działania a ty sam ją w sobie uśmierciłeś.