
Mamy dzisiaj rynek pracownika, to wiedzą już prawie wszyscy. Stawki poszły do góry, szczególnie pensje dla specjalistów, którzy są na rynku poszukiwani. Ludzie, którzy mają dla rynku dużą wartość zaczynają rozumieć, że mogą tą wartość sprzedać pracodawcy za dużo, dużo więcej. To właśnie dlatego mamy taką dużą rotację na poszczególnych stanowiskach. Ludzie szukają możliwości dla samorealizacji. Coraz więcej firm dostrzega tą potrzebę pracownika i stwarza mu doskonałe warunki do samorealizacji oraz daje satysfakcjonującą go gratyfikację finansową. To sprawia, że obecnie szybciej człowiek dorobi się będąc na dobrym etacie.
Obecnie wiele mówi się o rozwoju osobistym. Pod wpływem motywujących materiałów niektórzy ludzie naiwni sądzą, że wyznaczając sobie cel, mając jakąś swoją pasję, zwolnią się z etatu, bo denerwuje ich szef i zawojują świat. Tak bywa tylko w bajkach Disneya, że bohater postanawia wyruszyć w świat i go zdobyć, budzi się i dosłownie cały świat, zwierzęta, rośliny, wszystko pomaga mu zdobyć to czego pragnie. A droga od zera do bohatera jest usłana różami. Jako, że wyrosłeś z bajek pora przestać w nie wierzyć.
A jaka jest prawda?
Znam to bo zwolniłem się z etatu i realizuję swój pomysł na zarabianie pieniędzy, więc mogę się wypowiedzieć w tym temacie. Prawda jest taka, że musisz się przygotować na przejście przez piekło mając nadzieję, że dotrzesz do tego wymarzonego raju. Naprawdę niegłupim pomysłem jest zostanie na dobrym etacie jeżeli on przynosi satysfakcjonujące cię wynagrodzenie i daje możliwość samorealizacji. Wielu ludzi sądzi, że jak otworzą firmę będą mieli swój biznes. To jest iluzja nie otwierają biznesu tylko tworzą sobie miejsce pracy, stąd nazwa samozatrudnienie. Sam siebie zatrudniasz zrozum to. Biznes jest wtedy jak możesz wyjechać sobie gdzieś do ciepłym krajów a wszystko nadal hula jak w zegarku, tak wtedy możesz powiedzieć że masz biznes.
Otwierasz swoją małą firmę i co się dzieje. Jest milion spraw do zrobienia od papierów, bo marketing, sprzedaż, księgowość. Jesteś pełen zapału więc ogarniasz to w końcu sukces czeka na ciebie za rogiem. I wiesz co? Nie czeka. Zderzasz się z brutalną rzeczywistością. Maleją ci drastycznie dochody, przepalasz kapitał który miałeś zgromadzony, być może sprzedajesz nieruchomości by inwestować w rozwój, kupno sprzętu lub bierzesz pożyczkę. Zdajesz sobie sprawę, że znajdujesz się w niebezpiecznej dżungli wolnego rynku i nie stąpasz wcale po wybrukowanej usypanej kwiatami drodze do sukcesu, ale broczysz w bagnie. W tym momencie masz pierwsze zwątpienie obracasz się za siebie i zastanawiasz się czy nie wracać do ciepłego i bezpiecznego etatu. Nie sądziłeś, że będzie aż tak ciężko. Niektórzy zawracają stwierdzając, że własna działalność, która ma się przerodzić w biznes jest nie dla nich. Dla niektórych własna działalność może być przytłaczająca psychicznie, że niedadzą sobie rady z lękiem, stresem i innymi emocjami. Dlaczego? Odpal sobie na komputerze czy smartfonie piramidę Maslowa, gdyż będzie potrzebna byś to wszystko lepiej zrozumiał.
Co mamy na dole piramidy? Potrzeby fizjologiczne. Będąc na etacie pracowałeś od tej do tej, wracałeś do domu i mogłeś zająć się swoimi przyjemnościami. Będąc na własnej działalności często zmuszony jesteś pracować po 10 – 12 h na dobę, a nie stać cię na pracownika na starcie. Nie dojadasz, nie dosypiasz, nie masz czasu na sen, nie masz czasu na sex, tu musisz uważać bo łatwo może ci się posypać związek jeżeli twoja druga połówka nie jest wyrozumiała.
Pójdźmy w górę piramidy co mamy? Potrzeby bezpieczeństwa. Etat dawał ci spokój i bezpieczeństwo, twoja przyszłość jawiła się jako przyjemna i dobra dla ciebie. Teraz poziom bezpieczeństwa spada do zera. Rachunki trzeba płacić a sprzedaży nie ma, twoja przyszłość wydaje się być niepewna i niebezpieczna. Axl Rose śpiewał „witaj w dżungli”, ja był dopisał witaj w piekle, emocjonalnym piekle. Na tym etapie naprawdę dopada cię zwątpienie, gdyż zdajesz sobie sprawę, że w tej dżungli panują takie zasady, że jak nie upolujesz to nie będziesz jeść. No ale nic to, zainwestowałeś tyle pieniędzy i wysiłku, że idziesz dalej. Iluzje w twojej głowie rozpadają na drobne kawałki, przechodzisz przyspieszony kurs przetrwania w ekstremalnie trudnych warunkach. Czy jesteś ciężko? Jest piekielnie ciężko, nie spodziewałeś się, że będziesz musiał być jak komandos zrzucony z helikoptera w nieznany teren. To co sobie wyobrażałeś, a to co jest to zupełnie inne historie.
Idziesz dalej samotnie. Spójrz na piramidę Maslowa co mamy wyżej? Potrzeby przynależności. Na etacie miałeś grupę kolegów, koleżanek twój mały znany ci świat, w którym mogłeś omawiać różne kwestie. Teraz jesteś zupełnie sam, jak samotny wojownik lub wilk odłączony od stada. Wszystko przepuszczasz przez swoją osobowość cały stres i potężne napięcia. Upadasz, zastanawiasz się co masz robić czy odpuścić czy cisnąć dalej?
Przyjmijmy, że idziesz dalej zainwestowałeś cały swój dorobek, więc idziesz jak straceniec. Zerknijmy na piramidę Maslowa, co mamy jeszcze wyżej? Potrzebę szacunku i uznania. Ty nie masz żadnego uznania, klient wymaga byś mu udowodnił, że twoja usługa, produkt działa i usprawni działanie jego firmy/jego samego. Nie interesują go twoje dyplomy, ukończone szkoły. Zadajesz sobie pytanie: „Czy warto było inwestować dziesiątki tysięcy zł w szkoły, szkolenia?”. Z szacunkiem też bywa różnie bo różne są osobowości, zawsze też możesz trafić na kogoś zły dzień i wyładuje się na tobie. Poruszasz się jak po polu minowym zdając sobie sprawę, że jeden nierozważny krok i zostaniesz poraniony, na szczęście tylko psychicznie.
75 % drogi to jest właśnie to. Dopiero jak przejdziesz to wszystko i wytrzymasz zaczyna się robić lżej, przechodzisz przez dżunglę i odnajdujesz to miejsce do którego na początku chciałeś dotrzeć. Dopiero tu zaczyna się samorealizacja. Dopiero tu poczujesz się lepiej. Nie poddawaj się więc temu rozwojowemu hajowi, który oferują ci ludzie, którzy żyją z tego, że ty ufasz ich słowom, że będzie fajnie i przyjemnie bo masz cel i pasję, więc zarabiaj na pasji. Prawda jest taka, że nie będzie. Będzie piekielnie trudno. Etat jest o wiele łatwiejszy i szybciej na nim odłożysz pokaźną sumkę. Tym bardziej, że teraz jest rynek pracownika i wiele możesz ugrać u swojego pracodawcy. Wybór należy do ciebie, jednak decydując się wiedz jaka jest prawda i jak wygląda rzeczywistość. Stąpaj twardo po ziemi i nie daj się porywać iluzjom szybkiego sukcesu i bogactwa.