Wzorce jak powinny wyglądać relacje miłosne tworzą się w kontakcie z rodzicami. Jeżeli mamy kłopot z relacjami miłosnymi warto wiedzieć jakie relacje miało się z rodzicami. Warto tu jednak przestrzec, by nie obwiniać rodziców za to, że teraz mamy problemy w relacjach miłosnych. Rodzicie robili co mogli, to na co było ich stać w tamtym momencie. Analizę zrób tylko na własne potrzeby, po to by przerosnąć psychologicznie swoich rodziców i nie powtarzać ich błędów. W relacjach z rodzicami miłość może powiązać się z różnymi trudnościami, bólem, cierpieniem, odrzuceniem, chłodem, niedostępnością wiele, by jeszcze wymieniać. Sprawdź z czym miłość jest powiązana u ciebie. Emocje z dzieciństwa odtwarzają się poprzez schematy postępowania w życiu dorosłym. Jeżeli w rodzinie było dużo cierpienia, bólu, smutku, braku to miłość powiązana została z tymi trudnymi emocjami. Osoba, która odbiera życie jako cierpienie jest neurotyczna. Osoba taka wykazuje brak odpowiedzialności za własne życie i uwielbia za swoje cierpienie obwiniać partnera, dzieci, państwo itd. itp. Osoba neurotyczna wyprojektowuje swoje problemy na innych. Normą psychologiczną jest wychodzenie ze złych sytuacji lub naprawa złych sytuacji. Jeżeli miłość jest powiązana z trudnymi emocjami to będzie bardzo nas ciągnęło do trudnych emocji. Należy przepracować te emocje, przeżyć dyskomfort spowodowany tym, że nie będziemy szli w stronę tych emocji. Dodatkowo warto wyrobić w sobie otwartość i mówić innym, że nie podoba nam się jakieś ich zachowanie, jeżeli źle zachowują się w stosunku do nas. Nie należy chować tego w środku i sądzić, że ktoś się tego domyśli.
Kiedy człowiek się zakochuje na początku wszystko wydaje się w porządku i sprawy układają się dobrze. Później niestety włącza się mechanizm niszczenia relacji z osobą, którą on kocha. Człowiek, który powiązał miłość z cierpieniem sądzi, że nie jest wart osoby, która sprawia, że czuje się szczęśliwy. Na poziomie nieświadomym człowiek taki wyczekuje, kiedy miłość się skończy i zacznie cierpieć. Człowiek taki nie jest przyzwyczajony do szczęścia płynącego z miłości i sądzi, że takie szczęście się mu nie należy. I teraz dzieje się to co nazywamy samospełniającą się przepowiednią. W tym wypadku nieświadomą przepowiednią, gdyż taki człowiek nieświadomie zaczyna robić wszystko, by zniszczyć tą relację. I doprowadza w końcu do sytuacji, której się tak obawiał. Relacja się psuje lub kończy. W głowie taka osoba ma czarne myśli i zaczyna męczyć drugą osobę projektując na nią swoje obawy. Jeżeli rodzic nie okazywał miłości dziecku, człowiek taki będzie sądził, że osoba którą on bardzo kocha nie może pokochać jego. W końcu rodzic, osoba, która dziecko kochało najbardziej na świecie nie okazywał miłości, był zimny, obojętny a czasami może nawet wrogi. Osoba dorosła będzie sądziła po takich doświadczeniach, że nie jest godna miłości. Jako osobę neurotyczną, będzie ją ciągnęło to chorych emocji, które są zgodne z wzorcami rodzinnymi. Trzeba przepracować te wzorce, jeżeli się nie przetrawi tych emocji to można dojść do wniosku, że się nie chce miłości, że to jest zbyt bolesne. Człowiek taki może tworzyć związki w oparciu o przyjaźń, pieniądze, seks tylko nie o miłość, która będzie się wydawała zbyt niebezpieczna.
Namierzenie wzorców służy tylko nam. Nie należy winić rodziców za swe cierpienia, postępowali tak jak potrafili. Jeżeli rodzice byli osobami zaburzonymi trzeba też to zrozumieć i podejść do tego z empatią. Jako osoby dorosłe możemy teraz zmienić swoją relację z rodzicami. Teraz jako osoby dorosłe to my zdobylismy siłę, a rodzice stali się osobami starszymi. Z pozycji silnej osoby empatycznie możemy podejść to kłopotów i problemów rodziców przeszłych i teraźniejszych. Z takiej perspektywy możemy zrozumieć słabość rodziców. Z tej słabości wynikały ich błędy wychowawcze.