Wysoka samoocena pozwala nam aktywnie wpływać na rzeczywistość, by poprawiać jakość naszego życia. Pierwszym krokiem do pracy nad samooceną jest odrzucenie iluzji na temat siebie. Wielu ludzi, żyje w iluzji dotyczącej samego siebie, swoich możliwości, zdolności, oraz w iluzji dotyczącej świata zewnętrznego. Chcąc popracować nad swoją samoocenę człowiek musi sfrunąć z chmur na ziemię. Drugim krokiem będzie namierzenie swoich silnych i słabych stron. Gdy człowiek stanie twardo na własnych nogach będzie widział w czym jest dobry, a gdzie brakuje mu wiedzy, kompetencji, możliwości i zasobów. Trzecim krokiem będzie praca nad małymi celami, które będą człowieka coraz bardziej budować i wzmacniać. Zobaczmy, że w trzecim kroku są to cele realne i dostosowane do możliwości. To człowiek w iluzji stawia sobie poprzeczkę tak wysoko, że nie jest w stanie do niej doskoczyć. Iluzje sprawiają, że człowiek myśli, że ma większe możliwości niż w rzeczywistości. Ludzie słabi z niską samooceną boją się podejmować zadań i ich unikają. Ludzie żyjący w iluzji rozdmuchują swój obraz i wydaje im się, że są w stanie sięgać chmur. Ludzie z niską samoocena nawet nie próbują, ludzie żyjący iluzją rzucają się na cele, które nie są dla nich możliwe do osiągnięcia. Osoby żyjące w iluzji odczuwają ból, gdy rzeczywistość rozbija w pył ich plany, wówczas lecą mocno w dół i są zranieni psychicznie.
Powinniśmy dążyć do tego, by mieć stabilnie wysoką samoocenę. Stabilność wyrabia się poprzez osadzenie w rzeczywistości i realne ocenianie sytuacji i siebie samego. Stąpając twardo po ziemi rozumiemy, że mamy swoje wady i zalety. Kochamy siebie mimo wszystko i akceptujemy siebie takiego jakim się jest. Obiektywnie i z sympatią obserwujemy siebie. Odrzucamy iluzję i pracujemy nad celami z tym, co mamy. Nie musimy być najlepszymi, najpiękniejszymi. Pracujemy nad tym by być szczęśliwym człowiekiem. Inni ludzie oceniają nas bardzo subiektywnie, dlatego nie należy budować samooceny w oparciu o opinię innych ludzi. Ludzie oceniają nas wysoko jeżeli mają jakieś korzyści, interes w relacji z nami, jeżeli tego nie ma nasza wartość będzie niska. Wysoko będą nas oceniać osoby, które nas kochają, dlatego że dla nich jesteśmy ważni. Te oceny są bardzo subiektywne. W dużej mierze zależy to od okoliczności, a jak wiemy okoliczności mogą się zmienić, więc nie możemy budować samooceny w oparciu o innych ludzi. Samoocenę budujemy w oparciu o pracę nad sobą, nad zmianą okoliczności swojego życia. Poprzeczkę stawiamy sobie stopniowo wyżej, powolny acz regularny progres tak się buduje wysoką samoocenę. Rozwój oznacza poruszanie się zawsze do przodu. Oznacza to ni mniej ni więcej jak ekspansję na nowe możliwości w oparciu o rzeczywistość i realną ocenę siebie.
W pracy nad samooceną musimy pokonać lęk. Musimy zacząć robić coś, co boimy się robić. Dla przykładu zarobiliśmy jakieś większe pieniądze i nagle lęk sprawia, że się kurczymy i chcemy chronić to, co mamy. W taki sposób zatrzymujemy się w rozwoju, nasza ekspansja w świat zewnętrzny się zatrzymuje. Po takim skurczu wewnętrznym może się okazać, że zaczniemy mieć problemy. Były pieniądze, otworzyły się okna możliwości do dalszej ekspansji, jednak lęk sprawił, że się zamykamy w sobie i nie korzystamy z okazji. I po czasie budzimy się z ręką w nocniku. Rozwiązanie polega na tym, by robić rzeczy mimo lęku, iść powoli do przodu. Samoocena będzie się powoli podnosiła. Często nie robimy nowych rzeczy, nie dokonujemy ekspansji, gdyż sądzimy, że jeszcze nie jesteśmy gotowi, jeszcze nie wszystko potrafimy, umiemy i chcemy poczekać. W ten oto sposób sabotujemy siebie, nasza samoocena leci w dół a sukces się oddala, a nawet jak już go osiągnęliśmy to się cofamy i lecimy w dół. Chcąc podnieść samoocenę musimy pokonać lęk. Trzeba zacząć robić rzeczy, które pragniemy robić. Krytyka z zewnątrz może się pojawić, jednak tak jak pisaliśmy wcześniej jest to ocena subiektywna nie adekwatna do „tu i teraz”. Budujemy powoli cegła po cegle i idziemy do swoich celów. Nie jesteś najpiękniejszy, najlepszy więc nie będziesz się wszystkim podobać warto o tym pamiętać, gdy inni ludzie będą nas krytykować, osądzać. Podcinanie skrzydeł innym to w naszym kraju niemal sport narodowy.
Dlaczego warto podnosić samoocenę?
Nie pracując nad podnoszeniem samooceny często brakuje nam odwagi by sięgnąć po to, czego pragniemy. Nie osiągamy tego, co chcemy. Nie próbujemy, nie sięgamy po to, do czego nas tak bardzo ciągnie. Skrycie tylko marzymy sądząc, że nie jesteśmy godni. Mając niską samoocenę na końcu przegrywamy i umieramy ze świadomością, że nie spróbowaliśmy. Zabrakło nam odwagi, śmiałości. Zabrakło nam wysokiej samooceny.