Dzisiaj żyjemy w biegu, wszystko robimy szybko, szybko również chcemy zaspokajać swoje potrzeby „Fast food”, „Fast sex” to hasła, które doskonale wpisują w kulturę instant. Ludziom staje się obojętne gdzie mieszkają i z kim, byle tylko szybko ich potrzeby były zaspokojone. Kultura instant oddaje narcystyczny styl dzisiejszego świata. Wewnętrzne głębokie życie przestaje mieć znaczenie, ludzie żyją bardzo powierzchownie. Sex ma dawać szybką przyjemność i tej przyjemności wypatruje się w drugim człowieku. Przyjemność nie wynika z głębokiego połączenia, ale jest jak w barze szybkiej obsługi zamawiana i oczekuje się pełnej satysfakcji. Takie podejście do życia pokazuje jak bardzo tacy ludzie mają niedojrzałą osobowość. Wypatrywanie szczęścia w innych ludziach, rzeczach zdradza niedojrzałość i brak rozumienia procesów interpersonalnych, które wymagają komunikacji, zrozumienia i nawiązania więzi. Niedojrzali ludzie pod wpływem kultury instant oczekują natychmiastowej satysfakcji, a jeżeli tego nie dostają obwiniają za ten fakt drugą osobę, którą tracą zainteresowanie i zmieniają kwiatek. To również wyjaśnia, dlaczego ludzie skaczą tak z kwiatka na kwiatek.
Narcyzm kultury instant przejawia się również tym, że ludzie oczekują od drugiej strony, że od razu od samego początku wniesie do życia zasoby, które uczynią dla niej każdy dzień świętem. Nawet jak druga strona wniesie zasoby i uczyni życie świętem to niedojrzała narcystyczna osoba, bez jakichkolwiek wyrzutów sumienia zmieni kwiatek na bardziej zasobny, gdy zasoby sie wyczerią bo partner popadnie w kłopoty finansowe, zachoruje lub coś innego. Taka osoba nie widzi problemu w obwieszczeniu drugiej stronie, której jeszcze niedawno mówiła „mysiu, pysiu itd.” „spotkałem/am kogoś innego”. Może dodatkowo świeżo porzuconemu partnerowi powiedzieć nawet „Słuchaj to jest miłość mojego życia”. Taka osoba mówi takie rzeczy, gdyż jest pozbawiona empatii i nie potrafi wczuć się w emocje drugiej strony. Takie osoby zupełnie nie zwracają uwagi na efekt wypowiadanych przez siebie słów. „Przecież liczę się tylko Ja” – myśli sobie taka osoba „a inni są po to, by czynić moje życie świętem”. To wynika z faktu, że te osoby już dawno temu zdradziły swoje serca, prawdziwe Ja. Nic więc dziwnego, że tak łatwo im zdradzić lub zmienić drugą osobę. Warto tu też zrozumieć, że gdy w relacji z taką osobą ktoś chce się komunikować z jej sercem, prawdziwym Ja, to zostanie podobnie jak serce, prawdziwe Ja porzucony i zdradzony. To jest zupełnie zrozumiałe, skoro taka osoba odcięła się od własnego serca, znienawidziła swoje prawdziwe Ja, to tak samo postąpi z osobą, która wzbudza uczucia w tym odciętym sercu i komunikuje się z wypartym prawdziwym Ja. Ludzie ci chcą budować relacje i związki z osobami, które będą komunikowały się i podziwiały ich fałszywe Ja. Ta niedojrzała postawa wynika z faktu, że ta osoba sama nie potrafi uczynić swojego życia świętem. Potrzebuje kogoś kto pojawi się z „zapalniczką” i „podpali ją”, a później będzie wielbić, stawiać na piedestał. Ludzie z taką niedojrzałą osobowością rzadko tworzą głębsze związki uczuciowe. Bycie partnerem takiej osoby to niezwykle trudne zadanie, gdyż pozycja takiej osoby jest ciągle zagrożona wymianą na nowy, lepszy model, jeżeli nie będzie potrafiła schlebiać samouwielbieniu osoby narcystycznej. To na dłuższą metę niemożliwe, bo każdy ma słabsze dni, a jak można żyć z przeświadczeniem, że mając słabszy dzień natychmiast zostanie się wymienionym.
Kultura instant to zaspokojenie swoich potrzeb, nie myśląc o tym, co czuje druga strona, tak w seksie jak i w innych sferach życia. W takich relacjach nie ma miejsca na miłość i głęboką więź. Liczy się wygląd i zaspokajanie własnych potrzeb. Istotna jest również kontrola innych ludzi dzięki portalom społecznościowym. Człowiek żyjący według takich wartości nie czerpie satysfakcji z pracy, nie potrafi stworzyć rodziny w oparciu o miłość, czułość i ciepło. Takie osoby są źle zorientowane psychologicznie, a ich życie nie opiera się na naturze, przez co idą przez życie odcięci od swojego prawdziwego Ja. Wszystko na czym opierają swoją egzystencję to fałszywe Ja, które jest bardziej wykreowanym wizerunkiem, niż prawdą o sobie. To dlatego te osoby nie mają łączności z głębokimi uczuciami i mają takie trudności w nawiązywaniu i utrzymywaniu więzi emocjonalnych z innymi ludźmi.