Jako specjalista byłem trenowany, uczony i przygotowywany do pracy w nurcie procesowym, jednocześnie cały czas jestem zadziwiony faktem jak wiele się jeszcze muszę uczyć. Wczoraj od przyjaciela dostałem bardzo cenną informację zwrotną: „Jesteś totalnie nie elastyczny w relacji z kobietami”. Jako, że nie uważam, że pozjadałem wszystkie rozumy to jestem otwarty na wszelkie informacje. Kolega jest inżynierem więc ma bardzo analityczny umysł, jego analiza była bardzo celna i wywarła na mnie ogromne wrażenie. Ktoś zauważył coś, czego ja nie dostrzegałem, więc trzeba to dokładnie zanalizować, dlaczego dzieje się tak jak się dzieje. Od wczoraj o tym myślę i chyba już mam odpowiedź. Profesjonalnie pracując z grupą czy indywidualnie zwracam bardzo dużą uwagę na proces, który się zadziewa, gdyż od tego zależą efekty pracy. I to jest dobre. W relacjach miłosnych zwykle rzucałem się w proces bez głowy, „jest Logos to po co mieć świadomość co się zadziewa, lepiej doświadczać” – myślałem sobie. I rzucałem w proces swoją osobowość z całym inwentarzem, a że mam osobowość, która ma problemy z czekaniem na gratyfikację i oczekuje natychmiastowej narcystycznej nagrody, o problemy było nie trudno. W sferze zawodowej i innych sferach potrafię to skontrolować i pracuje nad tym. Do miłości nie przykładałem wiedzy. Tym bardziej, że bardzo często sobie mówiłem, w miłości nie będą nic analizował niech się dzieje. No i się działo, tylko moja osobowość rzucona w proces często zgniatała tą miłość.
Informacja zwrotna przyjaciela zmusiła mnie do przemyśleń – że może jednak warto zanalizować swoją osobowość w kontekście procesu w relacji miłosno – seksualnej. Moja osobowość i brak zastanowienia się nad tym, co się dzieje wielokrotnie sprawiła, że moja osobowość zgniatała kobiety. Nacisk był tak duży, że powodował opór. Moja osobowość żądająca natychmiastowej gratyfikacji i nagrody coraz potężniej naciskając powodowała coraz większy opór. Gdybym się zastanowił w przeszłości, to może bym dostrzegł, że za bardzo naciskam, że trzeba odpuścić dać przestrzeń by proces działał rozwojowo tak jak w przypadku procesu grupowego. Puszczona samopas moja osobowość nie brała jednak jeńców i szła bez głowy na wojnę na wyniszczenie. Jest takie powiedzenie „szewc bez butów chodzi”, to powiedzenie doskonale oddaje sytuację. Jak sobie mówisz, że po pracy nie będziesz pracował to później chodzisz w dziurawych butach. Jak sobie mówiłem, że ja nie będę się zastanawiał co się dzieje w relacji to o problemy, a czasami katastrofę nie było trudno. Napór wywoływał opór, który hamował procesy, energię miłości i rozwój relacji.
W procesy wnosimy swoją osobowość i musimy uważać, by ta osobowość nie hamowała procesów, miłości i rozwoju partnerów w relacji miłosnej. Pamiętać trzeba by w relacji dbać o równowagę partnerską, dobrze określone Ja kobiety i mężczyzny ( żadne tam połówki ) i nie wchodzić w role charakterystyczne dla swojej osobowości. Nie wchodzenie w te role umożliwia rozwój, działanie procesów i swobodne płynięcie energii miłości. Sztywne role mogą być siłami hamującymi, nawet jeżeli nam się wydaje, że robimy coś w celu budowania relacji. Siły napędowe idą z procesu, a nie z dyrektywnych wskazań podobnie w jak w procesach grupowych. Pamiętać trzeba również o problemie w rozwoju jakim jest to, że każdy człowiek stara się zachować status quo i boi się zmian nawet jeżeli one oznaczają rozwój, szczęście i ogólnie same dobre rzeczy. Nie można naciskać, żeby ktoś wychodził ze status quo można motywować, jednak nie wolno niczego wymuszać. Warto zaufać procesom z świadomością, że jednak może się nie udać i ktoś zostanie zamknięty na nas w swoim świecie. Gdy tak się zadzieje, nie wolno na nim nic wymuszać, trzeba człowieka zostawić w spokoju i odejść. Trzeba powściągnąć swoją osobowość i uszanować, że ktoś może nie być w tym momencie gotowy na cokolwiek. Trzeba się po prostu zająć sobą i przestać naciskać na drugą osobę, bo to nie ma żadnego sensu. Bo w relacjach miłosno – seksualnych jaki ma mieć cel zwiększanie oporu drugiej strony i hamowanie procesów? Im mocniejszy nacisk tym większy będzie opór.