W Polsce zastraszająca liczba ludzi ma negatywne przytłaczające nastawienie na wyłapywanie błędów innych. To nastawienie sprawia, że człowiek spotykając się z większą grupę może czuć energię, która niemal go zgniata. Musisz przyznać, że nie jest prosto w takiej sytuacji rozwijać się, dążyć do poprawy jakości swojego życia. To właśnie dlatego tak ważne jest by dbać o swoją higienę emocjonalną – inspirujące książki, kursy, szkolenia one ratują cie przed bagnem emocjonalnym, w które wciągają cię inni ludzie. Musisz przyznać, że przez dużą część dnia możesz żyjąc w Polsce czuć się jak saper na polu minowym. Popełnisz błąd i od razu ustawia się kolejka osób, by robić z tego koniec świata.

Naprawdę przerażające jest to, że dzieci w Polsce nasiąkają tą mentalnością od wczesnego dzieciństwa. Ludzie nie pojmują, że błędy, porażki i problemy to bardzo cenne lekcje życiowe. Gdy się czegoś uczysz, próbujesz nowych rzeczy muszą się pojawiać błędy. Ludzie nie akceptują błędów i tym samym hamują rozwój najpierw dziecka, a następnie dorosłego. W efekcie tej destrukcyjnej edukacji, w której co chwila człowieka spotykają druzgocące oceny przestaje próbować, boi się podejmować działań, druzgocące oceny otrzymywane od wczesnych lat dziecięcych złamały jego osobowość. Mamy w efekcie takiej edukacji społecznej ludzi wpasowujących się w oczekiwania innych, ludzi, którzy nie chcą się wychylać.

Nie ma bardziej palącej potrzeby niż praca nad tą destrukcyjną polską mentalnością.

Z czego wynika ta destrukcyjna mentalność, która rozprzestrzeniła się w społeczeństwie jak wirus?

Wynika ona z kompleksu niższości, który manifestuje się poczuciem wyższości. Poczucie wyższości sprawia, że człowiek szuka błędów u innych, by wykazać, że jest lepszy i tym samym zasłonić swoje kompleksy. Taki człowiek walczy o to, by nikt nie przejrzał maski, za którą kryje się brak kompetencji i poczucie bezwartościowości. Człowiek z kompleksem niższości przejawiającym się poczuciem wyższości jest zamknięty na rozwój przecież on już wszystko wie, nie musi się uczyć, pracować nad sobą. Szczególną „radością” takiego człowieka napawa atakowanie autorytetu, znajdowanie błędów u autorytetów, podważanie jego kompetencji. Takie odrzucenie autorytetu pozwala mu utrzymać fasadę i uniknąć konfrontacji z własnymi kompleksami. Tacy ludzie przejawiają mentalność ludzi zniewolonych i co najciekawsze na nieświadomym poziomie są zależni od autorytetów.

Człowiek pozbawiony kompleksu niższości czuje się wolną i niezależną jednostką. Rozwiązał on swój wewnętrzny problem z autorytetami. Rozumie doskonale, że w procesie rozwoju ludzie znajdują się na różnych poziomach, jednocześnie zdaje sobie sprawę, że od każdego może się czegoś nauczyć. Jest otwarty na wiedzę, na doświadczenia, na konfrontację z problemami. Jego mądrość polega na tym, że rano budzi się i mówi do siebie: „Jestem głupi, ale dziś mogę się nauczyć czegoś wartościowego”. Taką mentalnością musimy jako specjaliści wypracować w społeczeństwie. Nie chcemy zakompleksionych, zniewolonych ludzi, chcemy ludzi wolnych, otwartych na rozwój i chłonących wiedzę.