Droga do sukcesu, rozwoju i wzrostu nie zawsze jest trasą prosto w górę. Czasami podczas tej podróży zdarzy się człowiekowi/firmie zsunąć lub przez nieuwagę wylądować w rowie na poboczu. Warto w takiej sytuacji dokonać rzetelnej analizy i pójść do przodu. Najważniejszą kwestią jest wyjść z trudności i pójść do przodu. Człowiek jest pełen nieuświadomionych problemów więc najgorszym wyjściem byłoby niekończące się analizowanie sytuacji będąc w rowie. Można pójść do psychoanalityka i tam sobie analizować swoje nieuświadomione problemy do woli, w życiu trzeba jednak poruszać się do przodu mimo problemów, mimo upadków, mimo kryzysów. Trzeba żyć po prostu.

Ale jak tu żyć?

Wielokrotnie obciążeniem są ludzie, którzy ciągną nas w dół lub na bok do rowu. To trzeba widzieć. Tak może się dziać zarówno w życiu zawodowym jak i osobistym. Firmie może przytrafić się sytuacja, że mimo włożonego wysiłku będzie przez klienta atakowana. Współpracując z kimś przez dłuższy czas, gdy dostarczasz usługi lub produkty raczej na pewno zdarzy się sytuacja, że coś pójdzie nie tak. Wkradnie się jakiś błąd, ktoś będzie miał gorszy dzień, będzie gorzej dysponowany i jakość spadnie. I teraz ważna jest reakcja klienta. Jeżeli na spokojnie da ci informację zwrotną i pozwoli byś jakoś zrekompensował mu obniżenie jakości ( musisz to zrobić ) oraz wyjaśnił powody problemów w porządku. Takich klientów chcesz mieć w swojej bazie, bo relacje są po prostu ludzkie. Jednak jeżeli klient zaatakuje firmę i wejdzie na ścieżkę wojenną mimo, że przedtem dostawał produkty najwyższej jakości to musisz się zastanowić, czy w portfelu klientów chcesz mieć takiego klienta. Jeżeli nie przejawiasz narcystycznego stylu to wiesz, że nie jesteś ideałem i wcześniej czy później zrobisz błąd. Jeżeli ktoś po ludzku nie podejdzie do sprawy i nie pozwoli ci naprawić błędu, to powinieneś pozwolić odejść takiemu klientowi.

Dlaczego?

Umysł działa w taki sposób, że pracuje nad materiałem, który jest mu poddawany. Jeżeli klient stwarza ci problemy i nie pozwala ich rozwiązać to twój umysł pracuje nad tymi problemami. Przestajesz się skupiać nad poprawianiem jakości biznesu, rozwoju, standardów i procedur a koncentrujesz się na indywidualnym przypadku, gdzie problem wydaje się nierozwiązywalny. Analizowanie w tej sytuacji nic nie da, trzeba pójść dalej i rozstać się z takim klientem. Współpraca ma dawać satysfakcję dwóm stronom, to nie ma być męka i orka na ugorze. Z jednej strony nowy klient rodzi się co sekundę, z drugiej klient może iść do konkurencji. Rozejście się jest najlepsze dla obydwu stron.

Czasami musisz się rozstać z ludźmi

Mówi się, że ludzie to zasoby firmy. Tak, jednak tylko ci najlepsi ludzie. Ludzie mogą być obciążeniem i w drodze po sukces należy zabierać do autobusu tylko tych najlepszych, ludzi którzy dają dodatkowy napęd i chcą działać w zgodzie z filozofią firmy. Czasami trzeba kogoś wysadzić z autobusu, by dotrzeć do sukcesu. Najlepszych ludzi nie trzeba prowadzić za rączkę. Tu podobnie jak przy współpracy z klientami, jeżeli pracownik stwarza problemy to twój umysł pracuje nad jego problemami i nie zajmuje się rozwojem. Chcesz by w zespole ludzie stymulowali się i inspirowali, nie będziesz przecież prowadził w firmie psychoterapii grupowej i zajmował się problemami. Tym zajmują się psychoterapeuci grupowi. Zespół ma się nawzajem inspirować, nie wchodź w rolę konia pociągowego, który ciągnie pod górę zespół. Nie daj się nabrać na etykietkę Lidera, bo tylko zmęczysz się, wypalisz zawodowo i wylądujesz w rowie kończąc jako wrak. Tego nie chcesz. Z niektórymi ludźmi trzeba się rozstać, by pójść do przodu.

W życiu osobistym zasada pójścia do przodu i rozstania też działa

Jeżeli starasz się, pracujesz nad relacją i chcesz wzrastać razem z drugą osobą, a czujesz że ta osoba nie chce iść w górę, to naprawdę musisz się zastanowić czy chcesz razem z nią iść na dół. Relacje osobiste powinny dodawać skrzydeł, nieść, unosić w górę. Jeżeli w relacji idziesz razem z tą osoba na dno, to dwie osoby stają w obliczu katastrofy. W relacjach damsko – męskich warto zastanowić się nad terapią pary, w relacjach przyjacielskich niekiedy pójście swoją drogą wydaje się najlepszym rozwiązaniem. Najlepszym rozwiązaniem dla każdej ze stron. Lepiej dać sobie szansę na rozwój niż razem iść na dno lub rozbić się na drodze życia.