Słowo „nie” jest dla człowieka psychologiczną powłoką, która go chroni. Nie dopuszcza do nadmiaru presji z zewnątrz i umożliwia analizowanie informacji i bodźców płynących z zewnątrz. Słowo „nie” jest zaworem, dzięki któremu człowiek może pozbyć się napięcia emocjonalnego i nie reagować impulsywnie. Człowiek umiejący powiedzieć „nie” innym ludziom, potrafi również powiedzieć „nie” samemu sobie. Mówiąc „nie” samemu sobie daje sobie czas do namysłu i w sytuacji kryzysowej nie działa na oślep i histerycznie. Pozwala również zachować elastyczność psychologiczną.
Czy są osoby mówiące „nie” potrafią również mówić „tak”?
Alexander Lowen w książce „Głos ciała” pisze, że jeżeli człowiek nie potrafi mówić „nie” nie może wyrazić zgody. Widzimy więc, że tematyce motywacji, taka osoba, jeżeli nawet wyrazi chęć wykonania jakiegoś zadania będzie to tylko deklaratywne, a na głębokim poziomie nie będzie zgody na działanie. Lowen pisze, że w takiej sytuacji w przypadku braku umiejętności mówienia „nie” zgoda jest jedynie formą podporządkowania się, a nie ekspresją jednostki, która dysponuje wolnością wyboru. Człowiek, który nie potrafi „nie” boi się zaangażowania, ponieważ nie jest pewna własnego zdania. Ktoś kto zna własne zdanie umie pomyśleć i powiedzieć „nie”.
Słowo „nie” jest afirmacją indywidualności jednostki. Dziecko, które sprzeciwia się rodzicom mówi poprzez sprzeciw: „Jestem sobą, jestem inne, mam własne zdanie”. W taki właśnie sposób dziecko uczy się samodzielności, indywidualnego myślenia. Dziecko, które nie potrafi się sprzeciwić ugruntowuje się w zależności i wyrzeka się swojej indywidualności oraz wyrzeka się samodzielnego myślenia. Jeżeli ma się czegoś nauczyć dziecko musi mieć prawo mówić „nie”, wyrażać własne pomysły i wybierać drogi dojścia do danego celu.
Praktyczny sposób przedstawiła nauczycielka z Nowego Jorku. Nauczycielka owa miała problemy z prowadzeniem zajęć, gdyż dzieci miały trudności emocjonalne. Jednym z problemów był niepokój dzieci, często uniemożliwiający prowadzenie lekcji. Nauczycielka postanowiła, że dwa razy dziennie rano i popołudniu, dzieci będą maszerowały w gęsiego po klasie, tupiąc nogami i krzycząc: „Nie! Nie chcę!” Nie! Nie chcę!”. Następnie grupa wykonywała ćwiczenia oddechowe. Nauczycielka informowała, że po tych ćwiczeniach panował w klasie spokój, a uczniowie chętnie słuchali nauczycielki i wykonywali zadania.