Spontaniczność to jeden z najtrudniejszych problemów psychologicznych. Spontaniczność nie jest ani działalnością przymusową, ani automatyczną. Aktywność spontaniczna jest to wolna aktywność własnego „ja”. Przez aktywność rozumiemy szczególną właściwość twórczego działania, które może dotyczyć zarówno sfery uczuciowych, intelektualnych i zmysłowych doznań człowieka, jak i sfery woli. Spontaniczność pomaga wyeliminować rozłam między rozumem a naturą. Spontaniczność może zaistnieć wówczas, gdy człowiek nie tłumi istotnych części swojego „ja”, kiedy ma wgląd w siebie, i różne dziedziny jego życia integrują się u podstaw.
Spontaniczność może się zamanifestować nie tylko poprzez miłość i pracę, manifestować się może przez realizację przyjemności zmysłowych, działalność społeczną czy polityczną. Indywidualne „ja” afirmuje się w tym działaniu jednocząc się jednocześnie z ludźmi i przyrodą. To rozwiązuje problem ludzkości – narodziny indywidualności i ból samotności – gdyż spontaniczne działanie na wyższym poziomie znosi te problemy. W spontanicznym działaniu jednostka łączy się z całym światem. Jej indywidualne „ja” w tym działaniu nie tylko, że nie zostaje zniesione, ale staje się silniejsze i bardziej ugruntowane w świecie. Tak się dzieje, gdyż „ja” jest na tyle silne, na ile jest aktywne. Jedynie wartości zrodzone z naszej działalności spontanicznej wzmacniają nasze „ja” i integrują osobowość.
Człowiek, który poprzez swoją spontaniczną aktywność przejawi swoje „ja”, wiąże się ze światem, przestaje odczuwać izolację, on i świat stają się częściami całości. Człowiek zajmuje tym samym należne mu miejsce w świecie i to uwalnia go od wątpliwości na temat samego siebie jak i sensu życia. Poprzez spontaniczne działanie zyskuje również poczucie bezpieczeństwa. Bezpieczeństwo wynika z własnej aktywności, dzięki której po to bezpieczeństwo w każdej chwili może sięgnąć. To bezpieczeństwo daje wolność i jednocześnie eliminuje z życia człowieka wszelkie złudzenia.