Dzisiejszy świat to świat gwiazd. Człowiek pragnie zostać gwiazdą, a jeżeli nie może to chce być blisko gwiazdy lub czerpać od niej wiadomości na temat świata. To świat zdominowany przez potrzeby ego. Tragiczne jest to, że wielu liderów, którzy przez wykonywane zawody są powołani do uwalniania ludzi od problemów również czują potrzebę bycia gwiazdą. To sprawia, że ich działalność staje się powierzchowna. Problemów ludzkich nigdy nie należy traktować powierzchownie, należy je dogłębnie badać i docierać do źródła problemu. W takim ujęciu człowiek rozwiązujący problemy jest raczej badaczem nie gwiazdą. Badacz uważnie eksploruje świat wewnętrzny w poszukiwaniu rozwiązania, gwiazda poprzez swój egotyzm pragnie lśnić na zewnątrz przez co zainteresowanie problemem jest powierzchowne. Gwiazda nie potrafi dotrzeć złożoności problemu, logocentrycznie połączyć wątków i postawić właściwej diagnozy sytuacji.
Człowiek współczesny zakochany jest w gwiazdach i czym wyżej znajduje się w hierarchii społecznej, z tym większą gwiazdą pragnie współpracować. Wypada jednak zapytać co stanowi o statusie gwiazdy? Odpowiedź jest bardzo prosta – medialność. Ten, który jest widoczny, kto bardzo łatwo jest w stanie sprzedać swoją prywatność ten łatwo może zyskać status gwiazdy. I tutaj status gwiazdy wcale nie zależy od jego kompetencji, wiedzy, doświadczenia i poświęcenia wykonywanej profesji. Marketing osobisty staje się wszystkim.
Lider prowadzący ludzi nie powinien pragnąć statusu gwiazdy. Gdy bada procesy i siły większe od człowieka przyglądając się im z pokorą i zafascynowaniem, jakże mógłby pragnąć być gwiazdą? Lider będący świadomym człowiekiem rozumie, że jego ego ma być dla niego wsparciem a nie prowadzić go na manowce w pracy zawodowej. Z ostrożnością planuje każdy krok, waży każde wypowiedziane słowo, gdyż wie, że jako lider kształtuje świadomość i modeluje zachowania. Dzieli się własną historią tylko wtedy, gdy to ma dużą wartość edukacyjną. W sytuacji, gdy jego własne doświadczenia nic nie wnoszą do życia drugiego człowieka po prostu nic nie mówi o swoim życiu. Lider prowadzący ludzi jest świadomy, że musi myśleć o tym w jaki sposób może pomóc ludziom, jakie metody, techniki, będą dla nich dobre i korzystne.
Gwiazda pod przykrywką pomagania innych pragnie poklasku. Gwiazda chce lśnić. Może wydać książkę, w której bez refleksji może opisywać swoje doświadczenia z narkotykami i bycia uzależnionym i nie zdawać sobie sprawy ze szkód jakie wyrządza ludziom. Egotyczna gwiazda nie rozumie przez odcięcie od serca, że jest przykładem dla innych. Jeżeli ktoś będąc gwiazdą napisze, że brał narkotyki to ci chcący być gwiazdą również zaczną brać narkotyki. Egotysta może myśleć: „ja wyszedłem z narkomanii i piszę to ku przestrodze”. Niestety nie rozumie, że tak to nie działa. Nie rozumie, że poprzez książkę pragnie uzyskać narcystyczną nagrodę od czytelników i nie myśli o wartości edukacyjnej książki.
Lider powinien promować spokojny wzrost duchowy krok po krok. Systematyczna praca nad sobą, nad własną działalnością to jest to, czego powinniśmy oczekiwać od liderów społecznych. Lider społeczny nie jest jak gwiazda rock n rolla. Lider społeczny można powiedzieć jest na przeciwnym biegunie w stosunku do gwiazdy rock n rolla. Gwiazda rock n rolla powinna widzieć w liderze społecznym zupełnie inny świat i zapragnąwszy zmiany w jego kierunku się udać. Tragiczne jest gdy gwiazda rock n rolla zgłasza się do lidera społecznego o pomoc dlatego, że uważa go za podobnego do siebie, tego który był uzależniony, na dnie. Lider społeczny powinien należeć do elity i promować rozwój wśród społeczeństwa. Oczywiście chwalebne jest to, gdy ktoś dźwignie się z nałogu i należą się takiej osobie gratulacje i podziw. Taka osoba nie może jednak swojej historii uzależnienia promować w społeczeństwie i dzięki temu wzbijać się na status gwiazdorski. To wyrządza wielkie szkody społeczne i sprawia, że ludzie kręcą się w błędnym kole racjonalizując sytuację problemową np. „każdy młody sięgnie po narkotyk”. Otóż nie – młody człowiek, którego potrzeby emocjonalne są zaspokojone nie ma potrzeby sięgać po środki psychoaktywne. Ale żeby to zrozumieć trzeba pozbyć się egotyzmu i narcystycznej potrzeby bycia gwiazdą.