Szkoły i instytucje pomocowe powinny zdawać sprawę, że aby skutecznie pomagać lokalnej społeczności powinny budować siłę rodziny i poszerzać świadomość jej członków. Wiąże się to z dobrym ułożeniem priorytetów przez nauczycieli i specjalistów. Nauczyciel, specjalista instytucji pomocowych wspiera ale w żadnym razie nie może przejmować obowiązków rodziny na siebie. Nie powinien również obiecywać niekończącej się opieki, gdyż ta opieka może stanowić swoistą „nagrodę” za bezradność dla podopiecznego.
Pomoc specjalistyczna wiązać się powinna z zachęcaniem:
– do rozwoju osobowości,
– do pokonywania trudności
– do sięgania po cele.
Aby odpowiednio wspierać rodzinę, należy dobrze rozumieć jak zdrowa emocjonalnie rodzina wspierać powinna dzieci. Rodzice powinni zachęcać dziecko do podejmowania ryzyka, rozwoju swoich talentów, by osiągnęło ono sukces. Zachęcaniu do podejmowania działania i ryzyka powinno towarzyszyć zapewnienie, że w razie niepowodzenia dziecko może wylizać odniesione rany w gnieździe rodzinnym. Podejmowane ryzyko powinno być nagradzane, a porażki traktowane jako bardzo cenne lekcje.
Należy rozumieć, że podejmowanie ryzyka, wiąże się z zaakceptowaniem pewnego poziomu lęku i niepewności. Rodzina musi wspierać dziecko w tym, by tolerowało ono ten poziom niepewności jako nieodzowną część życia. Rodzina powinna zabezpieczyć dziecko na czas pracy nad jego sukcesem zawodowym. Poziom tego zabezpieczenia oczywiście zależny jest od poziomu zamożności rodziny. Dla jednej rodziny zapewnienie pożywienie i dachu nad głową to będzie dużo, dla drugiej udzielenie pożyczki na biznes w wysokości miliona nie będzie dużym wyrzeczeniem. Nie wolno tutaj generalizować. Ważne jest, by rodzina wspierała dziecko w rozwoju i dawała wsparcie, gdy pociecha rozwija skrzydła. Nie musi to być nawet wyrażone słowami, ale przekaz musi być prosty „Masz schronienie, jedzenie u nas sięgaj śmiało po sukces, wykorzystaj talent i potencjał, by zdobyć to, czego pragniesz”. Rodzina powinna być jak rakieta wynosząca satelitę na orbitę. Powinna być turbodoładowanymi silnikami, które wynoszą dziecko na szczyt jego możliwości, gdy już może lecieć samo, silniki odłączą się i zostawią dziecko samo, by leciało do celu swej podróży. Oczywiście rodzina nie zrywa z dzieckiem więzi, dziecko łączy się z bazą, gdy tylko ma ochotę czy potrzebę.
Rodzina nie działa wspierająco, gdy wypycha dziecko, by poszło na swoje, a te w konsekwencji tego działania podejmuje pracę za pensję, która starcza tylko na rachunki przez co nie jest w stanie podjąć studiów, ukończyć specjalistycznego kursu czy założyć biznesu. Rodzina, która działa w ten sposób, działa destrukcyjnie pobudzając lęk, odcinając od gniazda, sprawiając, że człowiek nie rozwija się, a pracuje na rachunki obawiając się zwolnienia. Często ludzie tacy ( zwykle ci z osobowością zależną ) zwracają się z pomocą do instytucji licząc, że Państwo się nimi zajmie. Rodzina nie ucząc ich tolerowania niepewności, nie dając im oparcia, sprawia, że ludzie ci nie są w stanie samodzielnie funkcjonować i tolerować niepewności, które niesie życie. Stąd już prosta droga do uzależnienia się od zasiłków i wsparcia Państwa.
Nawet jeżeli specjalista zetknie się z sytuacją, gdzie rodzina nie dała wsparcia, ukształtowała osobowość zależną musi on pamiętać, jakie zadanie ma rodzina i jakiego zadania w tym wypadku nie wykonała. W takim przypadku należy dać wsparcie podobne do rodziny, pomóc klientowi rozwinąć skrzydła i zapewnić, że w razie porażki dostanie wsparcie, ale absolutnie nie wolno przekonywać, że zadaniem instytucji jest opiekować się klientem do końca jego dni. Celem specjalisty i instytucji jest, by klient stanął na własnych nogach, był w stanie tolerować lęk i niepewność dnia jutrzejszego, rozwijał się i był w stanie sięgnąć po swoje cele. Specjalista powinien również przeprowadzić psychoedukację, która pokaże klientowi czego nie dostał od rodziców i jednocześnie, poinformować, że ma profesjonalne wsparcie ze strony instytucji. Klient musi jednocześnie wiedzieć, że nikt nie zastąpi mu rodziców, a on musi przepracować to z czym sobie nie radzi z uwagi na funkcjonowanie w niewspierającej rodzinie. Zaakceptowanie rzeczywistości i podjęcie pracy nad rozwojem osobowości to konieczność w tego rodzaju problemach.
Należy pamiętać jak wiele zależy od rodziny, jednocześnie jeżeli nie dostało się wsparcia od rodziny człowiek powinien wiedzieć, że to nie musi determinować jego losu. Człowiek taki może podjąć pracę nad sobą, rozwiązać swoje problemy skryptowe i stworzyć wspierającą rodzinę dla swoich dzieci. To jest w zasięgu człowieka nawet, jeżeli nie ma on oparcia w swoim gnieździe rodzinnym. Tego oparcia musi poszukać gdzie indziej, najlepiej u specjalistów, którzy nauczą go pewnie stać na własnych nogach. Wsparcie każdy człowiek może czerpać z trzech filarów, na których opiera się życie
1. Praca ( rozwój zawodowy daje człowiekowi godność i przekonuje go, że jest w stanie radzić sobie w życiu )
2. Wiedza ( rozwój osobisty sprawia, że człowiek wie, czego mu brakuje i co musi zrobić, by nadrobić te braki )
3. Miłość ( doświadczenie miłości uczy dzielenia się, wsparcia, zdrowej zależności, co jest najlepszą podwaliną przyszłego wspierającego dzieci gniazda rodzinnego )
Trzeba pamiętać, że ludzie działają w kontekście społecznym, politycznym, kulturowym i ekonomicznym. Rodzina powinna nadawać znaczenie kryzysowi, stracie, stresowi, to znaczy powinna pomagać będąc normalną forma życia.
Rodzina powinna dać nam pozytywne spojrzenie –Idź, próbuj, radź sobie, masz rodzinę
– Próbuj tysiąc razy, aż wreszcie ci się uda
Wychowanie w wspierającej rodzinie przygotowuje człowieka do życia i wykształca w nim możliwość doświadczenia transcendencji i duchowości.
Potrzebne wzorce, żeby przetrwać:
– Elastyczność ( brak sztywności osobowości )
– Przygotowanie do życia
– Społeczne i ekonomiczne wsparcie
Człowiek potrzebuje jasnych komunikatów, otwartości w komunikacji i wspólnego rozwiązywania problemów.