Ludzie pracujący w pomocy społecznej zadają sobie pytanie, dlaczego mimo otrzymywanej pomocy i opieki tak wielu ludzi zostaje na dnie. W tym artykule postaram się odpowiedzieć na pytanie. Ludzie, którzy zwracają się do opieki społecznej znajdują się nie tylko w sytuacji biedy materialnej, ale również w sytuacji biedy duchowej. Trzeba zdać sobie sprawę, że taki człowiek nie ma żadnego wewnętrznego bodźca do rozwoju, gdyż jego otoczenie wspiera jego zależność i bezradność pomagając mu zrzucić odpowiedzialność na Państwo, zły los, przeznaczenie, sytuację gospodarczą czy coś innego, byle tylko nie konfrontować się ze swoim wewnętrznym problemem. Najważniejszym wewnętrznym problemem jest lęk przed życiem, brak energii do działania i ogarniająca osobowość nędza duchowa.
Chcąc skutecznie pomagać takim osobom przede wszystkim należy się skoncentrować na wydobyciu ich z tej duchowej nędzy. Praca z osobami z marginesu musi opierać się na gruntowaniu w rzeczywistości, poszerzaniu świadomości, przekazywaniu odpowiedzialności osobie zależnej. Specjalista pomocy społecznej szczególną uwagę musi zwrócić na to, by nie przejmować odpowiedzialności za życie klienta. Pomagając mu odnaleźć się w rzeczywistości specjalista powinien pomagać mu interpretować rzeczywistość, a nie dawać wymówkę, w stylu nie poradziłeś sobie ponieważ rzeczywistość zewnętrzna jest tak brutalna. Ludzie tacy sprawiają opiece tak wiele problemów, gdyż czują się upokorzeni znajdując się w perspektywie dziecka potrzebującego opieki. Będąc upokorzonymi mszczą się wyładowując gniew na opiekunach, oskarżając ich o swój stan, manipulując nimi w różny sposób.
Specjalista pomocy społecznej powinien wspomagać w pracy odzyskanie przez takiego człowieka godności. Głównym celem jest spowodowanie, by taki człowiek zaczął pracować nad sobą ( rozwijać swoją osobowość ). Ludzie z marginesu często sabotują pomoc opiekunów mówiąc, że nie warto się starać i pracować za marne grosze. Tutaj należy podkreślać, że praca daje człowiekowi godność, rozwój i duchowy dobrobyt. Należy zadbać o swój duchowy dobrobyt by modelować go u klientów. Ważne by podczas pracy terapeutycznej wspierać klienta w tym, by podejmował działania zarobkowe, gdyż samodzielne zadbanie o pieniądze nie tylko buduje godność, ale uczy odpowiedzialności i wspomaga proces powrotu energii do ciała.
Z technik specjalistycznych dla skutecznego działania należy stosować podejście eklektyczne korzystając z wielu szkół psychoterapeutycznych, ja z własnego doświadczenia polecam:
– budowanie zasobów za pomocą technik psychoterapii skoncentrowanej na rozwiązaniu ( dzięki wyciąganiu najmniejszych sukcesów budujemy powoli godność i wyciągamy z klienta z nędzy duchowej )
– gruntowanie w rzeczywistości za pomocą technik psychoterapii bioenergetycznej Lowena ( techniki bioenergetyczne pozwolą klientowi pokonać lek, który zalewa jego osobowość i nie pozwala mu normalnie funkcjonować
– interpretowanie technikami psychodynamicznymi ( te techniki rozwijają klienta i pomagają budować dobrobyt duchowy ).
Prosto można powiedzieć, że poprzez wspomaganie klienta w budowaniu dobrobytu duchowego, sprawimy, że zbuduje on dobrobyt materialny. Gdy tylko budujemy dobrobyt materialny ( poprzez zasiłki ), sprawiamy, że będzie on tkwił w nędzy duchowej i sytuacji patologicznej ( ona mu się opłaca, gdyż za nią otrzymuje zasiłek ).