Jaką osobą powinien być człowiek zajmujący się szkoleniem, edukowaniem innych?
Zacząłem ten artykuł od absolutnie podstawowego i kluczowego pytania. Odpowiedź na to pytanie jest receptą, która może pchnąć nas w rozwoju o lata świetlne. Ale może na początku o mniej przyjemnych sprawach dotyczących osób szkolących. Trzeba o tym powiedzieć, by zbudować odpowiedni kontekst. Możemy w tym momencie zaobserwować zachwyt „gwiazdami” i to zarówno jeżeli chodzi o trenerów/pedagogów sportowych jak i pedagogów/trenerów umiejętności psychospołecznych. Wielu ludziom wydaje się, że jeżeli jakaś osoba zrobiła własną karierę to będzie wstanie być doskonałym nauczycielem dla innych. To myślenie idzie wprost z braku wiedzy specjalistycznej i my profesjonaliści powinniśmy otwierać oczy Kowalskim.
Kariera własna nie oznacza nie musi oznaczać, że człowiek taki wyzbyty jest problemów osobowościowych. Mało tego w dzisiejszym świecie z uwagi o zaniedbanie higieny psychicznej kariera okupiona jest niszczeniem osobowości. W większości przypadków wiąże się rozrostem narcyzmu w osobowości a zaniku kontaktu z prawdziwym „Ja”. Całą książkę pt „Narcyzm. Zaprzeczenie prawdziwemu Ja” temu zjawisku poświecił Alexander Lowen. I mamy oto taka sytuację, w której promowane są „gwiazdy”, w których osobowości dominuje narcyzm. Ten narcyzm sprawia, iż człowiek funkcjonuje w oparciu o wydumaną wielkość i jego wszelkie działania sprowadzają się do uzyskiwania od ludzi potwierdzenia tej wydumanej wielkości.
Postawmy więc jeszcze raz pytanie czy taka osoba może zajmować się szkoleniem ludzi? Odpowiedź musi być oczywiście przecząca. Oczywiście nie generalizuję w tym tekście tylko opisuje dominujące tendencje. Osoba narcystyczna pozbawiona jest empatii, gdyż sama zatraciła kontakt z własnym „Ja”. Dla pedagoga/trenera empatia to absolutna podstawa, gdyż dzięki niej może poprzez swoje ego obserwować proces edukacyjny pomiędzy sobą a uczonymi. Dzięki temu obserwującemu ego jest w stanie stwierdzać czy jego interwencje specjalistyczne dają dobre rezultaty czy wręcz na odwrót. Potrafi również doskonale zaprojektować szkolenie tak by rozwijać umiejętności specjalistyczne i wzbogacać przy tym osobowość trenowanego.
Narcystyczna „gwiazda” trenerska nie jest w stanie nawiązać prawdziwego kontaktu z uczniami. Zafiksowana na swojej wielkości funkcjonuje w oparciu o kompensację własnych potrzeb, co sprawia, że relacja zamienia się w przedstawienie, w którym uczeń ma potwierdzać wielkość trenera. Relacja taka traci cały swój profesjonalizm i uczeń nie przyswaja specjalistycznej wiedzy, a musi podziwiać „gwiazdę”. W takich warunkach szkoleniowych uczniowie pozostaje tylko jedno wyjście naśladować bezkrytycznie swojego nauczyciela. Tego właśnie wymaga „gwiazda” trenerska, a gdy uczeń nie chce podążać ta drogą czeka go kara. Niechęć podążenia tą droga szkoleniowiec traktuje jako atak na swoja wielkość, dlatego robi wszystko by uczeń uznał jego wielkość. W takich chwilach często dochodzi do agresji nauczyciela na ucznia, w celu przymuszenia go uznania wielkości „gwiazdy”. „Gwiazda” może również wykazywać agresję w czasie zabawy, gdy uzna, że jego wielkość jest podważana czy zagrożona. Może to nawet zrobić na forum publicznym nie zdając sobie sprawy, że w tym momencie w oczach ludzi świadomych traci legitymację do nauczania podopiecznych. „Gwiazda” może tak postąpić, gdyż jest także odcięta od kontaktu ze społecznością, dlatego nie jest w stanie ocenić, jakie maja potrzeby inni ludzie.
Pedagog/trener powinien znajdować się w normie psychologicznej o tym nawet nie trzeba pisać, ale powinien posiadać również odpowiednie kompetencje osobiste do prowadzenia ludzi. Tymi kompetencjami są umiejętności interpersonalne, dzięki którym będzie w stanie nawiązywać więzi w grupie i relacjach indywidualnych. Dlatego nawet „gwiazda” przed podjęciem pracy z innymi powinna przygotować swoją osobowość, do pracy z innymi trening interpersonalny jest tu jednym z elementów, ale niezbędne jest odbycia profesjonalnego szkolenia.