Dobra relacja z klientem jest najlepszym i najtańszym zarazem marketingiem. Najtańszym jeżeli chodzi o pieniądze, jednak trzeba w niego włożyć bardzo dużo czasu i zaangażowania. Nie wszystkim chce się jednak wkładać tak dużo czasu i wysiłku w relację. Czym to później owocuje, zamiast skoncentrować się na obsłudze klienta wielu pracowników firm frustruje swoich klientów. To jest niesamowity paradoks, każdy kontakt pracownika z klientem nie dość, że nie zachęca do korzystania z usłu czy kupowania produktów to szybko zniechęca klienta do firmy.
Dlaczego tak się zadziewa?
Błąd tkwi już przy pierwszym założeniu niektórych firm. Mianowicie firmy traktują swoich klientów jak żywe skarbonki, które należy jak najszybciej rozbić i sięgnąć po pieniądze, które wydają się być na wyciągnięcie ręki. Niestety to jest tylko złudzenie, które doprowadza wiele firm do zguby. Klient czuje, że traktuje się go jako skarbonkę, czuje te uderzenia, które mają go mentalnie rozbić. Co więc robi w tej sytuacji? Robi to, co jest w naturze każdego człowieka zaczyna chronić swoje pieniądze i zabezpieczać się przed tymi uderzeniami.
Drugi błąd to założenie szybkiego kupna. Firmy chcą by klient kupił zostawił pieniądze i nie zawracał więcej głowy. Przez takie podejście klient czuje się oszukany i wykorzystany. Empirycznie sprawdza, że tej firmie nie chodziło wcale o zaspokojenie jego potrzeb, a celem było tylko wyciągnięcie pieniędzy z jego kieszeni. Po tym jak to zrozumie zapewne postanowi sobie, że następnym razem będzie czujny a tą firmę będzie omijał szerokim łukiem.
Trzeci błąd to po prostu okłamywanie klientów, by dopiąć transakcję. Nic tak nie niszczy relacji z klientem i procesu wymiany dóbr niż kłamstwo. Kłamstwo ma to do siebie, że prędzej czy później wychodzi na jaw, a klient który zrozumie, że był okłamywany, że wodzono go za nos jest zdeterminowany do tego, by jakoś odpłacić firmie, która tak go potraktowała ( stąd później mamy mnóstwo komentarzy na temat niecnych praktyk jakiejś firmy w sieci ). Tak oto firma domknęła transakcję ale tym sposobem zakupiła sobie również negatywna reklamę, w dłuższej perspektywie czasowej doprowadzi to, do poważnych kłopotów.
Czwarty błąd to nieodpowiadanie na liczne zapytania i wątpliwości klientów i potencjalnych klientów. Pracownicy traktują takie zapytanie jako zawracanie głowy, a tą formę komunikacji jako stratę czasu. Zaniedbanie komunikacji prowadzi do tego, że biznes jest niestabilny, nakłady na reklamę muszą być duże, by dostarczać stałego dopływu klientów.
Czy można więc inaczej?
Oczywiście, że można ale najpierw trzeba przeramować swoje podejście do klientów. Trzeba zrozumieć na jakie potrzeby ludzi ma odpowiadać biznes. I jakie są najlepsze sposoby zaspokajania tych potrzeb. I najważniejsze w swoim biznesie z klientami trzeba rozmawiać o ich potrzebach, zobaczyć w kliencie człowieka a nie skarbonkę. To najlepszy sposób by zaspokajać potrzeby klientów i zapełnić własną skarbonkę firmową pieniędzmi. Ludzie pragną wymieniać się dobrami, mają potrzeby i chcą ich zaspokajania. Nie chcą jednak być naciągani, oszukiwani, olewani, wodzeni za nos. Po prostu człowiek chce robić interesy z człowiekiem a nie robotem zaprogramowanym, żeby wyciągnął od niego pieniądze nie licząc się z niczym.