Gdy następuje dezintegracja osobowości poczucie wstydu prowadzi do uczucia znajdującego na przeciwległym biegunie –pychy. Człowiek pełen pychy podobnie jak człowiek pełen wstydu ma rozwiniętą samoświadomość i jego ocena własnego wyglądu jest pozytywna. To dzieje się dzięki temu, że człowiek taki eliminuje wszelkie zachowania, które mogłyby przyczynić się do pojawienia się wstydu. Taki człowiek może się prezentować jako modelowy przykład dla swojej klasy. I to właśnie robi. Jego życie przypomina scenę, na której gra rolę idealnego przedstawiciela swojej klasy, na widowni siedzą właśnie ludzie z tej klasy, którzy obserwują czy aktor robi to dobrze. Niestety taki człowiek jest tylko modelem, a nie istotą ludzką. Zgodne z naturą uczucia wobec swojego ciała, to skromność i duma. Poprzez te uczucia człowiek wyraża identyfikację ze swoim ciałem i przyjemność wynikającą z egzystencji. Poczucie winy, wstydu, blokowanie emocji powodują sytuację, w której człowiek zastępuje wartości cielesne wartościami ego. Człowiek przestaje czuć rzeczywistość i zaczyna żyć iluzjami, które tworzy ego. Tak odcina się od czucia miłości, związek miłosny zastępuje mu związek oparty na aprobacie. Taki człowiek swoją energię kieruje w kierunku realizowania marzeń, które nie mają szans się ziścić. Iluzja nie może zaistnieć na polu rzeczywistości. Iluzja, że nasze dobre samopoczucie i emocje zależą wyłącznie od reakcji otoczenia niszczy człowieka jako istotę zdolną do samorealizacji. Zdobycie akceptacji, aprobaty, uznania, doceniania staje najważniejszym celem i człowiek podejmuje niezbędne wysiłki by go zdobyć. Taki człowiek sam nie akceptuje się i nie docenia. Nie rozumie on, że przyjemność jest stanem wewnętrznym, który wywołuje przychylne reakcje środowiska.
Ludzie tłumią takie emocje jak wrogość, gniew, lęk ponieważ nie potrafią ich wyrazić, ani zaakceptować w sobie. Dochodzi do tego ponieważ zderza się wola rodziców z wolą dziecka. Dziecko nie ma wyboru musi ulec i zaprzeczyć tym emocjom. To prowadzi do przekształcenia tego konfliktu w dylemat dobra i zła. To pozwala ułożyć sobie dziecku stosunki z rodzicem, jednak pod powierzchnią uległości kryje się potencjalny bunt. Ten bunt daje znać o sobie w okresie dojrzewania. Nie uwalnia on jednak stłumionych emocji z dzieciństwa. To bardziej badanie nowych możliwości układania sobie relacji z rodzicami. Mimo zdobycia nowych możliwości człowiek nie pozbędzie się poczucia wstydu i winy z dziecięcych doświadczeń. Ten bunt nie może doprowadzić do konstruktywnych efektów. Smutną prawdą jest to, że bez ponownej interwencji terapeutycznej człowiek nie uwolni się od wewnętrznych konfliktów. Pomoc psychologiczna wydaje się więc niezbędna, by człowiek mógł zbudować życie na miarę marzeń, by otworzył się na przyjemność, którą niesie ze sobą egzystencja.
Jak być prawdziwym człowiekiem nie modelem?
Written by dsmaster.pl on 21 października, 2012 – 09:54
Posted in